środa, 6 lutego 2013

Meme podsumowuje – Styczeń 2013

Styczeń wręcz przemknął niezauważalnie – jeszcze pamiętam, kiedy świętowaliśmy Nowy Rok! Choć był to dla mnie poniekąd miesiąc odpoczynku – w województwie Wielkopolskim przerwę zimową zaczynaliśmy już 14 stycznia – wiele rzeczy znalazło się na mojej głowie. Ostatnie sprawdziany i kartkówki, a potem już tylko czytanie, pisanie i oglądanie filmów. Niestety w styczniu dopadła mnie też choroba, co nieco pokrzyżowało plany na dwa wolne tygodnie.

Jeszcze przed chorobą udało mi się wziąć udział w spotkaniu autorskim z kontrowersyjną osobą. Rozmowa z Nim w postaci książki, która została wydana w ubiegłym roku, zaciekawiła moją siostrę i nie mogła sobie odpuścić spotkania z Adamem Nergalem Darskim w Poznaniu. Wybrałam się tam razem z nią, choć nie byłam do końca przekonana. Po spotkaniu doszłam do wniosku, ze mając tą pozycję tak blisko, warto ją przeczytać (ale to już plan na luty).

Styczeń był miesiącem obfitym czytelniczo – lekturowo i dla własnej przyjemności. Udało mi się odbyć ciekawe podróże literackie, a Audiobook „Tygrysie wzgórza”, choć jeszcze nie skończony, wypełniał wieczory z kołdrą podciągniętą pod samą szyję. I tak:

Przeczytałam aż 11 pozycji, w tym dwa tomy „Potopu” (trzeciego jeszcze trochę mi zostało na luty), z czego jestem ogromnie dumna. Do lektury długo nie mogłam się przekonać, jednak kiedy zaczęłam ją czytać po raz drugi (pierwsze podejście miało miejsce w czerwcu 2012) od początku, popadłam w zachwyt i nie mogłam się oderwać od lektury. Kolejną pozycją, która zaczarowała mnie już na samym początku stycznia jest książka „Ostatnia spowiedź”. Miło było też powrócić do czytanego przed laty „Latarnika”, który to jest jedna z moich ulubionych nowel. Niestety nie udało mi się przeczytać żadnej pozycji w ramach wyzwań, co postaram się nadrobić już od samego początku lutego.

W lutym chciałabym nie tylko przeczytać kilka pozycji w ramach wyznań, ale i skupić na się na lekturach i pozycjach, które od dawien dawna chciałabym przeczytać. W najbliższych dniach możecie spodziewać się recenzji, a wkrótce także postaram się przeprowadzić relację ze styczniowego spotkania autorskiego w poznańskim Empiku ;)

Kończąc, (choć to powinno być na początku) chciałabym serdecznie podziękować Wam za wszystkie SMS-y wysłane na KSIAZKI-MEME. Mimo że nie udało mi się dostać do „dziesiątki”, sprawiliście mi wielką radość, że dołożyliście swoją cegiełkę, dzięki czemu mogłam znaleźć się w drugiej dziesiątce z 95 głosami ;)

10 komentarzy:

  1. 11 pozycji to naprawdę świetny wynik. "Ostatnią spowiedź" czytałam i także mi się podobała.
    Zapraszam do mnie: ksiazka-w-reku.blogspotcom

    OdpowiedzUsuń
  2. 11 książek to świetny wynik, gratuluję :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dobry czytelniczy wynik miałaś w tym miesiącu. Oby tak dalej. Gratuluje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny wynik. Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję przeczytania "Potopu". Sama zabierałam się za to, ale jakoś nigdy nie mogłam przejść przez sam początek... A jeśli chodzi o "Latarnika", również bardzo lubię tą nowelę, chociaż bardziej chyba "Stary człowiek i morze".

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow! Nie wiem jak to możliwe, że przeczytałaś aż tyle. Ja albo czytam wolno albo nie pamiętam co czytałam. Ale teraz ferie, więc nadrobię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie dzięki wakacjom zimowym udało mi się przeczytać aż tyle ;) Mam nadzieję, że kolejne miesiące będą równie pomyślne.

      Usuń
  7. Świetne podsumowanie! "Potop" za Tobą? Wow... Ja nie dałam rady przebrnąć:(

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję "Potopu", ja mimo szczerych chęci nie przeczytałam całego, ale może jeszcze spróbuję : )

    OdpowiedzUsuń

Mały ślad po Tobie = Wielki uśmiech na mojej buzi ;)