Warszawa 2010, 191 str.
Ocena: 7/10 Dobra
Człowiek – pod tym jednym wyrazem kryje się tak wiele. Od wieków wszyscy filozofowie i myśliciele zadają pytanie: czym charakteryzuje się człowiek, jaką jest tak naprawdę istotą? Patrząc z teologicznego punktu widzenia - to twór Boga, stworzony na jego podobieństwo. Z kolei każdy historyk powiedziałby nam, że dzisiejsi ludzie to potomkowie homo sapiens, którzy mają w sobie również coś z małpy. Człowiek, to również masa słów, spojrzeń, uśmiechów, rozważań – wszystkiego co towarzyszy Nam, a przede wszystkim to, co rozgrywa się w naszych duszach.
Pisząca „mocne”, a zarazem niezwykłe pozycje Pani Rudan urodziła się w 1949 roku w Opatii. Przed ostatnią wojną na Bałkanach pracowała w radio, przygotowując audycje satyryczne. Z zawodu Pani Vedrana jest dziennikarką. Obecnie pisuje felietony do największego w Chorwacji tygodnika „Nacional” pod wspólnym tytułem „Złośliwostki i nowalijki”. Dominującym tematem tych tekstów są stosunki społeczne panujące w jej kraju, a szczególnie stosunki między kobietami, a mężczyznami. Wydana w 2002 roku książka Rudan „Ucho, gardło, nóż” wywołała w Chorwacji skandal. „Literacki burdel pełen trujących schematów stworzony przez faszystkę” – pisali zawistni. Debiutancka książka Rudan odniosła wielki sukces w byłej Jugosławii. Wydano ją zarówno w Chorwacji jak i w Serbii. Druga powieść Rudan „Miłość od ostatniego wejrzenia” zgłoszona została do najważniejszej nagrody literackiej w Serbii. Kolejna książka pisarki to wybór jej najlepszych felietonów. Bezpośredniość z jaką Rudan mówi o sprawach płci i ludzkiej fizjologii często szokuje ludzi. Określana jest jako „baba z jajami” , ma ostry język, bywa, że klnie jak szewc. *
Kolejno następujące po sobie monologi babci, mamy, ojca, córki, syna i dwóch płodów, którym autorka również pozwoliła mówić i zmusiła do tego, żeby jeszcze przed narodzeniem walczyły o przetrwanie, budują pozycję, tworząc wielowątkową historię pewnej chorwackiej rodziny w czasach pokoju... Pełna „mocnych słów publikacja opowiada o nadziei i utracie niewinności, o tchórzostwie i odwadze, o starości i przemijaniu.
Kolejno następujące po sobie monologi babci, mamy, ojca, córki, syna i dwóch płodów, którym autorka również pozwoliła mówić i zmusiła do tego, żeby jeszcze przed narodzeniem walczyły o przetrwanie, budują pozycję, tworząc wielowątkową historię pewnej chorwackiej rodziny w czasach pokoju... Pełna „mocnych słów publikacja opowiada o nadziei i utracie niewinności, o tchórzostwie i odwadze, o starości i przemijaniu.
Pani Rudan |
Przyznam, że kiedy zaczynałam czytać pierwsze rozdziały pozycji, początkowo z trudem wczytywałam się w kolejne strony powieści. Jednak około 20- 30 strony nastąpił przełom – kartki, wręcz same przewracały się w moich palcach. Pani Vedrana wybrała najprostszy temat na swoją publikację – życie. Ale czy to faktycznie taki prosty motyw ? Czy łatwo jest pisać o aborcji, problemach rodzinnych czy zbliżającym się spotkaniu ze śmiercią ?
„Wnuk mi dał tę kasetę. Babuniu, naciśnij tu i tu i mów. Kiedy skończysz, naciśnij tu i tu. To amerykański projekt. Badają chorwacki rynek. Dostaniesz pięćdziesiąt euro. Mów o sobie.”
Tak wielka ilość monologów, z którymi mogliśmy się spotkać w pozycji Pani Rudan, nie spotykamy się dość często. Może dlatego wielu potencjalnym czytelników, książkę czytałoby się z ogromną trudnością. Choć sama nie przepadam za zbyt wielką liczbą długich, ciągnących się na kilkanaście stron wypowiedzi jednej postaci, z przyjemnością zaczytywałam się w poszczególne fragmenty. Autorka, nie tylko świetnie operowała rozgrywającym się kolejno wydarzeniami, ale również jednocześnie wywierała na czytelniku wpływ na to, jak bohaterowie będą wyglądać w naszych oczach.
Myślę, że do najciekawszych części lektury, można z pewnością zaliczyć dialog dwóch płodów. Moim zdaniem ten zabieg, zastosowany przez autorkę, spodoba się niejednemu czytelnikowi, gdyż w współczesnej literaturze z nie spotykamy się z takowymi rozmowami. Szczególnie zapadło mi w pamięci to, jak BLIŹNIACY „odkrywali” świat, poprzez zadawanie sobie nawzajem pytań o słowa i zjawiska, o których usłyszeli. Wydawało się to nie tylko miejscami zabawne, ale również przypominało mi nieco rozmowę dwóch przedszkolaków ;)
„- Płód jest osobą, powiedział ojciec Jerko w telewizji, w programie Z Bogiem każdego dnia.- Jestem osobą, jestem osobą...- Ja też jestem osobą.- Jesteśmy dwiema osobami.”
Z moim uznaniem spotkał się również monolog, który prowadziła młoda matka. Autorka świetnie zaznaczyła to, jakie rozterki przeżywają przyszłe rodzicielki. Czy wychować dziecko ? A może lepiej dokonać aborcji, tak przecież będzie łatwiej dla mnie i dla dziecka, które nie będzie musiało się borykać z trudnościami współczesnego świata ? Pani Vedrana poprzez swoją lekturę, pokazuje nam, że każdy przeżywa momenty zwątpienia, ale również to, iż człowiek, w głębi duszy jest dobry i potrafi dokonywać właściwych wyborów.
"Skąd przychodzimy? Czym jesteśmy? Dokąd idziemy?" |
Jak już wcześniej pisałam – Pani Rudan porusza w swoim dziele temat aborcji – zjawiska, które jest w dzisiejszym świecie niezwykle kontrowersyjne. Myślę, iż pisarka świetnie poradziła sobie z tak trudnym tematem, jednocześnie ukazując jak trudne wybory czekają nas na naszej życiowej drodze.
„Biedne moje dziecko, biedny mój bejbik. Nie wolno mi myśleć o skrobance. Nie jestem jakimś pieprzonym mordercą.”
Zbliżając się ku końcowi, chciałam jeszcze wspomnieć o śmierci i starości, o których to również możemy przeczytać między wersami. Poprzez słowa zawarte na kartkach powieści, możemy zrozumieć, że choć te „etapy” egzystencji człowieka są niezbędne, można je przeżyć właściwie i przygotować się na to, co nieuniknione. Sądzę, że człowiek powinien oczyścić się z wszelkiego lęku prze końcem, tak jak widzowie pierwszych przedstawień teatralnych.
Podsumowując, pragnę polecić lekturę, każdemu. Dlaczego ? Bo jest ona pisana życiem – trudnymi wyborami, skomplikowanymi pytaniami i zaskakującymi sytuacjami. Myślę, że każdemu przyda się przeczytać pozycję „Murzyni we Florencji”, gdyż nie jest ona zwykłą książka i z pewnością różni się od wielu, które posiadamy na swoich półkach. Choć pozycja nie jest łatwą książką, a autorka „rzuca z każdą stroną kolejnym kamieniem”, watro ją przeczytać, ponieważ wątpię, że kiedyś spotkacie się w literaturze z tak szczerym, pełnym wulgaryzmów opisem tego, co wielu z nas z pewnością przemilczałoby ;)
* powyższa biografia pochodzi STĄD ;)
Dziękuję Wydawnictwu Drzewo Babel oraz portalowi Sztukater.pl, dzięki których uprzejmości, mogłam przeczytać ta książkę ;)
Czytałam ją jakiś czas temu i uważam, że to świetna książka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Widzę, że niezwykle poruszająca w swej tematyce jest ta książka. Chętnie ją poznam i zobaczę, czy też moje wrażenia po przeczytaniu będą pokrywać się z twoimi.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej książce i jestem niesamowicie zaintrygowana. Temat zwyczajny a oryginalny, a i konstrukcja nieszablonowa, koniecznie muszę przeczytać.
OdpowiedzUsuńSzalenie mnie zachęciłaś. Uwielbiam takie książki.
OdpowiedzUsuńKsiążka zapowiada się szalenie ciekawie. Myślę, że i do mnie ona "przemówi". Będę szukac.
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłaby mi się spodobać, zazwyczaj taka tematyka trafia w mój gust.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o niej i mam nadzieję, że kiedyś wpadnie mi w łapki.
OdpowiedzUsuń