Każdy recenzent nie posiada się z radości, kiedy znajduje na swojej skrzynce mailowej maila od autora pozycji, którą czytał. I tak też było w moim przypadku ;) Pisząc już, którąś wiadomość z kolei, postanowiłam zaproponować pisarzowi wywiad. Ku mojemu entuzjazmowi zgodził się ;) Ale o kim mowa ? Serdecznie zapraszam do lektury mojego najnowszego wywiadu, tym razem z Andrzejem Staszewszkim, autorem „Paczki” ;)
Andrzej Staszewski |
Meme:
Witam serdecznie Andrzeju ;) Bardzo Ci dziękuję, że zgodziłeś się udzielić mi wywiadu. Twoja debiutancka powieść wywołała we mnie wiele pozytywnych emocji. Chciałabym więc zapytać o to, co z pewnością nurtuje wielu czytelników Twojej powieści – skąd pomysł na fabułę ?
Andrzej Staszewski:
Pomysł na fabułę pojawił się w momencie, w którym coraz poważniej myślałem o związaniu swojej przyszłości z lotnictwem. Nigdy nie miałem poważnych problemów zdrowotnych, ale też nigdy nie robiłem żadnych konkretnych badań, więc zacząłem się trochę tego obawiać. Wiem też, że wielu pilotów traci pracę ze względu na zły stan zdrowia. Wyobraziłem sobie po prostu jak może czuć się taki człowiek. A co do reszty fabuły – nie mam zielonego pojęcia jak na to wpadłem. Powiem tylko, że stworzyłem ją głównie po to, by przekazać moim potencjalnym czytelnikom, swoje poglądy i znaleźć w nich poparcie.
Meme:
Odnosząc się do twojej debiutanckiej publikacji pt. „Paczka”, chciałaby zapytać skąd się wziął pomysł na bohaterów drugoplanowych, do jakich z pewnością można zaliczyć Socho, Oliwię i Andreasa ?
Andrzej Staszewski:
Jeśli chodzi o ich charaktery, to tworzyłem je kompilując cechy większości ludzi, których poznałem i korzystałem tylko z tych odznaczających się cech. Zarówno pozytywnych jak i negatywnych. Zaś co do wyglądu – nie miał on dla mnie dużego znaczenia więc można powiedzieć, że improwizowałem.
Meme:
„Życie jest jak papier toaletowy: długie szare i do dupy. Moja rolka na początku wydawała się miękka, ale zaraz potem okazała się szorstka i twarda niczym papier ścierny.” - Czy zgadzasz się z przemyśleniami głównego bohatera – Karola ? A może jednak porównałbyś nasz żywot do czegoś innego ?
Andrzej Staszewski:
Nie do końca. Nasze życie na pewno nie jest długie i ciężko jest też do czegoś je przyrównać, ponieważ jest uniwersalne. Każdy prowadzi życie na swój sposób i to jakie będzie jego zależy tylko od niego. Jednak z pewnością znajdzie się wiele osób, które mogą powiedzieć, że ich życie jest długie, szare i do dupy. Ja w każdym razie nikomu takiego nie życzę.
Meme:
Każdy pisarz ma swój ideał, kogoś, kto jest dla niego nie tylko autorytetem, ale również kimś, w kogo książki może się zaczytywać bez opamiętania. Andrzeju, kto króluje na twoim regale ?
Andrzej Staszewski:
Staram się czytać książki wielu pisarzy i niestety trudno mi określić, kto „króluje na moim regale”. Jednak uwielbiam książki Cormaca McCarthy’ego, których niestety w Polsce ukazało się niewiele oraz Borisa Akunina, który w piękny sposób łączy język charakterystyczny dla literatury poważnej z emocjami kryminału. Jego mógłbym w jakimś stopniu zakwalifikować jako mój autorytet.
Meme:
Przechodzą z dalej chciałabym Cię zapytać o to, co z pewnością nurtuje każdego, kto sam zaczyna przygodę z pisaniem. Z pewnością debiutujący pisarze chcą, aby ich publikacja wypadła naprawdę dobrze. Czy miałeś wątpliwości wysyłając swój tekst do wydawnictwa? Czy nie trapiło Cię to, że potencjalny czytelnik nie zrozumie przesłania twojego dzieła ?
Andrzej Staszewski:
Debiutancka powieść Andrzeja |
Ależ oczywiście, że tak. Kiedy skończyłem ją pisać, wahałem się przed jej wysłaniem przez jakiś miesiąc. Na szczęście namówiła mnie moja narzeczona i bardzo jestem jej za to wdzięczny. Co do zrozumienia przez czytelników – najlepiej będzie jak każdy zinterpretuje tę książkę samodzielnie. To co chciałem powiedzieć powiedziałem. To czy ktoś się tego doczyta, to już nie mój interes. Jeśli któryś z czytelników nie dojrzy żadnego przesłania, to chociaż przeczyta sobie książkę sensacyjną. Także nie, nie bałem się niezrozumienia.
Meme:
Każdy pisarz w XXI wieku spotyka się z krytyką. Jak Ty reagujesz, na złe słowa o twojej twórczości?
Andrzej Staszewski:
Biorę je pod uwagę, ale nie za bardzo mi to doskwiera. Każdy ma prawo do własnego zdania – niech i tak będzie w przypadku literatury.
Meme:
W ciągu kilku ostatnich lat można niewątpliwie zauważyć, ze literatura polska nie jest tym, za co Polacy chętnie sięgają. Jak myślisz, dlaczego ma miejsce taka sytuacja? Dlaczego, nie tylko młodzież, ale również dorośli, wolą zagraniczną prozę?
Andrzej Staszewski:
Głównie dlatego, że duże wydawnictwa zapierają się rękami i nogami od wydawania młodych pisarzy z bardziej nowoczesnym spojrzeniem na świat i co za tym idzie lansują tych, którzy stają się przedatowani. Młodzi ludzie nie do końca wiedzą o co chodzi (albo może i wiedzą, ale ich to nie dotyczy), a starsi nie mają ochotę sobie przypominać. Czasy się zmieniają a my wraz z nimi. Teraz sięga się po pisarzy zagranicznych, którzy uniwersalnie opisują wiele sfer naszego życia, a nie skutecznie trzymają się problemów politycznych minionego wieku. Nie dziwi mnie to i przyznam, że ja sam nie czytam polskiej prozy (poezję owszem) i uważam ją – przynajmniej jeśli chodzi o najbardziej rozreklamowane pozycje, za mało interesujące. Na koniec, chcę zaapelować do ludzi zajmujących się marketingiem i do dużych wydawnictw: Więcej wiary w młodych ludzi, bo kiedy wy będziecie na emeryturze, ona będzie rządzić waszym krajem!
Meme:
Pisarz to również człowiek. Więc chciałabym zapytać o twoje hobby. Czy jest coś co sprawia, że zapominasz o otaczającym świecie?
Andrzej Staszewski:
Jest to latanie samolotem. Skupienie się na wielu czynnościach i wskaźnikach jednocześnie pozwala zapomnieć o wszystkim, do tego dochodzą cudowne widoki i odczucia. „Jeśli raz posmakowałeś latania, będziesz już zawsze chodził z oczami utkwionymi w niebo; bo tam byłeś i zawsze będziesz chciał tam wrócić" – mawiał Da Vinci. I faktycznie taka jest reguła. Mam nadzieję robić to zawodowo i nie wyobrażam sobie bez tego życia.
Meme:
Teraz czas na najbardziej nietypowe pytanie ;) Czym powinien się charakteryzować pisarz, który chce osiągnąć sukces ?
I jeszcze raz Andrzej ;) |
Andrzej Staszewski:
Cierpliwością przede wszystkim. W szkole czy na studiach, człowiek jest często w sytuacji podbramkowej. Jak nie zrobisz – nie zdasz. W pisaniu samemu ustala się zasady, a zasady ustalone przez nas samych łatwo łamać. Także chęci i cierpliwość – uważam, że to główne przywary młodego pisarza.
Meme:
Zbliżając się ku końcowi, chciałabym zapytać tradycyjnie o kolejną powieść. Czy twoi fani (pod których też się podpisuje ^^) mogą liczyć na kolejną publikacje spod twojego pióra?
Andrzej Staszewski:
Oczywiście, że tak. Nie jestem jednak w stanie powiedzieć kiedy to nastąpi, no i oczywiście czy któreś z wydawnictw zdecyduje się ją wydać.
Meme:
Śląc moc ciepłych emocji bardzo dziękuję Ci za rozmowę i poświęcony mi czas ;D
Andrzej Staszewski:
Ja również bardzo Ci dziękuję i pozdrawiam wszystkich, którzy mieli okazję przeczytać moją książkę.
Kolejna przyjemna rozmowa ;) Mam nadzieję, że ten trzeci wywiad nie okaże się ostatnim i już niedługo będziecie mogli przeczytać kolejny ^^
Autor sympatyczny, książka interesująca, cóż, lista lektur powieksza się nieubłagalnie :D
OdpowiedzUsuńInteresująca rozmowa. Bardzo miło się czytało:))). Będę musiała poznać bliżej książkę "Paczka". Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod komentarzem Kasandry. A na "Paczkę" zaczynam już polować:)
OdpowiedzUsuńCiekawe :) Przyjemny artykuł. Zobaczę, może zacznę polować na swoją własną "Paczkę" ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam.
O tak, zgadzam się zdecydowanie z tym, że reguły, które narzucamy sobie sami, łatwo jest łamać... Interesująca rozmowa, mam ochotę poznać pana A. od strony papierowej (jego książek) :)
OdpowiedzUsuń