Wyd. Literackie ,
Listopad 2009, 200 str.
Ocena: 9/10 Niecodzienna
O czym :
Dawno, dawno temu był sobie chłopiec o imieniu Adaś. W tamtych czasach nie było komputerów. Nie było Internetu. Czarno-białe telewizory pokazywały dwa programy. Gadali na nich o nudnych sprawach brzydcy panowie. W kinach nie wyświetlano amerykańskich filmów. I nie było muzyki do słuchania z iPodów i komórek. I pewnej niedzieli -nie było Teleranka. Wroniec wpadł nocą przez okno do mieszkania w którym mieszkał Adaś z rodziną i porwał jego tatę. Życie zamieniło się w straszliwą bajkę.
Kim jest tytułowy Wroniec ?
Jak potoczą się dalsze losy Adasia i jego rodziny ?
Moje Zdanie :
Przez nieco „ dziwny” tytuł, do lektury podeszłam z dystansem. Ku mojemu zdziwieniu okazała się ujmującą opowieścią o grudniowej nocy 1981. Nieskomplikowany, prosty język sprawia, że książkę czyta się bez problemu. Bardzo spodobał mi się jej baśniowy charakter. Książka wzbogacona wieloma ilustracjami bardzo wciąga. Postaci świetnie nadają tej historii interesujący ciąg zdarzeń . Polecam ;)
Ulubiony cytat :
Najbardziej błyszczała Ameryka dolarowa (...)
Jestem bardzo zaintrygowana, gdyż jakoś tak zawsze wydawało mi się, że Dukaj trochę inne książki pisze. Okładka mnie nie kusi, ale Twoja recenzja owszem!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Na marginesie nominowałam Twojego bloga do nagrody one lovely blog award - http://czytajzfantazja.blogspot.com/2011/08/one-lovely-blog-award.html