Warszawa 2011, 456 str.
Ocena: 10/10 Perełka
Na polskim rynku znajdujemy coraz to różne pozycje. Jedni polują na romanse, inni na powieści obyczajowe, kryminały czy sensacje. Jednak często jest tak, iż pozycja, która zachwyci nas opisem okaże się totalnym dnem. Z moim uznaniem spotykają się często publikacje kryminalne i sensacje. Nutka tajemniczości jest potrzebna w życiu każdego człowieka. Zagadka rozbudza nie tylko naszą wyobraźnię, ale również kształtuje naszą osobowość, poprzez dążenie do jej rozszyfrowania.
Kto kryje się pod tajemniczym skrótem J. D. Bujak? Od urodzenia zakochana w muzyce. Choć ukończyła architekturę i urbanistykę, zajęła się pisarstwem. Chłodny ścisły umysł otwarty na niewytłumaczalność, inność i mistycyzm. A prywatnie – najmilsza osoba jaką znam ;) Nie tylko uprzejma, ale również kontaktowa, pełna optymizmu pisarka. Kiedy czytałam pierwszą powieść tej autorki - „Listę”, wiele osób myślało, że tylko mężczyzna mógł napisać TAKI kryminał. A jednak my kobiety nie jesteśmy aż tak ocieniane ;P Asia jest dla mnie przykładem na to, że Polak też potrafi ^^
Najnowsza publikacja, która wyszła spod pióra Asi opowiada o młodej, twardo stąpającej po ziemi lekarce Megi, która otrzymuje w spadku po ciotce zabytkową kamienicę nieopodal krakowskiego rynku. Dziewczyna postanawiam przeprowadzić się z Gdańska i zamieszkać w malowniczym Krakowie. W nowym mieście przychodzi się jej zmierzyć nie tylko z nowymi ludźmi, ale też niewyjaśnialnymi z pozoru zdarzeniami. Choć początkowo Małgosia próbuje wytłumaczyć wszystko racjonalnie, z czasem przekonuje się o swojej „inności”. Dar, który staje się nadzieją na przyszłość, otwiera wrota do sekretnej przeszłości, w której wszystko, co dotychczas poznane, zmienia twarz. Co zrobić ze spadkiem, na który składają się strach, zagadki i drzwi do innego świata? Czy młoda lekarka sprosta swojemu zadaniu ? ;D
Kiedy tylko dowiedziałam się od Asi, że pod koniec sierpnia wychodzi jej druga książka, dobrze wiedziałam, że ta pozycja po prostu musi stanąć na mojej półce. Kiedy zaczynała zbliżać się data premiery już liczyłam grosz do grosza, żeby zostawić sobie określoną sumę na „Spadek”. Jednak dzień przed wyjściem na rynek publikacji Joanny czekała mnie miła niespodzianka ;) Przyznam się, że otwierając paczkę, cieszyłam się, jakbym wygrała w Lotto. Pełna optymizmu chwyciłam za pozycję i....
Często jest tak, że debiutancka publikacja to perełka, a kolejna zawodzi oczekiwania czytelnika. Czasami jest jednak tak, że pierwsza powieść to przedsmak, czy swoista „przystawka” dla kolejnych dzieł. Z pewnością mogę powiedzieć, że „Spadek” nie zawiódł mnie, a wręcz przeciwnie – wywarł na mnie tyle pozytywnych emocji, ze długo nie mogłam się otrząsnąć po lekturze i napisać recenzji. Jeszcze dwa tygodnie temu słowa kotłowały się we mnie, a ich przygniatająca ilość nie mogła „wyjść” na światło dzienne za jednym razem ;)
Mogę powiedzieć tylko jedno – zakochałam się w tej książce ^^ Dlaczego ? Na rynku jest teraz masa publikacji. Są genialni autorzy, którzy zachwycają masy. Meyer czy Rowling zachwyca niemal każdego polskiego czytelnika (z książkami tej pierwszej Pani, jak dotąd nie miałam się sposobności spotkać, z kolei z publikacjami Pani Rowling miałam tyko 15-stronicowy kontakt). Mimo to, myślę, że proza Asi ma w sobie to „coś” co przyciąga Cię jak magnez i nie pozwala przestać czytać. Moim zdaniem to coś więcej niż magiczna aura serii o Harrym Potterze czy popularność sagi „Zmierzch”.
„Przez następne pół godzinny w milczeniu przeglądali dokumenty. Wokół unosił się zapach starych książek, kurzu, suszonych kulek na mole oraz obłok pyłu – jak mgiełka tajemnicy.”
Śmiało mogę również powiedzieć, że „Spadek” nie ma w sobie momentu kulminacyjnego, czegoś, co najbardziej ujęło by czytelnika. Dlaczego ? Ponieważ cała powieść – poczynając od strony 1 do 456 – jest tym przebłyskiem wspaniałości i niepowtarzalności. Książkę mógłbyś czytać do późnych godzin nocnych, wiedząc, że wcześnie rano musisz wstać do pracy czy szkoły, jednak nadal czułbyś niedosyt i władałaby Tobą ogromna chęć czytania dalej ;) Ta niepowtarzalna moc słów, które wręcz władają czytającym dogłębnie go wciągając to chyba największy atut powieści ^^
Idąc dalej – zachwycili mnie bohaterowie. Bardzo polubiłam Megi, choć początkowo denerwował mnie jej upór z racjonalnym uzasadnianiem zjawisk zachodzących w domu. Mimo to myślę, że gdybym sama znalazła się na miejscu Małgosi, robiłabym pewnie tak samo ;P Muszę zdradzić, że dzięki „Spadkowi” Małgorzata to jedno z moich ulubionych imion ^^ Drugą postacią, która wypadła w moich oczach równie dobrze była Majka. Spodobało mi się jej pozytywne nastawienie do świata i umiejętność rozwiązywania problemów.
„Nie potrafiła tego określić, lecz wchodząc pomiędzy rzędy nagrobków, czuła się jak intruz. Nie pasowała tutaj. Buła inna. Żywa.”
Kolejna rzeczą, za która Asi należą się oklaski jest magiczna otoczka powieści. Te wszystkie zaklęcia, wieńce i statua, którą widzą tylko wybrani była strzałem w dziesiątkę ! Dzięki tym drobnym, ale za to bardzo wyrazistym elementom czytelnik był jeszcze bardziej wciągany w świat Megi. Najbardziej spodobał mi się wątek z magicznym wieńcem. Motywy roślinne jeszcze bardziej zachęciły mnie do lektury i mimo iż było już grubo po 23 czytałam dalej.
Jednak było coś co spodobało mi się jeszcze bardziej, a mianowicie herbaciarnia ! Mogłabym się usiąść w niej i pijąc hektolitry herbaty, siedzieć godzinami. Różne herbaciane smaki opisywane w powieści wywoływały na mojej twarzy szeroki uśmiech. Natomiast po mojej głowie chodził zapach tego niezwykłego pomieszczenia ^^ Cieszę się również, że czytając pozycję As mogłam poznać kawałek nieznanego mi dotąd Krakowa ;)
Podsumowując pozostaje mi tylko powiedzieć, że już nie mogę się doczekać kolejnej publikacji spod pióra Asi ;) „Spadek” natomiast polecam fanom mocnych wrażeń i entuzjastą nowości w lekturze. Obiecuję Wam, że ma pewno się nie zawiedziecie, a zakończenie powieści wywrze na Was mocne wrażenie ;)
Za możliwość przeczytania pozycji serdecznie dziękuję Asi oraz Wydawnictwu Prószyński i S-ka ;)
Czytałam również ,,Spadek'' i tak jak ty jestem nim oczarowana. teraz marzę jedynie aby poznać ,,Listę''. Może kiedyś uda mi się zrealizować to pragnienie.
OdpowiedzUsuńMa w planach i mam nadzieję, że czym prędzej będę mogła zatopić się w lekturze tej książki ;)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością aż będę mogła ją przeczytać, a co najgorsze, każda kolejna recenzja podsyca moją ciekawość i chęć na przeczytanie jej ;)
OdpowiedzUsuńPoszukam ! :}
OdpowiedzUsuńA myślałam, że tę książkę napisał mężczyzna :D Cóż, i tak jej nie przeczytam. Wole inne lektury.
OdpowiedzUsuńJak tylko znajdę odrobinę czasu, to się za nią rozejrzę, bo widzę, że warto. Natomiast mam pytanie, dlaczego miałaś tylko 15-stronicowy kontakt z twórczością Rowling? Zaliczam ją do jednego z najlepszych autorów i dzięki niej, pokochałam książki.
OdpowiedzUsuńKolejna recenzja chwaląca Knigę, a ja ciągle w tyle i ciągle marząca o Spadku ;)
OdpowiedzUsuńRecenzja zachęcająca, aż kipi od podziwu. Aż chciało by się powiedzieć, że "ktoś ci za nią zapłacił" ^^. Muszę przeczytać Spadek i Listę:)
OdpowiedzUsuńJulia: Zaczynałam czytać pierwszą część przygód Pottera, kiedy dotarł do mnie "Spadek". Nie mogłam się powstrzymać i lekturę książki Pani Rowling odłożyłam na bliżej nieokreślony termin.
OdpowiedzUsuńMagia słowa pisanego: "Aż chciało by się powiedzieć, że "ktoś ci za nią zapłacił" ^^" - Muszę przyznać, że zaszokowało mnie to co napisałaś ;P Nigdy nie zgodziłabym się na takie coś ! Każdą przeczytaną pozycję oceniam według własnych kryterium i nie kieruję się opinią innych. Ważne jest dla mnie by potencjalny czytelnik mógł znaleźć coś dla siebie z recenzowanych przeze mnie książek. Więc podkreślam jeszcze raz : NIKT NIE MA WPŁYWU NA MOJE ODCZUCIA ! To moja prywatna opinia. A do przeczytania obu publikacji Asi zachęcam Cie – przekonasz się, ze moja opinia jest najuczciwsza na świecie ^^
I kolejna recenzja tej książki:) wszyscy w jakimś stopniu zachwycają i namawiają, a ja nie do końca przekonana:)
OdpowiedzUsuńStrasznie chcę ja przeczytać i na pewno nie powstrzymam się i w końcu po nią sięgnę :D
OdpowiedzUsuńohoh kobieto, to Ty masz znajomości ;p
OdpowiedzUsuńMi jakoś tak średnio przypadła książka do gustu, ale czekam na coś nowego od tej autorki ;>
Cały czas szukam książek tej autorki
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam to dzieło. Czuję, że mi się spodoba ; )
OdpowiedzUsuńCzytałam, uwielbiam, polecam! ;) Niecierpliwie czekam na inne książki autorki ;)
OdpowiedzUsuń