Kraków 2011
9/10 Niecodzienna
Każda pozycja jest dla czytelnika swoistą wyprawą do innego świata. Raz podróżujemy dzięki autorom mniej znanym, kiedy indziej wycieczkę umożliwiają Nam ikony literatury. Jednak co zrobić, gdy do podróży zapraszają Nas ikony telewizji rozrywkowej, którzy co niedzielę gwarantują Nam dawkę dobrej zabawy i śmiechu? Odsuwając medialną otoczkę, wybieramy się w poszukiwania odpowiedzi na fundamentalne pytania dotyczące naszej wiary, kościoła, in vitro, idoli, modlitwy i pieniędzy. A co zyskujemy?
Dwoje autorów i dwa odmienne spojrzenia. Z jednej strony Marcin Prokop - dziennikarz, redaktor naczelny czasopisma „Stuff", który w TVN prowadzi programy Mam talent!, Dzień dobry TVN oraz Milion w minutę. Ponadto redaktor naczelny „Filmu" oraz „Machiny". Autor cyklu Radia Zet Duży wywiad. Z drugiej - Szymon Hołownia - dziennikarz i publicysta, dyrektor programowy kanału Religia.tv, współpracuje z telewizją TVN, felietonista „Newsweek Polska". Autor wielu publikacji, które poruszają podstawowe problemy ludzkiej egzystencji. Dwukrotny laureat nagrody „Grand Press" - w kategorii wywiadu za rozmowę ks. prof. Jerzym Szymikiem Niebo dla gołębi (2006) oraz w kategorii dziennikarstwa specjalistycznego za wywiad z etykiem i filozofem dr Kazimierzem Szałatą Pamięta Pan Hioba?(2007). Na dodatek trzykrotnie nominowany do Nagrody Dziennikarskiej „Ślad" im. ks. bpa Jana Chrapka, którą otrzymał w 2007 roku za „nowatorski sposób prezentowania i komentowania spraw religijnych: atrakcyjny, a przy tym głęboki, otwarty na nowe prądy umysłowe i wrażliwość młodego pokolenia". Pan Szymon jest także laureatem wielu innych nagród i wyróżnień.
W publikacji dwóch sprzecznych charakterów spotykamy się z elektryzującą rozmową na temat Boga, Kościoła, pieniędzy, modlitwy, idoli, a nawet zakonów. Pozycja, będąca zderzeniem odmiennych spojrzeń na otaczającą Nas rzeczywistość i kulturę, pokazuje Nam różne oblicza Chrystusa i przekonuje, że Kościół to nie tylko to co złe, ale również co dobre.
Marcin Prokop i Szymon Hołownia |
Spoglądając na leżącą obok mnie książkę, cały czas czuję masę emocji, które towarzyszyły mi przy czytaniu. Muszę przyznać, że było ich mnóstwo. Przede wszystkim lektura wręcz zmusiła mnie do rozmyślań nad własną wiarą i tym co sądzę na poszczególne tematy z nią związane. Na dodatek miejscami rozmowa dwóch popularnych prezenterów, kojarzyła mi się z rozważaniami mojego Polonisty na temat religijności człowieka i istoty końca świata. Przyznaję, kiedy tylko dowiedziałam się, że moi ulubieni prezenterzy wydają wspólnie publikacje, o tak wnikliwym temacie, nie omieszkałam się wpisać ją na moją listę: PRZECZYTAĆ KONIECZNE. Ku mojemu zadowoleniu szybko nadarzyła się takowa okazja. Pod koniec grudnia wyruszyłam w podróż z dwoma Panami, by wrócić z niej nie tylko pełna przemyśleń, ale również nieco zmieniona. Po prostu inna....
Co najbardziej spodobało mi się w publikacji ? Kiedy pod koniec listopada usłyszałam o zbliżającej się premierze owej pozycji, długo zastanawiałam się w jakiej formie zostanie przedstawiona rozmowa Panów. Przyznaję, że zaintrygował mnie ich pomysł na pozycję, a tak ubrane słowa dwóch ogniw, czytałam z wielką ochotą ;) Choć wydawałoby się, że od tak zwykła rozmowa dwóch przyjaciół, może nie do końca idealnie przedstawić znaczące problemy dotyczące wiary i jej pojmowania przez współczesnych ludzi, Panu Hołowni i Panu Prokopowi wyszło to bardzo ciekawie ;)
„H: Benedykt XVI też mówi: "Drodzy moi, ja wcale was nie chcę nawrócić na chrześcijaństwo. Jesteśmy, jacy jesteśmy. Nazywajcie nas, jak chcecie. My się nie zmienimy, choć chętnie przy użyciu wszystkich narzędzi, które mamy, wytłumaczymy wam dlaczego".P: I to jest uczciwe podejście, to kupuję. Benedykt jest spoko.”
Muszę przyznać, że bardzo cieszyłam się z faktu, że lektura okazała się nie tylko ot tak lekka i przyjemna, ale wręcz odwrotnie – wymagająca. Według mnie, również takowe pozycje warto czytać. Dlaczego? Moim zdaniem kształtują one naszą osobowość i uporządkowują nasze, często „rozsypane”, wyobrażenie na temat otaczającego Nas świata. Gdybym miała określić wiek czytelnika, któremu spodoba się lektura, nie sprostałabym temu zadaniu. Myślę, że zarówno młody człowiek może chwycić za pozycję – będzie to dla niego nie tylko dawka „materiału” do rozmyślań, ale również zetknięcie się z dorosłym światem. Z kolei osoby nieco starsze – z pewnością rozsmakują się w nader elokwentnym, a nawet powiedziałabym, że miejscami patetycznym języku lektury. Stwierdzenia „Drogi Marcinie zauważ, że…” czy „Szanowny Szymonie, z całym szacunkiem, ale jednak przeoczyłeś fakt…” nie tylko wprowadzą Nas czasami w osłupienie, ale również pokażą, że spierać można się nie tylko na zasadzie „ja mam rację” tylko inteligentnie zaznaczając niewłaściwą odpowiedź rozmówcy.
Szymon Hołownia i Marcin Prokop |
„H: Potrzebuję Kościoła, Kościół mnie zachwyca, przy wszystkich swoich słabościach wydaje mi się tak prawdziwy, realny, żywy, że nie wyobrażam sobie żeby mógł wybrać coś innego.”
Zastanawiający się, już po lekturze, jak „wyszła” Panom książka, chciałam określić ją jednym słowem. Jednak co tu powiedzieć? Przez przeczytaniem, wiele osób pewnie myśli, że będzie albo nudno, albo po prostu „na wesoło”. A jak jest naprawdę? Nudno? Nie, na pewno nie. Śmiesznie? Tak też nie można określić pozycji. Dwójka dorosłych mężczyzn przyciąga czytelnika pozwalając każdemu odnaleźć swoje miejsce w układzie Bóg – człowiek i przekonać się o sensie własnego życia. Muszę powiedzieć, ze jako praktykująca katoliczka, z każdą stroną zastanawiałam się, jak odpowiedziałabym na pytania Pana Marcina. Czy poradziłabym sobie z nimi tak, jak Pan Szymon? Myślę, że pozycja nie tylko dała mi do myślenia, ale również pokazała, że katolik, katolikowi nie równy, a żeby uwierzyć, nie zawsze trzeba wszystko dokładnie wiedzieć. Czytając ostatnie zdanie mojej wypowiedzi, już wiem, jak określić lekturę. Publikacja jest napisana po prostu mądrze ;)
Reasumując, myślę, że obu Panom należy pogratulować nie tylko oczytania, ale również swobody słów i umiejętności migrowania między skrajnymi tematami. Moim skromnym zdaniem książkę warto przeczytać nie tylko dlatego, żeby sprawdzić „Co Ci znów wymyślili”, ale również znaleźć sens człowieczeństwa oraz zastanowić się nad własnym życiem. Jeszcze raz polecając pozycję muszę powiedzieć, że nie warto zrażać się trudnościami, związanymi z tempem czytania, lecz cieszyć się każdym zapisanym słowem, które da Nam do myślenia.
Książkę mogłam przeczytać dzięki uprzejmości wydawnictwa Znak literanova
----------------
Jakiś czas temu zgłosiłam mój blog do konkursu Blog Roku 2011 ;) Od wczoraj możliwe jest już głosowanie. Jeśli ktoś zechce zagłosować, będzie mi bardzo miło ;)
Głosować można za pomocą SMS, o treści: E00150, wysyłanych na numer: 7122
Koszt sms: 1,23 zł. Dochód zostanie przekazany na turnusy rehabilitacyjne dla osób niepełnosprawnych.
Mam ogromną ochotę na tę książkę, jednak nikt nie chce mi jej sprawić XD. Będę musiała chyba sobie sama zakupić. Takie życie. Bywa ;D.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Miałam okazję ją przeczytać, ale sobie odpuściłam. Nie dla mnie ten temat ;]
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam.
Już od dawna przymierzam się do Hołowni i najwyższy czas aby przeczytać jedną z jego książek :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej książki.
OdpowiedzUsuńChętnie bym przeczytała coś o Kościele, wierze. Będę szukała
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja, a co do książki, mam ją w domu, czekam tylko na chwilę czasu żeby ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńA SMS-a oczywiście wysłałam, trzymam za ciebie kciuki!
lubię tych Panów i na książkę mam wielką ochotę, mam nadzieję, że uda mi się ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńDostałam tę książkę na święta i jestem w trakcie czytania. Ciekawa naprawdę:)
OdpowiedzUsuńTak jak Szymona Hołownię uwielbiam, tak za Prokopem nie przepadam ani trochę...
OdpowiedzUsuńNie czytałam i jakoś nie mam ochoty jej przeczytać mimo wielu dobrych opinii na jej temat. Jakoś tak.. ;)
OdpowiedzUsuńNa początku byłam zaciekawiona, z czasem mniej. Teraz w ogóle nie mam na nią ochoty. Nie moje rejony i już.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa rozmów tych dwóch postaci. Jeśli trafię na książkę, z chęcią ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuń