środa, 4 sierpnia 2010

[24] Moony Witcher „Nina i tajemnica Ósmej Nuty”

Wyd. PANTEON
Listopad 2005, 283 str.
Ocena: 8/10 Bardzo dobra

O czym:

   Lato się skończyło, ale w Wenecji opowiada się wciąż o pewnym szczególnym dniu sprzed dwóch miesięcy, kiedy to wiele osób widziało, jak statua Skrzydlatego Lwa wzbija się do lotu. Rzeczywistość czy fantazja? Obwieszczenie nowego syndyka ucisza wszystkie plotki, kładzie kres wszelkim podejrzeniom - statua cały czas stała nieruchomo na swoim miejscu. Ktokolwiek odważy się choćby wspomnieć o magii, zostanie skuty łańcuchami i wtrącony do mrocznych cel więzienia Piombi. Ale Nina De Nobili wie jakie mroczne tajemnice kryje jej miasto ...  

Moje zdanie:

Książka ta stosunkowo długo leżała na półce i czekała na swoją kolej. Otrzymałam ją w konkursie w zeszłym roku tuż przed samym końcem roku szkolnego. Stwierdziłam, że będzie to ciekawa pozycja na wakacje. Jednak z braku czasu porzuciłam książkę około setnej strony i znów leżała na półce czekając na swoją kolej. Aż w końcu się doczekała! 

Książkę zaczęłam czytać od nowa by przypomnieć sobie początek historii Niny. Powieść bardzo mi się spodobała. Była taka magiczna- pełna fantazji, czarów i zaklęć. Czytając ją, tak nierzeczywisty świat alchemii wydawał się bliski mojej duszy i sercu. Autorka pisała dość regularnym i prostym językiem, dlatego książkę czyta się dość szybko. 

Robert Rizzo, który pisze pod pseudonimem Moony Wicher ciekawie też opisuje przygody dzieci, ich podróże w przeszłości, przykre incydenty i wiele innych sytuacji. Moim ulubionym wątkiem była podróż w przeszłości- Podróż do Starożytnego Egiptu. Byłam zachwycona, że autorka wybrała akurat Starożytny Egipt. Lubię tę kulturę, ich niesamowite dzieła sztuki jak trzy piramidy w Gizie czy Sfinksy. Dla mnie- osoby, która kocha sztukę była to także niepowtarzalna wycieczka. Mimo, że tylko w wyobraźni. Strasznie spodobały mi się także trzy magiczne kostki. Były one niezwykłe i śliczne.

Kolejną rzeczą, która porwała moje serce był Planeta na której mieszkał zmarły dziadek Niny- Szósty Księżyc. Strasznie spodobał mi się alfabet Szóstego Księżyca i ilekroć było coś napisane w tym języku korzystając z zakładki starałam się sama rozszyfrować zdanie. Kolejną rzeczą, która mnie zainteresowała były zwierzęta z magicznej Planety – Pąpuś Mydlinek i Błogopłoszka. Pąpuś Mydlinek wytwarzał bańki na, których każdy mógł usiąść i przenosić się wraz z powiewem wiatru. Zaś Błogopłoszka umiała naśladować każdy kłos na świecie. Czyż to nie wspaniałe?! Oba zwierzaki pomogły Ninie i jej czwórce przyjaciół w walce ze złem.

Najbardziej niesamowitym miejscem było zaś Acqueo Profundis – leżące na morskim dnie laboratorium należące do posiadłości Niny, w którym mieszkał dobry Android Max 10-pl . Bardzo polubiłam postać miłego Androida Maxa, który by móc dalej żyć musiał jeść marmoladę. Bardzo też polubiłam postać Bezy- opiekunki Niny. Była zabawna, jednak zawsze wiedziała co trzeba zrobić i powiedzieć w danej sytuacji.

Lektura ta pokazuje nam, że dobro zawsze zwycięża. Nina mimo, że czasami potykała się przez pułapki jakie stawały na jej drodze wygrała i zdobyła kolejny Arka, który miał uratować Xorax. Książka ta wywarła na mnie ogromne wrażenia i nie sposób opisać jest tego wszystkiego co przykuło moją uwagę.

Jedyną rzeczą jaka mi się nie spodobała było to, że przygoda Niny nie zakończyła się i urwała się . Ale zobaczymy co się wydarzy w trzeciej części, która ma się niebawem ukazać. Szkoda, że nie dane było mi jeszcze przeczytać pierwszej części, ale obiecuję sobie, że jak najszybciej ją odnajdę, by poznać początki tej niezwykłej historii. Także z niecierpliwością będę czekać na kolejną część i rozwiązanie problemów Niny i jej przyjaciół.

Ulubione cytaty :

„ Wyobraź sobie, że jesteś w pokoju pełnym luster odbijających Twoje ciało. Jak udowodnisz, że to ty jesteś prawdziwą Niną a pozostałe to twoje odbicia? (…)  Jeśli przepadkiem przyszedł Ci do głowy pomysł, by potłuc lustra, by zniszczyć odbicia, popełniasz błąd. Przemoc nigdy nie prowadzi do Prawdy. Mogłabyś pokaleczyć się odłamkiem luster. Rozwiązanie jest prostsze. Jeżeli chuchniesz na lustra, pokryją się one parą. Odbicia znikną i tylko Ty, prawdziwa Nina, będziesz widoczna. ”

 „ Prawda jest w Myśli. Myślenie jest zatem tworzeniem prawdy. (…) Prawda nie potrzebuje się ukrywać, pokazuje się taka jaka jest. Dlatego też wszelka prawda jest przejrzysta. ”
 

17 komentarzy:

  1. Magiczne planety i inne cuda to jednak nie dla mnie. Ale kiedyś bardzo lubiłam taką literaturę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hm... No nie wiem. Muszę się zastanowić ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie zaciekawiło ;) Chętnie bym to przeczytała. Także fajnie piszesz recenzje ;) Na pewno dłuższe niż ja xD

    OdpowiedzUsuń
  4. Futbolowa: W różnym wieku czyta się różne książki, więc cię rozumiem.

    Eta: Zastanów się i jeśli coś to ci pożyczę;)

    justilla : Moja przyjaciółka Eta zawsze mi mówi, że pisze aż za długie recenzje ;P

    OdpowiedzUsuń
  5. ja już chyba za stara jestem na takie książki, choć jeszcze kilka lat temu zaczytywałabym się w niej jak głupia ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie szczerz mówiąc zaintrygowała okładka... Niestety ze względu na niezbyt interesującą mnie fabułę nie sięgnę po tą pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam 1 część i chyba mi się podobała. Czy sięgnę po tą zobaczymy

    OdpowiedzUsuń
  8. Może być ciekawe, ale raczej nie sięgnę. Mam za dużo książek na liście do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapewne jest ciekawa,ale nie jest to książka dla mnie.

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakoś nie bardzo do mnie przemawia. Nigdy nie przepadałam za fantastyką.

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja uwielbiam fantastyke i chcę przeczytać. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuję za dodanie:)
    Obserwuję;)

    OdpowiedzUsuń
  13. To moja ulubiona książka!

    OdpowiedzUsuń
  14. ja jestem na 30 str i bardzo mi sie podoba szczególnie do tej pory spodobal mi sie moment kidy przyjechali rodzice Niny

    OdpowiedzUsuń
  15. Moja kuzynka i przyjaciółka poleciła mi"Dziewczynkę z szóstego Księżyca". Bardzo mi się podobała., myślę, że dzięki zwariowanym przygodom, fantastycznym stworzeniom i alchemii. Jednak muszę przyznać, ze jestem na nią za stara (1 G). Dobro i zło są jednoznaczne, Karkona można byłoby uznać nawet za postać śmieszną. Mimo to chętnie przeczytam Tajemnicę Ósmej Nuty

    OdpowiedzUsuń
  16. ja czytałam bardzo fajna tylko najpierw trzeba przeczytać pierwszą część ja nie wiedziałam xD

    OdpowiedzUsuń

Mały ślad po Tobie = Wielki uśmiech na mojej buzi ;)