środa, 6 sierpnia 2014

Zmagania fotograficzne, czyli STOSY WAKACYJNE :)

Kiedy po raz ostatni, w połowie maja pokazałam Wam co będę czytać w czerwcu, postanowiłam, że już na początku lipca pochwalę się, jakie książki czekają na mnie i o których powieściach będziecie mogli przeczytać w najbliższym czasie u mnie na blogu. Meme wpadła jednak na jakże kreatywny pomysł sfotografowania swoich, piętrzących się dotąd na biurku, stosów. I tu zaczęły się schody... Trzeba było dopasować pogodę, miejsce i wiele innych czynników, aż po te najdziwniejsze i nawet nieco zaskakujące mnie samą. Oto efekty ;)

 I tak na pierwszym stosie (od góry) znajdują się:


  1. Katarzyna Meres „Dźwięki wspomnień” - książka autorstwa „naszej” Kasi, którą po prostu trzeba przeczytać. Jestem już po lekturze, wkrótce zaprezentuje swoje wrażenia.
  2. Krzysztof Bielecki „Rezydencja” - kolejna nietuzinkowa publikacja spisana piórem Krzyśka jest przeze mnie aktualnie czytana.
  3. Marta A. Trzeciak „Bliżej. Dalej” - recenzencka od Novae Res. Kiedy zobaczyłam ją w nowościach, nie mogłam powiedzieć nie pisarce, która zachwyciła mnie swoim debiutem.
  4. Marilynne Robinson „Dom nad jeziorem smutku” - recenzencka od Wydawnictwa M. TUTAJ możecie przeczytać jej recenzję.
  5. Magdalena Kordel „Malownicze. Wymarzony czas” - kontynuacja „Malownicze. Wymarzony dom”, którą wygrałam na blogu Pani Magdy. Dziękuję!
  6. Sue Monik Kidd „Czarne skrzydła” - recenzencka od Wydawnictwa Literackiego. Powieść rewelacyjnej pisarki, którą wzruszyła mnie „Sekretnym życiem pszczół” w gimnazjum. Premiera we wrześniu. Moją opinie będziecie mogli przeczytać jeszcze przed premierą :)
  7. Katarzyna Bonda „Dziewiąta runa” - lipcowy zakup. Ann RK tyle nachwaliła się Pani Bondy, że nie mogłam się oprzeć.
Oraz na drugim stosie (od góry) są:


  1. Krzysztof Koziołek „Święta tajemnica” - dawno, dawno temu pożyczona od Marty przeleżała długo u mnie na biurku. Podziwiam właścicielkę za cierpliwość, jednocześnie przepraszając i obiecując niezwłoczną lekturę ;)
  2. Olga Rudnicka „Natalii 5” - przerewelacyjna (nie miałam nic zdradzać, ale inaczej nie mogę!) powieść pisarki, która mi zaimponowała. Moja recenzja już w piątek.
  3. Claus Stephani „Kobieta, którą porwał wiatr” - niespodzianka od niesamowitej osoby, a mianowicie Jowity Zab. Dziękuję! :)
  4. Diane Chamberlain „W słusznej sprawie” - powieść wypożyczona z biblioteki. Po recenzji właśnie tej książki u Książkówki rozpoczęłam swoją przygodę z amerykańską pisarką.
  5. H. P. Lovecraft „Kopiec” - pakiet trzech opowiadań, pożyczony od kolegi. „W końcu coś ciekawego na blogu się pojawi” - cytuję jego słowa :)
  6. Joanna Jodełka „Ars Dragonia” - ciekawy pomysł, a jakie wykonanie, dowiecie się z mojej opinii, która czeka już na publikację. Wypożyczona z biblioteki.

Na zdjęciach nie znalazły się cztery książki które również czekają na lekturę lub są czytane. Są to:

  1. Beata Gołembiowska „Malowanki na szkle” - przedpremierowo recenzowana powieść z górami i góralami w tle. Mam ją w formie ebooka i czytam na telefonie :)
  2. Beata Gołembiowska „W jednej walizce” - książka trafiła do mnie przez przypadek, ale po przejrzeniu kilku pierwszych stron, trudno było mi się z nią rozstać. Moja, historyczna tematyka! ;D
  3. Łukasz A. Zaranek „Nadyia” - debiutancka pozycja Łukasza, którą chciałam mieć na własność, jednak nie mogłam jej znaleźć. W poniedziałek przypadkowo trafiła w moje ręce w bibliotece.
  4. Joanna Jodełka „Polichromia” - zamówiłam ją w poniedziałek w bibliotece i ku mojemu zaskoczeniu, była ona już dziś do odbioru :)
     
A cały problem, o którym wspominałam ostatnio, tkwił w tym, że początkowo żaden z moich sąsiadów nie mógł rozpocząć zbierania żniwnych plonów, a ja w domowej ciszy cierpiałam na niedostatek balotów w okolicy. Kiedy w końcu się pojawiły, po dotarciu do nich z aż trzynastoma (!) pozycjami, okazało się, iż „obiekt” jest większy od samej Meme. Ale, że jestem istotą upartą, praktykując wszelkie możliwe sposoby uniesienia się kilku centymetrów nad ziemię, umieściłam publikacje w pożądanym miejscu. A co! ;) Tak nawiasem mówiąc – dobrze, że siostra trzymała moje tomiszcza, bo z pewnością sfotografowałaby mnie przy tych, zaskakujących dla otoczenia, działaniach ;)

24 komentarze:

  1. Bonda! Bonda! Bonda! :D

    Obserwowanie powstawania tych zdjęć musiało być niezwykle śmiechotwórczym zajęciem. :P

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurczę, ale czad! Właśnie się zastanawiałam na czym te stosiki leżą :). Na Olgę Rudnicką bym się pokusiła, czytałam jej "Lilith", która mnie zachwyciła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że mój pomysł się spodobał ;) Mnie osobiście nie może przestać zachwycać piękne niebo w tle ;) "Natalii 5" to niesamowita lektura, a strony wręcz znikają :D

      Usuń
  3. Piękne otoczenie dla zdjęcia, pomysłowo!

    Czekam na recenzję 'Natalii 5', uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. haha plener imponujący :D Nic nie czytałam z Twoich stosików, szkoda :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne plenery!!! Przyjemnej lektury!

    Z twoich stosów znam "Natalii %" - również uważam, że to świetna książka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Najwyższy czas przeczytać Lovecrafta w moim wypadku :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ zazdroszczę "Czarnych skrzydeł", "Sekretne życie pszczół" bardzo mi się podobało i na tę książkę mam ogromną ochotę. Aż ślinka cieknie:) A sceneria super, aż zatęskniłam za wakacjami na wsi, dzieciństwo mi przypomniałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  8. W takim razie wypada tylko czekać na recenzje:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pomysł na zdjęcia fenomenalny. Czekam na recenzję książki Kasi, jestem ciekawa Twojego zdania.

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne zdjęcia! :) Ależ się zdziwiłam widząc moją książkę, takie maleństwo prawie by zginęło w gąszczu tomisk :) Jestem bardzo ciekawa, jak Ci się spodobała!
    A po cichu zazdroszczę Ci bardzo książek pani Beaty Gołembiewskiej - miałam okazję czytać jedną jej powieść i jestem zachwycona. Wspaniale potrafi malować słowami uczucia... :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawe, ciekawe. Ja mam takie koło domu przez cały rok, więc nie byłoby tyle problemu. Miłego czytania :)

    OdpowiedzUsuń
  12. To się nazywa upór i poświęcenie! Zdjęcia świetne, a stosiki zawierają bardzo intrygujące tytuły. Życzę przyjemnej lektury! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Genialny pomysł i realizacja, bardzo nietypowe i jednocześnie kreatywne

    OdpowiedzUsuń
  14. Meme wystarczyłby tylko jeden SMS i Nadyia z autografem trafiłaby do Ciebie :)
    W której bibliotece ją "wygrzebałaś" ?

    OdpowiedzUsuń
  15. Dom nad jeziorem smutku, Natalii 5 i W słusznej sprawie chętnie widziałabym u siebie na półce :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak pozostali, tak i ja muszę pochwalić za zdjęcia! :) Bardzo fajne i pomysłowe, oby więcej takich. A jeśli chodzi o książki, zauważyłam u ciebie "Czarne skrzydła" - sama chętnie bym je przeczytała. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetne zdjęcia:) Ja też mam w planach "Czarne skrzydła" i jestem bardzo ciekawa tej książki:) A "Natalii 5" jest rewelacyjna, tak samo jak druga część - "Drugi przekręt Natalii".:) "W słusznej sprawie" czeka sobie grzecznie na półce i chyba niedługo w końcu się za nią zabiorę:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zazdroszczę "naszej" Kasi, Bondy, Kordel...ach! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Właśnie szkoda, że siostra miała zajęte ręce :D No ale pomysł na sesję miałaś świetny ;)

    Czytałam Natalii5 i wręcz je uwielbiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ciekawi mnie w "Słusznej sprawie", co do książki "Ars Dragonia" mnie straszliwie rozczarowała.

    OdpowiedzUsuń
  21. Meme Ty też wygrałaś Wymarzony Czas na blogu pani Magdy? :D ha! My dwie! też masz dedykacje? :) ja to w ogóle źle zasady przeczytałam... napisałam coś ni z gruchy ni pietruchy! :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Ileż to człowiek jest w stanie zrobić dla pięknych zdjęć ;) Swoją drogą interesujące stosy:).

    OdpowiedzUsuń

Mały ślad po Tobie = Wielki uśmiech na mojej buzi ;)