tag:blogger.com,1999:blog-1271128268772019082024-02-20T19:01:04.258+01:00Książki Meme Memehttp://www.blogger.com/profile/15902705185276573252noreply@blogger.comBlogger314125tag:blogger.com,1999:blog-127112826877201908.post-31488607636428670302016-06-23T10:12:00.000+02:002016-06-23T10:12:07.765+02:00Diane Chamberlian, Chcę Cię usłyszeć<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0ebripKbzDqMwfu3zPd45SmphTiqy0pcxO1tWF9wcsnDqIrgpJ-hetieX8ZKdvCvV6eE4Y36CqJXZPv0OsNvtk9zAk7rW-aRDAzGFSQUsZQ7MqanNTD1_QvZexNOaTEn4Q0ZYbvl6HA6C/s1600/Chc%25C4%2599+Ci%25C4%2599+us%25C5%2582ysze%25C4%2587.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0ebripKbzDqMwfu3zPd45SmphTiqy0pcxO1tWF9wcsnDqIrgpJ-hetieX8ZKdvCvV6eE4Y36CqJXZPv0OsNvtk9zAk7rW-aRDAzGFSQUsZQ7MqanNTD1_QvZexNOaTEn4Q0ZYbvl6HA6C/s400/Chc%25C4%2599+Ci%25C4%2599+us%25C5%2582ysze%25C4%2587.jpg" width="258" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><div style="text-align: center;">
<span style="color: #783f04;"><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">Wydawnictwo Prószyński i S-ka</span></span></b></span></div>
<span style="color: #783f04;"><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">Warszawa 2016, 456 s. </span></span></b></span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Każdy z nas był w sytuacji, kiedy zabrakło słów, a głos ugrzązł w gardle. Zwykle towarzyszył też temu potworny stres i szczypta lęku. Niekiedy jednak następuje moment, że strach paraliżuje nas z jakiegoś powodu i nie możemy się odezwać. <b>Co zrobiłabyś, gdybyś straciła głos?</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Kiedy poznajemy Laurę, jej ojciec umiera po latach zmagań z rakiem. Jest to dla niej ogromny cios </span><span style="font-size: large;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"></span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;"><span style="line-height: 115%;"><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">–</span></span></span></span></span></span></span></b></span></span></span></span></span></span> to tata pokazał jej piękno podniebnego świata. Pr<b>zed śmiercią zdążył jednak poprosić córkę, by zaopiekowała się Sarah Tolley</b> </span><span style="font-size: large;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"></span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;"><span style="line-height: 115%;"><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">–</span></span></span></span></span></span></span></b></span></span></span></span></span></span> starszą panią, o której nigdy wcześniej nie słyszała. Chcąc dopełnić zobowiązania, jedzie do </span><span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;">Meadow Wood Village</span>. Po powrocie do domu widzi na schodach płaczącą Emmę. Nie mogąc znaleźć nigdzie męża, spodziewa się najgorszego. Mężczyzna od lat walczy z depresją i nieudolnie próbuje wydać książkę. Spada na nią kolejna tragedia </span><span style="font-size: large;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"></span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;"><span style="line-height: 115%;"><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">–</span></span></span></span></span></span></span></b></span></span></span></span></span></span> Ray popełnił samobójstwo. Na dodatek pięciolatka, będąca świadkiem zdarzenia, nie chce o tym mówić... nie chce wcale mówić...</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Światowej sławy astronom, a jednocześnie matka i zrozpaczona żona staje przed kolejnym wyzwaniem. Próba powrotu do normalności wydaje się niemożliwa. <b>Na dodatek winą za śmierć Raya i mutyzm córki, Laura obarcza siebie</b>. W walce o dawną Emmę może pomóc jej tylko jeden mężczyzna, z którym nie widziała się od sześciu lat </span><span style="font-size: large;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"></span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;"><span style="line-height: 115%;"><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">–</span></span></span></span></span></span></span></b></span></span></span></span></span></span> biologiczny ojciec dziewczynki. Jej czas pochłaniają również cotygodniowe odwiedziny u Sarah. Kim jest ta kobieta? Czy obietnicy zawsze należy dochować? I w końcu: </span><span style="font-size: large;">A ty co być zrobiła aby pomóc swojemu dziecku? </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Główny wątek miał prawdopodobnie stanowić tymczasowy mutyzm Emmy, jaki dotyka ją po dramatycznych przeżyciach</b>. Dziewczynka po śmierci Raya przestała mówić. Nie odzywa się nawet do matki, choć tylko ją darzy zaufaniem. Obawia się świata, w szczególności mężczyzn. Posługuje się jedynie gestami. Laura postanawia szukać pomocy u terapeuty dziecięcego. Chce ponownie usłyszeć własne dziecko. Poniekąd obwinia się o całą sytuację i z każdym kolejnym dniem jeszcze silniej odczuwa brak jej wygadanej Emmy sprzed samobójstwa męża. U samej dziewczynki z czasem widoczne są uwsteczniające zmiany rozwojowe, a na horyzoncie nie widać nadziei na poprawę. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Przyznam, że to zaburzenie występujące u dzieci, a nawet dorosłych po traumatycznych wydarzeniach, było mi znane. Nigdy jednak nie spotkałam się z nim na kartach powieść. Diane Chamberlain po raz kolejny, oscylując w obrębie rodziny, podjęła się analizy i opisu przypadłości, która staje się co raz bardziej powszechną. Powieściopisarka w ciekawy sposób przybliżyła czytelnikowi pracę z terapeutą, jak i proces poszukiwania przyczyny mutyzmu czasowego. Wskazane również zostało jak niezwykle ważna jest w tym momencie pomoc bliskich </span><span style="font-size: large;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"></span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;"><span style="line-height: 115%;"><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">–</span></span></span></span></span></span></span></b></span></span></span></span></span></span> w przypadku Emmy rodziców. Poczucie bezpieczeństwa z pewnością może wspomóc powrót do tzw. "normalności".</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Istotnym wątkiem okazało się również pojawienie się Dylana. Mężczyzna z rozdziału na rozdział będzie dojrzewał do swojej roli i odkrywał radość z bycia ojcem. Przyznam, że byłam zafascynowana jego postawą. Chamberlian przy pomocy swojego bohatera idealnie pokazała nawiązywanie kontaktu z małym, często nieufnym dzieckiem. W przypadku Dylana czytelnika mogła zachwycić praca, jakiej podejmował się. Sama oniemiałam z zachwytu, kiedy okazało się, że mężczyzna... lata balonem! Z uśmiechem na twarzy czytałam o podniebnych podróżach i widoku zza drewnianego kosza. <b>Lot balonem to z pewnością jedno z moich wielkich marzeń</b>.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqWa7r3V4OgchApmrbglZuHFNrs4_4H1mGGm_xy4L9x4DWSUZ4WklMVTDfbQ_ubIWM6BLysxxobt6UrFYf5ZPZiZI5VTY8qvMWLZ1NR9bA9p4FtbTLWRZIMZqdMhEX6mE7atRUoX-XbEVU/s1600/Cytat+1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="368" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqWa7r3V4OgchApmrbglZuHFNrs4_4H1mGGm_xy4L9x4DWSUZ4WklMVTDfbQ_ubIWM6BLysxxobt6UrFYf5ZPZiZI5VTY8qvMWLZ1NR9bA9p4FtbTLWRZIMZqdMhEX6mE7atRUoX-XbEVU/s640/Cytat+1.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Równolegle poznajemy również historię Sarah Tolley </span><span style="font-size: large;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"></span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;"><span style="line-height: 115%;"><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">–</span></span></span></span></span></span></span></b></span></span></span></span></span></span> kobiety w podeszłym wieku, która zamieszkuje w Meadow Wood Village. Laura przyjeżdża do domu spokojnej starości na prośbę ojca. Nie ma pojęcia kim jest starsza pani z Alzheimerem i dlaczego tata tak nalegał na to spotkanie przed swoją śmiercią. Sama staruszka okazuje się wspaniałą towarzyszką spacerów. I chociaż każda wizyta szybko ulatuje z jej pamięci, dla Laury staje się powierniczką bieżących problemów. Z kolei Sarah ma w młodej kobiecie wspaniałą słuchaczkę.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">I tu pojawia się drugi, ogromnie ważny społecznie problem. <b>Pani Tolley opowiada o swojej pracy </b></span><span style="font-size: large;"><b><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"></span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;"><span style="line-height: 115%;"><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">–</span></span></span></span></span></span></span></b></span></span></span></span></span></span> przed laty była pielęgniarką w szpitalu psychiatrycznym im. świętej Małgorzaty</b>. Była to ówcześnie jedna z najlepszych placówek w kraju, którą rozsławił dyrektor </span><span style="font-size: large;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"></span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;"><span style="line-height: 115%;"><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-size: xx-small;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">–</span></span></span></span></span></span></span></b></span></span></span></span></span></span> Peter Palmiento. Początkowy entuzjazm związany z pracą mija, gdy Sarah poznaje niekonwencjonalne metody znanego doktora. Przeciwko zwolnieniu z pracy przemawia chęć pomocy ludziom, który pozostają zależni od szalonych pomysłów Palmiento i Pana D. Terapia elektrowstrząsami, a w szczególności lobotomia były powszechne w Ameryce. Do roku 1960 wykonano w USA blisko 50 tysięcy zabiegów,
polegających na przecięciu połączeń pomiędzy płatami czołowymi mózgu a
wzgórzem[2].</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Chociaż pozycja porusza tak wiele ciekawych tematów, zachwyca mnogością szczegółów i ich dopracowaniem, muszę przyznać, że w jednej kwestii Chamberlian zawiodła mnie. <b>Wszelkie "zagadki" ukryte pomiędzy słowami, zostały przeze mnie rozszyfrowane, a cała historia wydała się zbyt przewidywalna</b>. <i>Milcząca siostra</i> pokazała, że powieściopisarka jest mistrzem intrygi i potrafi zawsze zaskoczyć czytelnika. <i>Chcę Cię usłyszeć</i> kwestionuje w moim odczuciu tę tezę. Tym razem, mimo typowego "zacierania śladów" łatwiej było powiązać konkretne informacje z ostatecznym finałem powieści. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Przewidywalność nie odbiera jednak publikacji ogromnego wydźwięku. <b>Połączenie wydarzeń rozgrywających się w szpitalu psychiatrycznym z problemami Emmy i Laury okazało się strzałem w dziesiątkę</b>. Opisy dokonywane przez Sarah silnie działają na wyobraźnię, pozostawiając czytelnika w osłupieniu i niedowierzaniu. Aż strach uwierzyć, że lobotomia była dawniej powszechną metodą, a z czasem dopiero zakazano tej ingerencji w umysł człowieka. Z kolei mutyzm kilkuletniej Emmy wywołuje w czytelniku rozgoryczenie. Wiele się słyszy o podobnych problemach u małych dzieci, które rodzice wyjątkowo starają się chronić przed złem świata. Czasem jest jednak tak, że najgorszemu nie można zapobiec i pozostaje jedynie nadzieja... </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_7FxP7SIjL6zM95BtY2B877LADv3E0Xtmbfd3gipByiGCrBjTfO8abLm96Ccy1-EDUTCwj_86Ee9MjoKgEt-c31zjbN9h-oE-2mKlVS3Zbn28iKUvPacfWeJP-I7qR9_Mp_7KiHBagw5a/s1600/Cytat+2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="368" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_7FxP7SIjL6zM95BtY2B877LADv3E0Xtmbfd3gipByiGCrBjTfO8abLm96Ccy1-EDUTCwj_86Ee9MjoKgEt-c31zjbN9h-oE-2mKlVS3Zbn28iKUvPacfWeJP-I7qR9_Mp_7KiHBagw5a/s640/Cytat+2.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Lekki styl, plastyczne obrazy i bohaterowie z krwi i kości to te elementy, za które tak uwielbiam zaczytywać się bez pamięci w prozie Chamberlian. Zwykle powieściopisarka wskazuje też jakże istotne, a często zapominane przez współczesnych związki teraźniejszości i przeszłości. Za każdym razem przekonuję się, jak wielką wartość ma poznawanie własnych korzeni, historii opowiadanych przez babcie, dziadków i starsze wiekiem ciotki... Tym razem szczególnie widoczne było również, że życie nie przybiera jednego odcienia. <b>Kiedy leżymy wśród poduszek, oglądając gwiazdy czy lecimy balonem, podziwiając widoki, rzeczywistość mieni się wszelkimi kolorami tęczy</b>. Często jednak jest tak, że możemy wybierać jedynie w skali szarości, tak trudnych do odróżnienia. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Chamberlian po raz kolejny funduje nam niesamowitą dawkę emocji. <i>C<b>hcę Cię usłyszeć</b></i><b> to powieść, wobec której nie można przejść obojętnie. Nie ma też możliwości, aby odłożyć pozycję jak jedno z wielu czytadeł</b>. Po zakończonej lekturze stajemy w obliczu wielu pytań i informacji, które zostawiają nas w osłupieniu. Wydaje mi się, że nie ma powieści, które wymagałyby od czytelnika głębszej refleksji po przeczytaniu ostatnich wersów historii. Szczerze polecam kolejną znakomitą książkę Chamberlain, która pokazuje, że nie warto przemilczeć pewnych, istotnych kwestii. Warto mówić o tym, co złe, zwłaszcza, że świadomość społeczeństwa zdaje się być co raz mniejsza. <b>Koniecznie musicie przeczytać tę, jak i wcześniejsze publikację amerykańskiej pisarki! :)</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #783f04;"><b><span style="font-size: large;">OCENA: 8/10 Bardzo dobra</span></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">[1] Chamberlain Diane, <i>Chcę Cię usłyszeć</i>, Warszawa 2016, s. 295;</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">[2] </span><span style="font-size: small;">Informacje pochodzą z Wikipedii [<a href="https://pl.wikipedia.org/wiki/Lobotomia#cite_note-autonazwa3-3" target="_blank">źródło</a>],</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;">[3] <i>Op. cit.</i>, </span><span style="font-size: small;">s. 118.</span></div>
Memehttp://www.blogger.com/profile/15902705185276573252noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-127112826877201908.post-3964202511142434042016-04-04T20:27:00.000+02:002016-04-04T20:27:00.343+02:00Co robię, kiedy nie czytam... – kredki w dłoń!<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span id="goog_2124960887"></span><span id="goog_2124960888"></span>Kiedy pół roku temu nastąpił niesamowity wysyp kolorowanek dla dorosłych, które rzekomo miały działać odstresowująco, starałam się bronić rękami i nogami przed tego typu publikacjami. Wydawało mi się nieco irracjonalnym, że właśnie takie tomy zawładnęły rynkiem wydawniczym. I jak zwykle, gdy entuzjazm opadł, szaleńcze "hurra" zgasło, a wspominane pozycje w dużej mierze zniknęły z wystaw, postanowiłam przekonać się na własnej skórze jak działają malowanki dla dorosłych.</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"> <img border="0" height="358" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyW-08w76O5yjfOoeQbLac97hLxJCTSkpLf9HfC5LeVHG-HebEGUq44JmQ53TsAMwskHqcc9ARTdMsBGXwDNBSf_lfUaEMttjNi_7GRafloFQ42hRcAG4EKSG6grcUB6ixf4udd2cXK6vH/s640/IMG_20160404_081041.jpg" width="640" /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b></b></span></span></div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>Propozycja, którą przygotowało Wydawnictwo SQN we współpracy z Lonely Planet, zdecydowanie jest jedną z najciekawszych na rynku</b>. Ponadto nie jest to tylko i wyłącznie publikacja mająca zapewnić rozrywkę. Na zbiór kolorowanek składają się krajobrazy ze stu najpiękniejszych miejsc świata. Zarówno dla podróżujących, jaki i osób ciekawych świata, którym portfel nie pozwala na dalekie podróże, ta książeczka to niesamowita gratka. Razem z kredką w dłoni wędrujemy od Wielkiego Kanionu po Alhambrę, od Wielkiej Rafy Koralowej po
Akropolis, przez Wielki Mur Chiński, Tadź Mahal, Sagradę Familię, Wyspy
Galapagos, Dolinę Królów, Park Narodowy Yosemite i jeszcze dalej… </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>Moje "podróżowanie" z kolorowanką rozpoczęłam od miejsc, które znam jedynie ze zdjęć, a które od dawna pragnę odwiedzić</b>. Przyznam, że autorzy zbioru wykazali się nie lada precyzją w projektowaniu ilustracji. Zrobili to z niemal fotograficzną dokładnością, dzięki czemu można stworzyć wielobarwne pocztówki z różnych <span style="font-family: inherit;">zaką<span style="font-family: inherit;">t</span>ków</span> świata. Fakt faktem - ilość detali na początku nieco mnie przeraziła, ale wewnątrz znajdziemy krajobrazy o mniejszym stopniu zaawansowania.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8tfe23ZNpbXiXDVon8QrZZ0pwOXEdVJXsICea4jw4KUP_HVQujB0IdOonC13lWNUDjU6De89Imdy9k-OTGADoGDesH7Z2zDohYc9G8RwreQwWmbxxOYHoqK5RKyBhJAW39VNzSAuDGnoB/s1600/1459582156448.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="358" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8tfe23ZNpbXiXDVon8QrZZ0pwOXEdVJXsICea4jw4KUP_HVQujB0IdOonC13lWNUDjU6De89Imdy9k-OTGADoGDesH7Z2zDohYc9G8RwreQwWmbxxOYHoqK5RKyBhJAW39VNzSAuDGnoB/s640/1459582156448.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Moje najbardziej udane podejście do kolorowania. Aż nie mogę napatrzeć się. Przepraszam więc za ten brak skromności :)</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFgYqsQpZy2oFE24hkAoVl-CmhGfWIA5QLjV_OnzQIspZoG7RMNWecLFesILMGJTVkdWg0dhGK6FpARHWL5TKfLgDR3IlRbBReSLcoMoZWNQqKppuHumtjGRINV1qLkgASNFHIdvW9BWQj/s1600/IMG_20160404_081311.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="316" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFgYqsQpZy2oFE24hkAoVl-CmhGfWIA5QLjV_OnzQIspZoG7RMNWecLFesILMGJTVkdWg0dhGK6FpARHWL5TKfLgDR3IlRbBReSLcoMoZWNQqKppuHumtjGRINV1qLkgASNFHIdvW9BWQj/s640/IMG_20160404_081311.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kolorowanie - Mecz Lech Poznań vs. Legia Warszawa</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Genialne podsumowanie stanowią ostatnie strony, na których zebrane zostały wszystkie miejsca, do których na chwilę zajrzeliśmy. <b>Twórcy kolorowanki postanowili stworzyć swoisty spis treści, w którym prócz miniatur znalazły się kilkuzdaniowe informacje na temat każdego ze stu najpiękniejszych widoków na świecie</b>. Dzięki temu zbiór zyskał jeszcze jedną, obok rozrywkowej, funkcję </span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="line-height: 115%;"><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">–</span></span></span></span></span></span></span></b></span></span></span></span> dydaktyczną. Zwłaszcza w przypadku konkretnych zabytków architektury obrazy działały jako przyczynek do zapoznania się z szerszą historią konkretnego elementu kultury. Kilka razy zdarzyło mi się przejrzeć coś więcej, niż krótką notkę w książeczce.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>Jedynym minusem, o którym nie sposób nie wspomnieć jest jakość wydania</b>. Nie mogę nic zarzucić wnętrzu zbioru, ale niestety mimo artyzmu uchwyconych krajobrazów, praca z kolorowanką do najłatwiejszych nie należała. Jest ona bowiem klejona, przez co początkowo miałam trudność z pełnym rozgięciem poszczególnych ilustracji do pomalowania. W końcu zaprzestałam skomplikowanej "gimnastyki" podczas pracy z kredkami i "złamałam" grzbiet pozycji, by kontynuować rozrywkę bez przeszkód. Szkoda, że wydawca nie pomyślał o tym mankamencie. Znacznie łatwiej byłoby korzystać np. z tomu zszytych kart.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>Myślę, że warto spojrzeć na kolorowanki nieco inaczej</b>. Tak, jak to zrobiło Wydawnictwo SQN. Cieszę się, że ich zbiór nie okazał się czystą rozrywką. Ta niepozorna publikacja, jakich wiele, została pomyślana w zupełnie inny sposób. Może niektórzy nie do końca zgodzą się ze mną, ale myślę, że <i>Twoja niezwykła podróż</i> może uczyć, albo być choć <span style="font-family: inherit;">dobrym początkiem</span> do poznawania świata. A na dodatek </span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="line-height: 115%;"><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">–</span></span></span></span></span></span></span></b></span></span></span></span> możemy z nią pracować o każdej porze i w każdym czasie. Moje kolorowanie zwykle odbywało się... podczas oglądania mecz<span style="font-family: inherit;">ów piłki nożnej</span>. Kiedy wynik nie był po mojej myśli, nie miałam przynajmniej poczucia straconych trzech godzin :)</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEig6GeT9tEZDsEixeBXryp_fKSyORzALXrPbKUaRwdzNojhvDAgSaUFZgFi4NEOpl-ysznK71yH-vjJDp_3SZpvkX7EYcZAief2wohFY1dTUDrLrquKKaTuokV-1_4_YdqR4d7R0_oK1AME/s1600/IMG_20160404_081336.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="358" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEig6GeT9tEZDsEixeBXryp_fKSyORzALXrPbKUaRwdzNojhvDAgSaUFZgFi4NEOpl-ysznK71yH-vjJDp_3SZpvkX7EYcZAief2wohFY1dTUDrLrquKKaTuokV-1_4_YdqR4d7R0_oK1AME/s640/IMG_20160404_081336.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kolorowanie part... numeru nie pamiętam. Równie ciekawy efekt podczas meczu Lech Poznań vs. Śląsk Wrocław</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlDaEay45eeaeKs3fkNd01uqsZlhfr10IvwlF5pXGnilO1HXhe6ttZ0TlGyuVYQasUlwq4OvxJGGLjUWuVqymE4c06rhMsZAtOL58CMDBwKPd4nhG1MZkGaIg9F5QshAa55jW1ogqdJVOb/s1600/IMG_20160404_081428.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="358" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlDaEay45eeaeKs3fkNd01uqsZlhfr10IvwlF5pXGnilO1HXhe6ttZ0TlGyuVYQasUlwq4OvxJGGLjUWuVqymE4c06rhMsZAtOL58CMDBwKPd4nhG1MZkGaIg9F5QshAa55jW1ogqdJVOb/s640/IMG_20160404_081428.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Radość kolorowania i "słoneczna" (nie tylko pogoda) pozycja SQN.</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>Mój stosunek do tego typu pozycji zmienił się, ale nadal sądzę, że nie możemy w tym przypadku mówić o książkach</b>. Zdecydowanie to pojęcie nijak nijak nie pasuje do kart, których nie wypełnia tekst, i którym brak fabuły. Trzeba nazywać rzeczy po imieniu </span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="line-height: 115%;"><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">–</span></span></span></span></span></span></span></b></span></span></span></span> to po prostu KOLOROWANKA, tyle że bardziej skomplikowana i z reguły dla "dużych" dzieci :) Przyznaję się, że jestem osobą, która pod ręką nosi mnóstwo kolorowych przyborów i uwielbia powroty do dzieciństwa. <b>Dawniej pomagała mi w tym literatura dla dzieci i młodzieży, teraz do listy mogę dopisać duet: kolorowanki + kredki. </b></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Ale pamiętajcie </span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="line-height: 115%;"><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">–</span></span></span></span></span></span></span></b></span></span></span></span> co za dużo, to nie zdrowo. Czytać też trzeba! :)</span></span></div>
Memehttp://www.blogger.com/profile/15902705185276573252noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-127112826877201908.post-66629697366127739142016-03-29T23:12:00.000+02:002016-03-29T23:12:40.086+02:00Wielkanocna paczka - Książka z jajem<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><b>Wielkanoc, która właśnie mija, jest moim ulubionym okresem w roku</b>. Nie tylko ze względu na budzącą się do życia wiosnę, ale przede wszystkim z racji Zmartwychwstania Pańskiego i obrzędów poprzedzających to ważne dla mnie wydarzenie. To też czas, w którym przy radosnej aurze nabieram chęci do aktywnego spędzania czasu - na rowerze, z książką w ogrodzie, na spacerze. Próbuję również nadgonić blogowe sprawy, a przy tym czytać, czytać i czytać. Ostatnie tygodnie obfitowały w różne wydarzenia </span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="line-height: 115%;"><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">–</span></span></span></span></span></span></span></b></span></span></span></span> o tym najbardziej pozytywnym chciałabym dziś wspomnieć.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfFKWQ1j0-8_roqsq-H-xkbcGYFMCfLjOcNZ7xviKIEYzkfMKVd5R2U_E6CibZm0NEesEtPMXl0xnSgBnDE4uCNE46HU_BNmttGYCdNaoIoOF-IsM1uH8I-c5L7EnHpPQCHrWXBkrzI22X/s1600/wielka-wymiana10.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="311" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjfFKWQ1j0-8_roqsq-H-xkbcGYFMCfLjOcNZ7xviKIEYzkfMKVd5R2U_E6CibZm0NEesEtPMXl0xnSgBnDE4uCNE46HU_BNmttGYCdNaoIoOF-IsM1uH8I-c5L7EnHpPQCHrWXBkrzI22X/s400/wielka-wymiana10.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"></span></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Pod <span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">zaskakującą</span> dla niektórych nazwą <a href="http://erpgadki.pl/blog/index.php/2016/02/15/ksiazka-z-jajem-czyli-wielkanocna-wymiana-ksiazkowa/#more-893" target="_blank"><b>Książka z jajem</b></a> skrywa się genialn<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">a akcja</span> w blogosferze, <b>czyli wymianka u Stworka vel Oka dla wszystkich książkoholików :)</b> Razem ze mną do zabawy zgłosiło się aż 20 osób, które miały ochotę na "jajcarską przygodę". Z racji, że uwielbiam obdarowywać innych i sama rozpakowuję prezenty owiane tajemnicą z równie dużą chęcią, postanowiłam wziąć udział w pierwszej edycji wymiany. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Moją "ofiarą" była <b>Little black</b>, dla której znalazłam w poznańskich księgarniach prawdziwe perełki. W paczce znalazł się również gadżet z jajem, którego (tak naprawdę) przez moment miałam ochotę nie wysyłać </span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="line-height: 115%;"><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">–</span></span></span></span></span></span></span></b></span></span></span></span> piękny kubek z kaczuszką :) Kiedy przesyłka dotarła do adresatki, otrzymałam najmilszego maila na świecie. A właścicielka niespodzianki o wymianie pisała (jakże pięknie) <a href="http://littleblack1.blogspot.com/2016/03/piatek-piateczek-piatunio-wielkanocna.html" target="_blank">TUTAJ</a>.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Mój prezent przywędrował natomiast od <b>Julity S.-W.</b>, która <b>okazała się idealnym zającem!</b> Moje najnowsze nabytki <span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">to nie tylko pozycje, </span>które od dawna planowałam kupić, ale i <span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">powieści <span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">cenionych <span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">przeze mnie autor<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">ek</span></span></span></span>. Książkowy prezen<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">t wywołał więc <span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">szeroki uśmiec<span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">h.</span></span></span> <span style="color: #444444;"><b><i>Kłamstwa </i>wzbogaciły serię książek Chamberlain, a <i>Okno z widokiem</i> dołączyło do pozostałych publikacji Magdaleny Kordel</b></span>. Na dodatek otrzymałam mnóstwo słodkości, jajcarskich gadżetów i mini książkę kucharską! Czekoladowe smakołyki już zjedzone, a powieści czekają na lekturę. A oto duża porcja zdjęć:</span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh898b37xQVKFqWECNJP9dyft1-zsyQXF9dGIZcYNdqTPNzkPnTPro_Z1wRNXqqohFOfTNSydD9ccdvhmddS5PPsPk7TRJCO5G4XgHO3Ei6rxSG0CgaYfCNBjBXtmTH0UK3Q9Dk9WSghhW0/s1600/IMG_20160329_153951.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="358" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh898b37xQVKFqWECNJP9dyft1-zsyQXF9dGIZcYNdqTPNzkPnTPro_Z1wRNXqqohFOfTNSydD9ccdvhmddS5PPsPk7TRJCO5G4XgHO3Ei6rxSG0CgaYfCNBjBXtmTH0UK3Q9Dk9WSghhW0/s640/IMG_20160329_153951.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;">Po wyjęciu z paczki prezentowało się to tak...</span></span></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3YA4S9xXd1VAt8VHmB0WLdCmAj6fV1Ks1er2WEMAG8hwIOKiXA7CS36xmq552rGALJWAIBuFIN8bygjQj6aG-yLsV3VOHGtpukPs80l67nTAAe8S8ZWkorSu-nyWA6tfftS9y12NwsCG6/s1600/IMG_20160329_154034.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="358" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3YA4S9xXd1VAt8VHmB0WLdCmAj6fV1Ks1er2WEMAG8hwIOKiXA7CS36xmq552rGALJWAIBuFIN8bygjQj6aG-yLsV3VOHGtpukPs80l67nTAAe8S8ZWkorSu-nyWA6tfftS9y12NwsCG6/s640/IMG_20160329_154034.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-size: small;">Książkiiiii!! :)</span></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUDf0QBx4PHHPxXoRhwPxq-47Xk6B7RssRKps2QsdWqKX-PsXyxJP_1nxReLOKcnH5suDz9Ru41uLiZGqJderJN1MPJQlDccNSolLonX-HZC0CJ71y2Ni1bFUd1chVbyfRgywAdzt9aS3w/s1600/IMG_20160329_154118.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="359" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUDf0QBx4PHHPxXoRhwPxq-47Xk6B7RssRKps2QsdWqKX-PsXyxJP_1nxReLOKcnH5suDz9Ru41uLiZGqJderJN1MPJQlDccNSolLonX-HZC0CJ71y2Ni1bFUd1chVbyfRgywAdzt9aS3w/s640/IMG_20160329_154118.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-size: small;">Wielkanocne akcenty...</span></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4Ntwul_jhmohr-ah1Zohm5V9635DbMYghgmwyA8U6CSbmNhnq3KvvZ3fHXxf8jSAX_oXjnSKA5RaW6GbY7tSh8kBt3hrODRHEAyJOoymZoQZIMb4UieowQDjdf7sgeAC0rW81o6B7LOVf/s1600/IMG_20160329_154235.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="362" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4Ntwul_jhmohr-ah1Zohm5V9635DbMYghgmwyA8U6CSbmNhnq3KvvZ3fHXxf8jSAX_oXjnSKA5RaW6GbY7tSh8kBt3hrODRHEAyJOoymZoQZIMb4UieowQDjdf7sgeAC0rW81o6B7LOVf/s640/IMG_20160329_154235.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-size: small;">... oraz słodkości, kawa, a nawet mydełka w kształcie jajek (te ostatnie totalnie mnie zaskoczyły).</span></td></tr>
</tbody></table>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Podsumowując </span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="line-height: 115%;"><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">–</span></span></span></span></span></span></span></b></span></span></span></span> uwielbiam wymiany okolicznościowe </span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="line-height: 115%;"><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">–</span></span></span></span></span></span></span></b></span></span></span></span> nie tylko bożonarodzeniowe, wielkanocne, ale nawet te walentynkowe, letnie itd. Dawno nie brałam udziału w takiej zabawie i z chęcią powrócę do tej tradycji obdarowywania innego ksiażkoholika :) Dziękuję <a href="http://erpgadki.pl/blog/" target="_blank"><b>Stworkowi</b></a>, że mogłam przyłączyć się do wielkanocnego świętowania. Mam nadzieję, że za rok również <b><a href="http://erpgadki.pl/blog/index.php/2016/02/15/ksiazka-z-jajem-czyli-wielkanocna-wymiana-ksiazkowa/#more-893" target="_blank">Książka z jajem</a><i> </i></b>ruszy w świat :) </span></span></div>
Memehttp://www.blogger.com/profile/15902705185276573252noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-127112826877201908.post-48126625977199748322016-02-22T22:18:00.000+01:002016-02-22T22:18:32.005+01:00Jacek Getner "Pan Przypadek i fioletowoskórzy"<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXYiUih_xruvouTZ0G4FCZmJF3blkvLEnuIsKIEx1WcLQceaDlr_kpIqyDwTrKCvjzRCmaNJNTMn1X6y6yH6QpDyOq-8dp4WzU2VhO1omfV9UqY10s8QmKGqnwrLdQhQNgpYvDL7smhlN8/s1600/Pan+Przypadek+i+Fioletowosk%25C3%25B3rzy.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXYiUih_xruvouTZ0G4FCZmJF3blkvLEnuIsKIEx1WcLQceaDlr_kpIqyDwTrKCvjzRCmaNJNTMn1X6y6yH6QpDyOq-8dp4WzU2VhO1omfV9UqY10s8QmKGqnwrLdQhQNgpYvDL7smhlN8/s400/Pan+Przypadek+i+Fioletowosk%25C3%25B3rzy.jpg" width="282" /></a></span></span></td></tr>
<tr align="center"><td class="tr-caption"><div style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="color: #783f04;"><b><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: inherit;">Wydawnictwo Zakładka,</span></span></b></span></span></span></div>
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="color: #783f04;"><b><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: inherit;">Warszawa 2015, 248 s.</span></span></b></span></span></span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Kiedy chwytam za książkę, zwłaszcza tą, w której tajemnica gra główną rolę, czuję dreszczyk emocji. Wiem, że zaraz czeka mnie świat pełen niedomówień, zagadek między kolejnymi wersami oraz pewna doza niepewności. Nigdy bowiem nie wiemy, w którą stronę pójdzie historia pisana czyimś piórem, na jakie rozwiązania się zdecyduje. <b>W przypadku Pana Jacka Getnera i Jacka Przypadka niczego nie można się spodziewać</b>. Niektórzy przecież wiedzą </span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="line-height: 115%;"><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">–</span></span></span></span></span></span></span></b></span></span></span> ten duet potrafi zagrać czytelnikowi na nosie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<span style="font-size: large;">Na kolejną historię z przesympatycznym i niezwykle inteligentnym Jackiem Przypadkiem czekałam z utęsknieniem. Polubiłam nie tylko głównego bohatera, ale również charakterystyczny sposób, w jaki Pan Jacek tworzy swoje zagadki. <b>Tok akcji i sposób kreowania poszczególnym elementów świata przedstawionego zdecydowanie różni się od typowych publikacji kryminalnych i bliższy jest produkcjom telewizyjnym z wątkiem sensacyjno-kryminalnym</b>. Tym razem ogromny wpływ na moje podekscytowanie miał również wybór "drugiego" głównego bohatera. Kiedy tylko dowiedziałam się, że czwarta część serii nosi tytuł <i>Pan Przypadek i fioletowoskórzy</i> niezwykle ucieszyłam się...</span><br />
<br />
<span style="font-size: large;">Tym razem Jacek </span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="line-height: 115%;"><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">–</span></span></span></span></span></span></span></b></span></span></span> człowiek z ogromnymi sukcesami, którego obawia się połowa kryminalnego światka </span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="line-height: 115%;"><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">–</span></span></span></span></span></span></span></b></span></span></span> wkracza do środowiska, w którym nierzadko króluje alkohol, złom oraz tendencja do drobnych kradzieży. Dla jednym jest to wybór, dla innych </span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="line-height: 115%;"><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">–</span></span></span></span></span></span></span></b></span></span></span> następstwo życiowych kolei. Współpracując z bezdomnymi Przypadek będzie próbował odnaleźć na polecenie przyjaciela z przeszłości Old Spejs, później rozwikła sprawę skradzionych dokumentów i własności kamienicy oraz podpadnie organizacji związanej z ochroną środowiska, a wszystko za sprawą podfruwajki brązowonosej.</span><br />
<span style="font-size: large;"></span><br />
<a name='more'></a><span style="font-size: large;"><b>Mam ochotę zakrzyknąć </b></span><span style="font-size: large;"><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">–</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span> genialny pomysł na centralną grupę społeczną</b>! Tym razem wszystkie przewinienia i przestępstwa wyraźnie powiązane były z bezdomnymi. Fioletowoskórzy </span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="line-height: 115%;"><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">–</span></span></span></span></span></span></span></b></span></span></span> bo tak Pan Getner określił swoich nietypowych bohaterów, zdecydowanie zyskiwali sympatię czytelników mimo społecznie utrwalanej niechęci w życiu codziennym. Nie lubimy, gdy ktoś zaczepia nas potrzebując przysłowiowej "złotówki". Rzadko odpowiadamy na taką prośbę, czując niemiły zapach alkoholu. Niekiedy odwracamy głowę mijając niechlujnie ubranego człowieka i zwykle mierzymy jemu podobnych jedną miarą. To niestety może jednak źle się skończyć...</span><br />
<br />
<span style="font-size: large;">Bohaterowie wykreowani przez Getnera wydawali się jednak zupełnie inni, choć nadal mieszkali na ulicy i wozili złom do skupu, by zdobyć pieniądze na kolejny alkohol. Nijak kojarzyli mi się z osobami, które dotąd spotykałam. Nie tylko tryskali humorem, ale zdecydowanie zaskarbiali sobie sympatię czytelnika. Pisarz w zaskakujący sposób pokazał, że mimo swojego miejsca zamieszkania, zajęcia i specyficznej woni, bezdomni nadal są ludźmi. <b>Gdy przystąpi się do lektury, będzie się miało możliwość spojrzenia z innej perspektywy - nieco oczyszczonej z utartego społecznego schematu</b>. Bo bezdomni są tacy, jak wszyscy - kochają, kłamią, sprzeczają się, śmieją i płaczą. </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1RyUyG2k-TJ7Nx7rHKl6xvGOJy3B73pYxdoJeIJfP7wird0o9SQilFCSbKVwq0rRBWMo09p7PYX5ceugnHqPuPVr_NIuDh8EztXdjfcdrR5cBEvMx1Ldmm0vrxPtP_FYM1Llbl4Jfo8Fi/s1600/IMG_20151217_134031.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="358" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1RyUyG2k-TJ7Nx7rHKl6xvGOJy3B73pYxdoJeIJfP7wird0o9SQilFCSbKVwq0rRBWMo09p7PYX5ceugnHqPuPVr_NIuDh8EztXdjfcdrR5cBEvMx1Ldmm0vrxPtP_FYM1Llbl4Jfo8Fi/s640/IMG_20151217_134031.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-size: large;">Szczególne wskazanie na stereotypowe myślenie o Fioletowoskórych następuje w drugiej z trzech opowieści. Tytułując historię <i>Wszyscy jesteśmy winni </i>Pan Getner umiejętnie wypiętnowuje ludzkie przywary - każdy z nas bowiem ma tendencję do zatajania prawdy na swoją korzyść. Jednocześnie pokazuje, że <b>zwykle bezdomny jest uznawany za winnego, bo <i>od niego śmierdzi alkoholem</i> - banalnie typowe wyjaśnienie większości incydentów z mieszkańcami ulic</b>. Gdyby nie Jacek Przypadek szydło nie wyszło by z worka, a poszkodowany... Nie będę mówić za dużo, bo zdradzę sens jednej z moich ulubionych części. :)</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Co już kilkakrotnie zwracało moją uwagę podczas lektury poprzednich tomów serii z Jackiem Przypadkiem </span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="line-height: 115%;"><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">–</span></span></span></span></span></span></span></b></span></span></span> <b>Autor bardzo umiejętnie i ironicznie odwołuje się do znanych nam elementów rzeczywistości społecznej i kulturowej</b>. Tym razem kolejne trzy opowiadania noszą następujące tytuły: <i>Winetu i Old Spejs</i>, <i>Wszyscy jesteśmy winni</i>, <i>Świ<span style="font-family: inherit;">en</span>toszek</i>. Ten zabieg ma swój wyraźny wpływ na naszą wyobraźnię jeszcze przed rozpoczęciem lektury. Pan Getner niejako podsuwa nam pod uwagę pewne obrazy, przez co wizje bohaterów bywają bardzo spójne z przedstawieniami pierwowzorów tytulatury rozdziałów. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Ostatnie z opowiadań zapowiadało się moim zdaniem najlepiej. Jednak to właśnie ta historia i sposób jej rozwinięcia najbardziej mnie zawiodły. Przyznam, że szczególnie brakowało mi dreszczyku emocji, a w przygody rezolutnego Przypadka wkradła się nieprawdopodobna ilość obyczajowości. Dotąd Pan Jacek w świetny sposób lawirował między gatunkami, sprawiając, że w jego opowieściach czytelnik miał szansę znaleźć nieco kryminału, komedii i po prostu </span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="line-height: 115%;"><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">–</span></span></span></span></span></span></span></b></span></span></span> wątków dotykających codziennych problemów rodzinnych i uczuciowych. <b>W historii zatytułowanej <i>Świętoszek</i> łatwo było przejrzeć intrygę. Być może po czterech tomach, jak Jacek Przypadek, potrafię dostrzec, że ludzie są banalnie przewidywalni</b>. Wolę jednak, kiedy przekonuje mnie do tego konkluzja znajdująca się w finale akcji. Nieco mi szkoda, że odkryłam karty nim główny bohater przystąpił do jak zwykle ceremonialnego ogłoszenia prawdy. Wydaje mi się, że jest to najsłabsze opowiadanie spośród dotychczasowych dokonań duetu Getner&Przypadek. </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyJqnJmvzci_SfRQoDcM01aXOKs2ENx5KhyZEXSuDjQ_6Uik5v8SvuQXeEw4l67Z78K_uNbXXK1FIS761XJzteF1ij9fKx3RXCwnai8YadOFbRBxQEEMLuTIp7xombWvVtow696Ce_QiRK/s1600/IMG_20151217_134123.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="358" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyJqnJmvzci_SfRQoDcM01aXOKs2ENx5KhyZEXSuDjQ_6Uik5v8SvuQXeEw4l67Z78K_uNbXXK1FIS761XJzteF1ij9fKx3RXCwnai8YadOFbRBxQEEMLuTIp7xombWvVtow696Ce_QiRK/s640/IMG_20151217_134123.jpg" width="640" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Mimo drobnego zawodu w finale tomu czwartego, <b>muszę przyznać, że lekkość pióra Pana Jacka Getnera nie ma sobie równych</b>. Tylko on potrafi w tak umiejętny sposób przemycać na karty powieści nie tylko kolokwializmy, ale i bardziej wyszukane słownictwo. Całość zaplecza językowego pisarza tworzy smakowitą mieszankę, którą czyta się w mgnieniu oka. Dodatkowo </span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="line-height: 115%;"><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">–</span></span></span></span></span></span></span></b></span></span></span> co dla mnie jest niezwykle ważnym i pożądanym </span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="line-height: 115%;"><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">–</span></span></span></span></span></span></span></b></span></span></span> <b>leksyka pisarza na wskroś przesiąknięta jest niepoprawną ironią i wszędobylskim humorem</b>. Sposób, w jakim główny bohater wyraża swój stosunek do niektórych osób zdecydowanie przypomina mi cięty język chłopaka mojej siostry. Przyznam, że to jeszcze bardziej sprawia, iż tak lubię momenty, w których Przypadek "docina" swoim przeciwnikom.</span><br />
<br />
<span style="font-size: large;">Podsumowując, muszę przyznać, że ta książka wyróżnia się na tle całej serii o Jacku Przypadku. Ogromny wpływ miała tematyka kryminału, która oscyluje wokół spraw ważnych i często niedostrzeganych przez społeczeństwo. Z drugiej strony - historia, która wieńczy dzieło pozostawia po sobie ogromny niedosyt. Pana Jacka Getnera stać bowiem na wyrównany poziom, o czym przekonałam się w przypadku poprzednich pozycji. Jednak ten detektyw-społecznik pozostanie w mojej pamięci i koniecznie musicie go poznać! <b>Polecam fanom serii oraz osobom poszukującym gratki detyktywistyczno-kryminalnej :)</b></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><b><span style="color: #783f04;">OCENA: 7/10 Dobra</span></b></span></div>
Memehttp://www.blogger.com/profile/15902705185276573252noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-127112826877201908.post-43323984053033169352016-02-15T22:43:00.000+01:002016-02-15T22:43:24.867+01:00Stosy, czyli co będę czytać podczas przerwy<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Przerwa międzysemestralna ma to do siebie, że trwa niezwykle krótko. Z racji, że większość zaliczeń i egzaminów miałam na początku sesji, czeka mnie teraz tydzień wolności, odpoczynku, czytania i wielu innych :) Przyznam, że "czytelniczą rozpustę" planowałam już od jakiegoś czasu. Od grudnia zgromadziłam kilka ciekawych pozycji, a między egzaminami kupiłam niespodziewanie trzy kolejne oraz wypożyczyłam cztery biblioteczne egzemplarze. Jak więc prezentują się stosy?</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>I. STOS BIBLIOTECZNY</b></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbLoSSVoQpVYd_4sAJeG1ZHANyWDM9RwI2qziZKptYISeGgQ4BjwTpeSdMM1SXDaYDJpIe23cHanNQjC2zrkNHTj6Ykh_LsVVJcsepGbhqVtQUbYWFkisUHRWCLyLVvQ2J-CqIdrVzzGYh/s1600/IMG_20160215_193123.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="380" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbLoSSVoQpVYd_4sAJeG1ZHANyWDM9RwI2qziZKptYISeGgQ4BjwTpeSdMM1SXDaYDJpIe23cHanNQjC2zrkNHTj6Ykh_LsVVJcsepGbhqVtQUbYWFkisUHRWCLyLVvQ2J-CqIdrVzzGYh/s640/IMG_20160215_193123.jpg" width="640" /></a></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b></b></span></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Od dołu:<b> </b></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>Natasza Socha, <i>Maminsynek</i> </b>- pozycja wypożyczona w Bibliotece Miejskiej. Przyznam, że skusiły mnie opinie, które czytałam już dość dawno w blogosferze. Jestem w trakcie lektury, a moje wrażenia... cóż - chyba nieco odbiegają od powszechnej opinii.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>Pierre Bayard, <i>Jak rozmawiać o książkach, których się nie czytało?</i></b> - wypożyczyłam jeszcze przed sesją, a celem było niezwłoczne zapoznanie się z treścią. Wybrałam jednak czytanie lektur i artykułów, w końcu w dużej części moje egzaminy były ustne...</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>Stanisław Lem, <i>Bajki robotów</i> </b>- długo nosiłam się, by sięgnąć za ten gatunek. Namówiła mnie oczywiście Eta. Jaki będzie efekt? - Zobaczymy.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>26 Bajek z Afryki </b>- jedną spośród zbioru poznałam dzięki zajęciom Podstawy dydaktyki polonistycznej. Dodatkowo przez pewien projekt jestem ostatnio zafascynowana Afryką.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>II. SPONTANICZNE ZAKUPY </b></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoAB852yN8gzaiAL5CdACwcwOrAKzSUjgr2Aw8nyW-4SCo_FRQTbEmmWjQTuIQdCRu1FBlMWGIRJF8rfZunXCfwlk8Y2lZ2uOEmf0DNJet-7wYcCvBmsioZNnVsKlC9IYiy0wAztcSpK_v/s1600/IMG_20160215_193208.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="358" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoAB852yN8gzaiAL5CdACwcwOrAKzSUjgr2Aw8nyW-4SCo_FRQTbEmmWjQTuIQdCRu1FBlMWGIRJF8rfZunXCfwlk8Y2lZ2uOEmf0DNJet-7wYcCvBmsioZNnVsKlC9IYiy0wAztcSpK_v/s640/IMG_20160215_193208.jpg" width="640" /></a></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Tym razem zacznę od góry:<b> </b></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>Julio Cortazar, <i>Gra w klasy</i></b> - z dobry rok temu do lektury namawiał mnie kolega. Teraz pozycja ta została wspomniana w jednym z artykułów do egzaminu i zamiast się uczyć - przeszukiwałam OLX.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>Truman Capote, <i>Śniadanie u Tiffany'ego</i> </b>- Od dawna chciałam przeczytać tę książkę, a że cena była przystępna, kupiłam w pakiecie z wszystkimi widocznymi na zdjęciu.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>Umberto Eco, <i>Imię Róży </i></b>- mam wrażenie, że większość zna tę powieść, tylko nie ja.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Dodam, że całość kupiłam za zaledwie 15 złotych. Okazja, prawda?</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>III. RÓŻNOŚCI </b>(prezenty, warszawskie zakupy i egzemplarz recenzencki)</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjydN-aNcGqMwr2_R7Fd-1JJ9XODHHrIpsK8nVLmBirUQPm-WR9ul3njyS7olGVGX5pDnVx0fUndJDUazDFSwDkeZPKcqXyqGP_DI1i_TIrkQp_qNamwj9x92gW-Gy5JkctTsHbvONOz4PK/s1600/IMG_20160215_194315.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="358" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjydN-aNcGqMwr2_R7Fd-1JJ9XODHHrIpsK8nVLmBirUQPm-WR9ul3njyS7olGVGX5pDnVx0fUndJDUazDFSwDkeZPKcqXyqGP_DI1i_TIrkQp_qNamwj9x92gW-Gy5JkctTsHbvONOz4PK/s640/IMG_20160215_194315.jpg" width="640" /></a></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Od dołu:</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>Rachel Hauck, <i>Był sobie książę...</i> </b>- Księgarnia Święty Wojciech miała niezwykle atrakcyjną promocję przed świętami Bożego Narodzenia. Musiałam się skusić.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>Urlich Schnabel, <i>Zmierzyć wiarę. Dlaczego wiara przenosi góry i skąd się bierze </i></b>- egzemplarz recenzencki od Business & Culture.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>Jadwiga Kowalikowa, <i>Narodziny nauczyciela polonisty</i></b> - kupione podczas wyprawy naukowej do Warszawy, dokładniej - w gmachu Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>Zbigniew Raszewski, <i>Listy do Małgorzaty Musierowicz</i></b> - prezent gwiazdkowy od Ety :)</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>Umberto Eco, <i>O bibliotece</i></b> - kolejny z warszawskich zakupów, który dotyczy mojej drugiej specjalizacji.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">To już wszystko. Jak Wam się podoba? Które z zaprezentowanych książek mieliście okazję czytać? Jest ich dość sporo, więc wątpię, abym zdążyła w tydzień. Priorytetem są egzemplarze biblioteczne oraz egzemplarz recenzencki. Resztę będę zapewne czytać między lekturami z okresu Pozytywizmu oraz Młodej Polski. Wśród stosów zabrakło nie tylko<i> <b>Ogniem i Mieczem</b></i>, ale również pozycji, które posiadam w wersji elektronicznej. Wśród nich znajduje się m.in.<i> </i><b>powieść Sue Monk Kidd</b>, niezawodna <b>Chamberlain</b>, <b>obiecujący kryminał<i> </i></b>oraz <b>pozycja Noblistki</b>. </span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div>
Memehttp://www.blogger.com/profile/15902705185276573252noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-127112826877201908.post-5885823699112713342016-01-22T22:32:00.003+01:002016-01-22T22:32:52.960+01:00Jaki był miniony rok, czyli słowem podsumowania o roku 2015.<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>Witajcie w 2016 roku!</b> Choć niemal codziennie zaglądam na bloga, ostatni post pojawił się w połowie grudnia. Nie oznacza to znów kolejnego kryzysu czy chwilowego porzucenia bloga (byłam, jestem i będę) :) Jak minął mój miesiąc bez pisania o książkach? <b>Święta były dla mnie czasem, gdy postanowiłam po prostu odpocząć </b>- nie zamartwiać się licznymi pracami i nadchodzącą sesją, zostawić pisanie recenzji na ponoworoczne dni. Czytać tylko dla przyjemności nie pod batutę kanonu. Boże Narodzenie spędziłam jak co roku - w gronie rodzinnym. Przyznaję, że uwielbiam ten czas zwłaszcza za niezwykłą atmosferę domów, w których bywam, jak i chwile spędzone przy żłóbku - zwłaszcza śpiewając kolędy przy obopólnej radości, a pomimo zimna panującego w kościele. <b>Sylwester spędziłam ze znajomymi</b>, a po świętowaniu Nowego Roku, a jeszcze przed świętem Trzech Króli, rozpoczęłam przygotowania na uczelnię (czytaj: pisanie prac i czytanie artykułów).</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkJYp9A9qeYh3i2LKUYp8BE7xyVmzI_xewNyxQ_j8E83a7DNk5s-DvPg4uf0FozYJMzFq5f7q84lBDlKblq-TzHTrJ7qGcnmoN7ZrolD21kSvcaYAQnct6uUZWevNgkcSpJwtcVPMgd0kP/s1600/Migawki+z+%25C5%259Bwi%25C4%2585t.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkJYp9A9qeYh3i2LKUYp8BE7xyVmzI_xewNyxQ_j8E83a7DNk5s-DvPg4uf0FozYJMzFq5f7q84lBDlKblq-TzHTrJ7qGcnmoN7ZrolD21kSvcaYAQnct6uUZWevNgkcSpJwtcVPMgd0kP/s400/Migawki+z+%25C5%259Bwi%25C4%2585t.jpg" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"> Świąteczne wspominki... </td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #0b5394;"><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Ale przechodząc do meritum - PODSUMUJMY ROK 2015.</span></span></b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="color: #0b5394;"><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"></span></span></b></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>Ten był pełen burz i zawirowań</b>. <b>Zarówno życiowych, jaki i blogowych</b>. W tej drugiej kwestii mogę powiedzieć, że 2015 był rokiem przełomu - KSIĄŻKI MEME objęły pierwszy patronat medialny nad powieścią świetnej, młodej pisarki Marty A. Trzeciak. Jej <i>Dwa życia Kiki Kain</i> spodobały się nie tylko mnie, ale również pozostałym fanom twórczości Trzeciak, bloggerom oraz czytelnikom z całej Polski. Drugim znaczącym wydarzeniem była zmiana wyglądu bloga, o której pisałam więcej TUTAJ. Przemianie uległa grafika, forma postów oraz sposób budowania przeze mnie recenzji. W 2016 planuję podłączyć również Disqus (ale to po sesji) i zacząć pisać więcej nie o samych książkach, ale pozostając przy tematyce szeroko pojętej literatury. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">CO PLANUJĘ?</span></span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Nowy Rok to dla wielu czas postanowień. Zwykle większość ma problem z wypełnieniem niezwykle ambitnych założeń. Z racji, ze należę do osób, które wyznaczają sobie potężne cele, kilka lat temu zaprzestałam tworzenia mitycznej listy. Niemniej nadal mam swoje małe marzenia do spełnienia. Jednym z nich jest <b>lektura nieprzeczytanych dotąd książek, które stoją na moich półkach</b>. To nadrzędny wyznacznik mojej czytelniczej przygody. Wkrótce zaprezentuję pozycje, za które zabiorę się w pierwszej kolejności. Chciałabym również <b>kontynuować czytanie literatury dla dzieci i młodzieży</b>, które zapoczątkowałam podczas wakacji 2015. I trzeci cel, do którego będę dążyć - <b>regularność w publikacji tekstów</b>. Muszę zmobilizować się i zaprojektować wpisy, które będę mogła publikować przy wyjątkowym natężeniu pracy na studiach. Chcę też <b>zwiększyć moją aktywność</b> <b>w kontaktach z czytelnikami bloga</b>. Mam nadzieję, że pomoże mi w tym Fanpage KSIĄŻEK MEME, na którym planuję publikować coś kilka razy w tygodniu począwszy od początku lutego. :)</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgiSGtoFFAYjrnsjuneJzHktEE1JDrPGgIB8p1wWYnIBKtLBke4FTHLFCM5OZ4dkcSbsMyGEj-Br7U-SaxJITKiOuVlXdrq_qZIO343ES9JrgxWzlvQkns0eVu-bOAr4oyg54z_InX8kmTu/s1600/Najlepsza+Eta.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgiSGtoFFAYjrnsjuneJzHktEE1JDrPGgIB8p1wWYnIBKtLBke4FTHLFCM5OZ4dkcSbsMyGEj-Br7U-SaxJITKiOuVlXdrq_qZIO343ES9JrgxWzlvQkns0eVu-bOAr4oyg54z_InX8kmTu/s400/Najlepsza+Eta.jpg" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zdjęcia autorstwa Anety, które wprawiają w zachwyt.</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"> </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>WIĘC JAK WYGLĄDAŁO MOJE CZYTANIE...</b> </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Listę przeczytanych pozycji udało mi się uzupełnić na początku stycznia. Doliczyłam się 52 książek przeczytanych w 2015 roku. Wynik ten uważam za satysfakcjonujący, choć zawsze mogło być lepiej. Prócz najlepszych zdjęć autorstwa Anety oraz moich fotografii pragnę zaprezentować wam również krótkie zestawienie. Chcę wspomnieć lektury, które wywarły na mnie największe wrażenie i te posty, które cieszyły się waszą uwagą. Oto one: </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>Recenzja, którą czytaliście najczęściej</b> - Jodi Picoult i Samantha van Leer <i>Z innej bajki;</i></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>Opinia, którą komentowaliście w największej iloś</b><span style="font-family: inherit;"><b>ci</b> - </span></span><span style="font-size: large;">Rowan Coleman, <i>Słowa pamięci</i>; </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>Post, który wywołał największą ciekawość<i> </i></b>- Nowy wygląd bloga;</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>Premiera 2015, na którą najbardziej czekałam </b>- Diane Chamberlain, <i>Milcząca siostra;</i></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>Najlepszy kryminał, który przeczytałam w 2015 roku</b> - Katarzyna Puzyńska, <i>Z jednym wyjątkiem</i>;</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>Największe czytelnicze zaskoczenie </b>- Katarzyna Kołczewska, <i>Wbrew sobie</i>;</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>Największy czytelniczy zawód </b>- Katarzyna Bonda, <i>Dziewiąta runa</i>;</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>Najbardziej emocjonująca lektura</b> - Jodi Picoult, <i>Karuzela uczuć;</i> </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>Hit wypożyczony z biblioteki</b> - Marcin Szczygielski, <i>Czarny Młyn</i>;</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>Najlepsza książka dla młodzieży</b> - Ewa Nowak, <i>Dwie Marysie</i>.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Nie mogę też pominąć pozycji, które czytam na studia. Te niewątpliwie dostarczają równie wielkiej radości lekturowej. A więc - trzy kategorie "specjalne" związane z moim kierunkiem:</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>Najlepsza pozycja teoretycznoliteracka </b>- Lucylla Pszczołowska, <i>Dlaczego wierszem</i>;</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>Niezapomniana lektura: Oświecenie </b>-</span><span style="font-size: large;"><span><i> </i>Ignacy Krasicki,
<i>Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki</i>;</span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span><b>Niezapomniana lektura: Romantyzm<i> </i></b><span style="font-family: inherit;">- </span></span></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span><span style="font-family: inherit;"><span>Józef Ignacy
Kraszewski, <i>Ulana</i>.</span></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1X4D4TEKXvHkaj0_VTTcsg86aZ-gyWWFHM5h0jea8ou952HJNU2nNXryxZj2Viqh8wZS6VjJBpKsP7H4oiDCSl0dPivSv4MC4mteX0lHxjjAgrIb6EasFiWsvcO0Z0X_t-6ZiMmaxzoyD/s1600/Meme+zdj.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1X4D4TEKXvHkaj0_VTTcsg86aZ-gyWWFHM5h0jea8ou952HJNU2nNXryxZj2Viqh8wZS6VjJBpKsP7H4oiDCSl0dPivSv4MC4mteX0lHxjjAgrIb6EasFiWsvcO0Z0X_t-6ZiMmaxzoyD/s400/Meme+zdj.jpg" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Moje ulubione fotografie :)</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span><span style="font-family: inherit;"><span> </span></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span><span style="font-family: inherit;"><span>Nie może też zabraknąć w tym zestawieniu jednej z moich ulubionych pisarek, którą postanowiłam wyróżnić "poza podziałami". O kim mowa? Idealnym zakończeniem 2015 roku okazała się powieść <b>Olgi Rudnickiej<i>, Diabli nadali</i></b>. Kreacje bohaterów, konstrukcja fabuły i akcji wypadły F E N O M E N A L N I E! O tej książce już wkrótce będziecie mogli przeczytać na blogu. </span></span> </span></span></span></div>
Memehttp://www.blogger.com/profile/15902705185276573252noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-127112826877201908.post-72843685112325927312015-12-15T18:47:00.000+01:002015-12-15T18:47:00.620+01:00Victoria Twead "Nasz rok w Oriencie"<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:TrackMoves/>
<w:TrackFormatting/>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:DoNotPromoteQF/>
<w:LidThemeOther>PL</w:LidThemeOther>
<w:LidThemeAsian>X-NONE</w:LidThemeAsian>
<w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
<w:SplitPgBreakAndParaMark/>
<w:DontVertAlignCellWithSp/>
<w:DontBreakConstrainedForcedTables/>
<w:DontVertAlignInTxbx/>
<w:Word11KerningPairs/>
<w:CachedColBalance/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
<m:mathPr>
<m:mathFont m:val="Cambria Math"/>
<m:brkBin m:val="before"/>
<m:brkBinSub m:val="--"/>
<m:smallFrac m:val="off"/>
<m:dispDef/>
<m:lMargin m:val="0"/>
<m:rMargin m:val="0"/>
<m:defJc m:val="centerGroup"/>
<m:wrapIndent m:val="1440"/>
<m:intLim m:val="subSup"/>
<m:naryLim m:val="undOvr"/>
</m:mathPr></w:WordDocument>
</xml><![endif]--><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">
</span></span><br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsK4QoyUrXaSE05eWT0FBvFbwdJ5NdamKbQZGl48PsSQWs3hOh6rNcNNcHNyf8aHSfaPZvjEnI5WRl_am7nkDHVhpUPh0KttOZWY2KJDJ2IYzJBy4zu9k_Oe9v8EDUjCRldu0gli0i7IGW/s1600/Nasz+rok+w+Oriencie.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsK4QoyUrXaSE05eWT0FBvFbwdJ5NdamKbQZGl48PsSQWs3hOh6rNcNNcHNyf8aHSfaPZvjEnI5WRl_am7nkDHVhpUPh0KttOZWY2KJDJ2IYzJBy4zu9k_Oe9v8EDUjCRldu0gli0i7IGW/s400/Nasz+rok+w+Oriencie.jpg" width="281" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><div style="text-align: center;">
<span style="color: #783f04;"><b><span style="font-family: inherit; font-size: small;"><span style="font-size: medium;"><span style="line-height: 115%;">Wydawnictwo Pascal</span></span></span></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="color: #783f04;"><b><span style="font-family: inherit; font-size: small;"><span style="font-size: medium;"><span style="line-height: 115%;">Bielsko<span style="font-family: inherit;">-Biała 2013, 384 s.</span></span></span></span></b></span></div>
<span style="color: #783f04;"><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="line-height: 115%;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"></span></span></span></span></span></b></span></td></tr>
</tbody></table>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="line-height: 115%;"><b>O tym, że lubię sposób, w jaki o życiu pisz<span style="font-family: inherit;">e</span>
Victoria Twead, wiadomo od dawna</b>. Uwielbiam jej nieskomplikowany styl, który
mimo swojej prostoty nie zbliża się w kierunku zbytniego kolokwializmu. Z
uśmiechem na twarzy zaczytuję się w opisy krajobrazów, migaw<span style="font-family: inherit;">ek</span> miejsc, które
razem z mężem miała okazję zobaczyć. I co najważniejsze </span></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-size: medium;"> </span></span></span></span></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL; mso-bidi-language: AR-SA; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US; mso-fareast-theme-font: minor-latin;">–</span></span></span></span></span></span></span> szalenie ciekawym
jest poznawać razem z Victorią i Joem nieznane obyczaje, niezwykłych ludzi oraz
doznawać szoku kulturowego, który dosięga nas, gdy pojawiamy się w nieznanej dotąd
rzeczywistości.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">
</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="line-height: 115%;">Joe i Victoria pokochali Hiszpanię całym sercem.
Wyjątkowi sąsiedzi, gromadka kur i niezwykłe przeżycia nie pozwalały im nudzić
się w każdy dzień roku. <b>A jednak </b></span></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="line-height: 115%;"><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-size: medium;"> </span></span></span></span></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL; mso-bidi-language: AR-SA; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US; mso-fareast-theme-font: minor-latin;">–</span></span></span></span></span></span></span> małżeństwo postanawia podjąć ryzyko, by
poznać coś nowego, zupełnie przeciwstawnego do doświadczeń na gruncie
europejskim</b>. Spragnieni nowych wrażeń, </span></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="line-height: 115%;">Tweadowie</span></span></span> przyjmują posady nauczycieli w
prywatnej szkole angielskiej w... Bahrajnie. Ich kontrakt ma trwać jedynie
(albo i aż) rok. Co spo<span style="font-family: inherit;">t</span>ka ich w obcym świecie?</span></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="line-height: 115%;">Mieszkańcy arabskiego świata, którzy okażą się barwną mieszanką; uczniowie, którzy nie do końca będą tożsami z wyobrażeniem Vicy; a w końcu plan </span></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL; mso-bidi-language: AR-SA; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US; mso-fareast-theme-font: minor-latin;">–</span></span></span></span></span></span></span> niepozwalający na normalne funkcjonowanie. To tylko wierzchołek góry lodowej, z którą bohaterowie zderzą się w pierwszym "podejściu" oswajania nieznanego. <b>Oczami duszy widzieli się na wielbłądach, popijali arabską herbatę i kupowali pamiątki na malowniczych bazarach, ale... w starciu z rzeczywistością doznali <span style="font-family: inherit;">ogromnego zaskoczenia</span></b>. Czy uda im się dostrzec pozytywne aspekty decyzji o wyjeździe do Bahrajnu?</span></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="line-height: 115%;"></span></span></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="line-height: 115%;">Tak jak Vicy i Joe miałam bardzo naiwne podejście do kultury Bliskiego Wschodu. W głowie każdego z nas pewnie roją się obraz<span style="font-family: inherit;">y</span> owiane sielanką. Razem przekonujemy się, że nie wszystko ima się do naszych wyobrażeń. Od tego momentu rozpoczyna się intuicyjna droga, <span style="font-family: inherit;">podczas</span> której pojawią się różne decyzje. <b>Niemniej jednak nie będzie to czas stracony</b></span></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="line-height: 115%;"><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-size: medium;"> </span></span></span></span></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL; mso-bidi-language: AR-SA; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US; mso-fareast-theme-font: minor-latin;">–</span></span></span></span></span></span></span> zarówno dla czytelnika, jaki i małżeństwa podróżników</b>.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="line-height: 115%;">Smaki, widoki, słowa </span></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL; mso-bidi-language: AR-SA; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US; mso-fareast-theme-font: minor-latin;">–</span></span></span></span></span></span></span> to zwykle w pierwszej kolejności przykuwa nasz wzrok w książkach ukazujących uroki świata. <i>Nasz rok w Oriencie</i>, jaki i dwie poprzednie powieści Twead <a href="http://ksiazki-meme.blogspot.com/2012/05/90-victoria-twead-u-mnie-zawsze-swieci.html" target="_blank"><i>U mnie zawsze świeci słońce</i></a> i <a href="http://ksiazki-meme.blogspot.com/2012/08/100-victoria-twead-andaluzja-ole.html" target="_blank"><i>Andaluzja, Ole!</i></a>, nie do końca stanowi typową literaturę podróżniczą<span style="font-family: inherit;"> <span style="font-family: inherit;">o<span style="font-family: inherit;">raz</span></span></span> nijak ima się nawet do relacji z wojaży. To połączenie jedynego w swoim rodzaju pamiętnika z przepisami kulinarnymi, zdjęciami i licznymi odniesieniami kulturowymi. Nie ma dat i miejsc </span></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL; mso-bidi-language: AR-SA; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US; mso-fareast-theme-font: minor-latin;">–</span></span></span></span></span></span></span> te zastąpiły tematyczne rozdziały naprowadzające na ich treść. Z edytorskiego punktu widzenia znajdziemy tu również dwa spisy treści </span></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL; mso-bidi-language: AR-SA; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US; mso-fareast-theme-font: minor-latin;">–</span></span></span></span></span></span></span> dotyczący rozdziałów i sumujący przepisy. <span style="font-family: inherit;">Nietypowym dodatkiem są właśnie recepty <span style="font-family: inherit;">na s<span style="font-family: inherit;">makoł<span style="font-family: inherit;">yki<span style="font-family: inherit;">, <span style="font-family: inherit;">o których już wspominałam<span style="font-family: inherit;">, a<span style="font-family: inherit;"> </span></span></span></span></span></span></span></span>co rzadko <span style="font-family: inherit;">spotkać można</span> w prozie mającej zapewnić rozrywkę. <b>I jak sklasyfikować tak nietypową książkę?</b></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwtBrmy0Efyu7fkV5pZssmNwYMTKtxy3f4hyphenhyphenyKsPSWUj8FUqVDYdfFZ9KZgSpqHAqvwdxHfb1JJXwqF_JWSpX2REv4ovCkYhH9K-vj63Orb8BkpAciu3uUQzGmPjSKqBfmLL-dWXzOH3iw/s1600/IMG_20150923_172115.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="358" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwtBrmy0Efyu7fkV5pZssmNwYMTKtxy3f4hyphenhyphenyKsPSWUj8FUqVDYdfFZ9KZgSpqHAqvwdxHfb1JJXwqF_JWSpX2REv4ovCkYhH9K-vj63Orb8BkpAciu3uUQzGmPjSKqBfmLL-dWXzOH3iw/s640/IMG_20150923_172115.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: inherit;">Rematy<span style="font-family: inherit;">ka również</span></span> nie jest jednorodna. Pojawią się wątki podróżnicze, religijne, kulturowe i polityczne. Z racji na profesję </span></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="line-height: 115%;">Tweadów</span></span></span> nie zabraknie również wątków dydaktycznych i społecznych. <b>Czymże jest więc <i>Nasz rok w Oriencie</i>? Dla mnie to niesamowita przygoda, w której u boku pary Brytyjczyków możemy poznawać sekrety Bliskiego Wschodu, wyraziste charaktery i smakowite przepisy kuchni arabskiej</b>. A wszystko przy nieustającej wartkiej akcji, spisane plastycznym i nieskomplikowanym językiem. Czego chcieć więcej?<b> </b> </span></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">
</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="line-height: 115%;">Zacznę od tego, co <span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">szczególnie przykuło</span></span> moją uwagę. Uwielbiam podczytywać powieści, w których
eksponowany jest nowy, nieznany ląd. <b>Jednak wątkiem, który bez reszty pochłonął mnie
podczas lektury <i>Naszego roku w Oriencie jest</i> temat szeroko pojętego bycia nauczycielem</b>.
Victoria Twead stworzyła barwną kronikę zachowań i przyzwyczajeń nie tylko
uczących, ale również uczonych. Kwestie dydaktyczne w sposób niezauważalny
zostały uwypuklone. Opowieści ze szkoły w Bahrajnie nie tylko pokazują trudy
bycia nauczycielem, ale również podkreślają drobne radości w codzienności grona
pedagogicznego. Powieściopisarka bez patosu i zbędnych słów pokazywała to, co
niejednokrotnie przerasta. Victoria, jak również Joe wysnuwali własne sposoby
na "uczniowskie humory"<span style="font-family: inherit;"> i</span> mobilizację dzieci <span style="font-family: inherit;">oraz ciekawe</span> form<span style="font-family: inherit;">y</span> pracy. </span></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">
</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="line-height: 115%;">W przypadku autorki i jej męża zadanie, które
stawiają sobie po wielu latach rozłąki z systemem edukacji,<span style="font-family: inherit;"> </span>jest
podwójnym wyzwaniem<span style="font-family: inherit;">. Na dodatek Twead</span></span></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="line-height: 115%;">owie podejmują posady nie w deszczowej Anglii czy
słoneczniej Hiszpanii, którą pokochali. Na roczny kontrakt wyjeżdżają do
Bahrajnu. Tutaj wszystko jest inne. Nie tylko uczniowie. Również
współpracownicy w głównej mierze stanowią zupełnie inną grupę wiekową. Pozostali nauczyciele, którzy tak jak małżeństwo Brytyjczyków przybyli na wyznaczony czas umowy, są znacznie młodsi. To nie jest przeszkodą w kontaktach </span></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL; mso-bidi-language: AR-SA; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US; mso-fareast-theme-font: minor-latin;">–</span></span></span></span></span></span></span> starsi stażem zawiązują trwałe relacje z początkującymi. <b>Twead
poświęca swoim przyjaciołom poznanym w gronie pedagogicznym bardzo dużo
miejsca</b>. Każdy z uczących zostaje skrupulatnie opisany nie tylko w sferze
fizycznej. Czytelnik ma okazję poznać ich pasje, epizody z "dawnego życia",
zachowania na obczyźnie. To na prawdę świetna sprawa! </span></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">
</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="line-height: 115%;"><b>Do moich ulubionych wątków w powieści <i>Nasz rok w
Oriencie</i> zdecydowanie należą spotkania w Bennigan's</b>. Te, niejednokrotnie przy
kuflu piwa, wprowadzały niezwykle rodzinną atmosferę. Z uśmiechem na ustach
powracam do najbardziej zabawnych dyskusji w gronie najbliższych przyjaciół.
Prócz Vicy i Joego pub odwiedzali również Colton i Jake, których bardzo
polubiłam. W tych młodych nauczycielach było mnóstwo pozytywnej energii, którą
zarażali w nawet najbardziej podbramkowej sytuacji. Samo Bennigan's było dla
bohaterów miejscem na tyle stałym i ważnym, iż <span style="font-family: inherit;">r</span>amadan był wyjątkowo ciężkim
czasem. Nikt bowiem nie lubi trwać w zawieszeniu.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="line-height: 115%;"></span></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="line-height: 115%;"> </span></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="line-height: 115%;"><b>Podczas pobytu Vicy i jej męża w stolicy Bahrajnu, jak i <span style="font-family: inherit;">pobliskich </span>państwach, wybuchają protesty przeciwko władzy</b>. Rondo Perły staje się symbolem oporu. W to miejsce przybywają ludzie ze wszystkich zakątków miasta, a z czasem powstaje wioska namiotów, które rozstawione zostały przez protestujących. Z dnia na dzień Manama staje się co raz bardziej niebezpieczna, szkoła zostaje tymczasowo zamknięta. To najtrudniejszy moment, w którym Victoria Twead przelewa na karty powieści prawdziwe odczucia lęku i strachu. Myślę, że to momenty, które najbardziej zapadają w pamięci czytelnika. Nie te przyjemne, ale to, co niełatwe pozostaje w głowie po skończeniu lektury. </span></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLLMD8U34RKZymyQ7Jxg7aUVrMTjKo-xavtCfu1iaImJREZKT9Hw110a4Wwwu6pzL87EwvvbpLmm2xeL1p9w-Rqa9MqwhO6kDEFEC_-kiVWnEU1szEzfaZKOfkix02-uFr6tsKSXev79al/s1600/IMG_20150923_171655.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="358" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLLMD8U34RKZymyQ7Jxg7aUVrMTjKo-xavtCfu1iaImJREZKT9Hw110a4Wwwu6pzL87EwvvbpLmm2xeL1p9w-Rqa9MqwhO6kDEFEC_-kiVWnEU1szEzfaZKOfkix02-uFr6tsKSXev79al/s640/IMG_20150923_171655.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br />
</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="line-height: 115%;"><b>Czym różni się najnowsza powieść Victorii Twead od
poprzednich jej dokonań? </b>Mimo moje ogromnej sympatii do hiszpańskich tomów
przygód Brytyjczyków, zachwyciłam się publikacją <i>Nasz rok w Oriencie</i>. Choć tak
jak w poprzednich tomach pojawiają się nowe miejsca, nowi ludzie i nowe (równie
smakowite) przepisy, ta cześć przyniosła o wiele więcej niż poprzednie.
Andaluzja, do której zawitało małżeństwo, każdemu Europejczykowi jest w jakiś
sposób znana. Nie każdy odwiedził to miejsce, ale zdecydowanie łatwiej
umiejscowić nam je na mapie, wspomnieć liczne widoki uwiecznione na
fotografiach wypełniających książki podróżnicze. <b>Bliski Wschód nie leży w
popularnych zainteresowaniach choćby Polaków, ale również innych mieszkańców
naszego kontynentu. To ciągle miejsce nieodkryte, budzące powszechną ciekawość
swoimi obyczajami i zgoła inną religią</b>. Dzięki Victorii i Joemu poznajemy Bahrajn
i panujące tam reguły od podszewki. Po lekturze z pewnością czytelnik odpowie
na takie pytania jak: <span style="font-family: inherit;">C</span>zemu w krajach arabskich nie podaje się niczego lewą
ręką? <span style="font-family: inherit;">C</span>zy wszyscy mężczyźni mają na imię Mohammed?</span></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">
</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="line-height: 115%;"><b>Podsumowując muszę przyznać, że ogromnie żałuję, iż</b>
tak długo zwlekałam z lekturą <i>Naszego roku w Oriencie</i>. Jest to bowiem frapująca
opowieść o odmienności, poznawaniu świata i nabywaniu niepowtarzalnych
doświadczeń. To też galeria zachowań nauczycieli, uczniów i rodziców, którzy
zdecydowanie potrafią zaskoczyć niejednego pedagoga (i to nie tylko w
Bahrajnie). Historia, którą miałam okazję czytać pokazuje<span style="font-family: inherit;"> też</span>, że nie ma granicy
wieku w zawieraniu przyjaźni </span></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="line-height: 115%;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL; mso-bidi-language: AR-SA; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US; mso-fareast-theme-font: minor-latin;">–</span></span></span></span></span></span></span> ważnym jest, by dobrze czuć się we własnym
gronie. <i>Nasz rok w Oriencie</i> <span style="font-family: inherit;">o<span style="font-family: inherit;">dsłania</span></span> jednak, że odkrywanie nowego miejsca, to
nie tylko pasmo radości. Musimy być bowiem przygotowani na wszystko podczas
naszej eskapady. Książkę chciałabym polecić zarówno tym, którzy znają prozę
Twead, ale również zapalonym wędrowcom po najbardziej nietypowych miejscach naszego
globu. Mam nadzieję, że się nie zawiedziecie!</span></span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">
</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<span style="color: #b45f06;"><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="line-height: 115%;">OCENA: 9/10 Niecodzienna</span></span></span></b></span></div>
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">
</span></span><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:LatentStyles DefLockedState="false" DefUnhideWhenUsed="true"
DefSemiHidden="true" DefQFormat="false" DefPriority="99"
LatentStyleCount="267">
<w:LsdException Locked="false" Priority="0" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Normal"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="heading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="35" QFormat="true" Name="caption"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="10" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" Name="Default Paragraph Font"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="11" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtitle"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="22" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Strong"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="20" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="59" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Table Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Placeholder Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="No Spacing"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Revision"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="34" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="List Paragraph"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="29" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="30" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="19" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="21" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="31" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="32" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="33" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Book Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="37" Name="Bibliography"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" QFormat="true" Name="TOC Heading"/>
</w:LatentStyles>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-qformat:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin-top:0cm;
mso-para-margin-right:0cm;
mso-para-margin-bottom:10.0pt;
mso-para-margin-left:0cm;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:"Calibri","sans-serif";
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-fareast-font-family:"Times New Roman";
mso-fareast-theme-font:minor-fareast;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;}
</style>
<![endif]-->Memehttp://www.blogger.com/profile/15902705185276573252noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-127112826877201908.post-63837431421823485662015-12-09T20:46:00.001+01:002015-12-09T20:46:50.489+01:00Czytelnicze wspomnienia - konkurs "Mól książkowy"<div style="text-align: justify;">
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXCC8RTAkPhPiLr5bsUyH7NoX8cBfr1Rt1S8zTny49ZeoLAVRVsaTiBmZB4HtEGMXIOYpzvvKCHFsdrZjBWvDjQBbp1BjFGAq0VaOZtxnluXpJxH4X6NDUEiUJuVC7NzngJ9_QvXW8J_Vm/s1600/m%25C3%25B3l+ksi%25C4%2585%25C5%25BCkowy.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXCC8RTAkPhPiLr5bsUyH7NoX8cBfr1Rt1S8zTny49ZeoLAVRVsaTiBmZB4HtEGMXIOYpzvvKCHFsdrZjBWvDjQBbp1BjFGAq0VaOZtxnluXpJxH4X6NDUEiUJuVC7NzngJ9_QvXW8J_Vm/s320/m%25C3%25B3l+ksi%25C4%2585%25C5%25BCkowy.jpg" width="292" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">[<a href="http://www.wachamksiazki.pl/obrazek/1115/mol-ksiazkowy" target="_blank">źródło</a>]</td></tr>
</tbody></table>
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>Przed laty dwukrotnie miałam okazję uczestniczyć we wspaniałym konkursie czytelniczym w mojej okolicy</b>. Pamiętam pierwsze podekscytowanie oraz ambitną lekturę pozycji z listy<span style="font-family: inherit;"> i</span> sporządzanie notatek po ich ukończeniu. Później pojawiły się jeszcze większe emocje, kiedy zakwalifikowałam się do etapu finałowego w Murowanej Goślinie. Starsi stażem czytelnicy mojego bloga być może pamiętają i wiedzą, o czym piszę. Tym jednak, którzy słyszą o wydarzeniu po raz pierwszy, zaraz wszy<span style="font-family: inherit;">stko </span>opowiem dokładnie.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Od kilkunastu lat </span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><a href="http://www.g1mg.szkolnastrona.pl/index.php" target="_blank">Gimnazjum nr 1 im. Hipolita Cegielskiego</a> </span></span>w Murowanej Goślinie (woj. wielkopolskie) organizuje <b>konkurs czytelniczy </b></span></span><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">„Mól książkowy</span></span></span></span></span></span></b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">”</span></span></span></span></span></span> skierowany docelowo do młodzieży</b><span style="font-family: inherit;">.<span style="font-family: inherit;"> </span></span>Podstawowym założeniem jest propagowanie czytelnictwa wśród wspomnianej grupy wiekowej, która nie zawsze chętnie chwyta za opasłe tomiska. Młodym ludziom zostaje powierzone rozwiązanie tekstu pisemnego sprawdzającego wiedzę z zakresu przeczytanych lektur. Te, spisane na liście, wyznaczone na kilka miesięcy wcześniej zostają <span style="font-family: inherit;">o<span style="font-family: inherit;">publikowane na stronie <span style="font-family: inherit;">wspomn<span style="font-family: inherit;">iane<span style="font-family: inherit;">j placówki</span></span></span></span></span>. W maju trzy najlepsze osoby wyłonione w eliminacjach szkolnych uczestniczą w etapie finałowym. Wydarzeniu towarzyszy nie tylko niesamowita atmosfera, ale również spotkanie autorskie. Rokrocznie szkoła w Murowanej Goślinie zaprasza pisarza, artystę, osobę związaną ze światem literatury. <b>Dotychczas uczniowie mieli okazję poznać m.in.: przedstawicielki Wydawnictwa Media Rodzina, aktora Sebastiana Greka, poetkę Łucję Danielewską oraz pisarzy: Barbarę Kosmowską, Ewę Nowacką, Karolinę Małgorzatę Piekarską, Olgę Rudnicką oraz Małgorzatę Gutowską Adamczyk</b>. Sympatycy konkursu wysunęli nawet tezę, że Murowana Goślina jest stolicą czytelnictwa w Wielkopolsce :) Więcej o historii "Mola książkowego" możecie przeczytać <a href="http://www.g1mg.szkolnastrona.pl/index.php?p=m&idg=zt,80,125" target="_blank">TUTAJ</a>.</span></span><br />
<a name='more'></a><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b> </b></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>Dlaczego piszę po latach o konkursie dla gimnazjalistów?</b>
Moja najmłodsza siostra niedawno rozpoczęła naukę w gimnazjum.
Postanowiła, że koniecznie spróbuje swoich sił. Nie wiem czy zmotywował
ją mój zachwyt niezwykłymi lekturami oraz aulą szkoły, w której wszystko
jest organizowane, czy towarzyszące konkursowi spotkanie autorskie.
Niemniej </span></span></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:TrackMoves/>
<w:TrackFormatting/>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:DoNotPromoteQF/>
<w:LidThemeOther>PL</w:LidThemeOther>
<w:LidThemeAsian>X-NONE</w:LidThemeAsian>
<w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
<w:SplitPgBreakAndParaMark/>
<w:DontVertAlignCellWithSp/>
<w:DontBreakConstrainedForcedTables/>
<w:DontVertAlignInTxbx/>
<w:Word11KerningPairs/>
<w:CachedColBalance/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
<m:mathPr>
<m:mathFont m:val="Cambria Math"/>
<m:brkBin m:val="before"/>
<m:brkBinSub m:val="--"/>
<m:smallFrac m:val="off"/>
<m:dispDef/>
<m:lMargin m:val="0"/>
<m:rMargin m:val="0"/>
<m:defJc m:val="centerGroup"/>
<m:wrapIndent m:val="1440"/>
<m:intLim m:val="subSup"/>
<m:naryLim m:val="undOvr"/>
</m:mathPr></w:WordDocument>
</xml><![endif]--><span style="font-size: large;"><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:LatentStyles DefLockedState="false" DefUnhideWhenUsed="true"
DefSemiHidden="true" DefQFormat="false" DefPriority="99"
LatentStyleCount="267">
<w:LsdException Locked="false" Priority="0" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Normal"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="heading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="35" QFormat="true" Name="caption"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="10" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" Name="Default Paragraph Font"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="11" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtitle"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="22" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Strong"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="20" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="59" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Table Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Placeholder Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="No Spacing"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Revision"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="34" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="List Paragraph"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="29" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="30" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="19" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="21" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="31" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="32" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="33" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Book Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="37" Name="Bibliography"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" QFormat="true" Name="TOC Heading"/>
</w:LatentStyles>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-qformat:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin-top:0cm;
mso-para-margin-right:0cm;
mso-para-margin-bottom:10.0pt;
mso-para-margin-left:0cm;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:"Calibri","sans-serif";
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-fareast-font-family:"Times New Roman";
mso-fareast-theme-font:minor-fareast;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;}
</style>
<![endif]--><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL; mso-bidi-language: AR-SA; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US; mso-fareast-theme-font: minor-latin;">–</span> buzia uśmiecha mi się na wspomnienie tamtych chwil. Wtedy,
przed laty poznałam mnóstwo niesamowitych autorów i wzięłam udział w
pierwszych spotkaniach z pisarzami </span></span></span></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;"><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:TrackMoves/>
<w:TrackFormatting/>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:DoNotPromoteQF/>
<w:LidThemeOther>PL</w:LidThemeOther>
<w:LidThemeAsian>X-NONE</w:LidThemeAsian>
<w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
<w:SplitPgBreakAndParaMark/>
<w:DontVertAlignCellWithSp/>
<w:DontBreakConstrainedForcedTables/>
<w:DontVertAlignInTxbx/>
<w:Word11KerningPairs/>
<w:CachedColBalance/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
<m:mathPr>
<m:mathFont m:val="Cambria Math"/>
<m:brkBin m:val="before"/>
<m:brkBinSub m:val="--"/>
<m:smallFrac m:val="off"/>
<m:dispDef/>
<m:lMargin m:val="0"/>
<m:rMargin m:val="0"/>
<m:defJc m:val="centerGroup"/>
<m:wrapIndent m:val="1440"/>
<m:intLim m:val="subSup"/>
<m:naryLim m:val="undOvr"/>
</m:mathPr></w:WordDocument>
</xml><![endif]--><span style="font-size: large;"><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:LatentStyles DefLockedState="false" DefUnhideWhenUsed="true"
DefSemiHidden="true" DefQFormat="false" DefPriority="99"
LatentStyleCount="267">
<w:LsdException Locked="false" Priority="0" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Normal"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="heading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="35" QFormat="true" Name="caption"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="10" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" Name="Default Paragraph Font"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="11" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtitle"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="22" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Strong"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="20" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="59" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Table Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Placeholder Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="No Spacing"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Revision"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="34" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="List Paragraph"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="29" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="30" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="19" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="21" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="31" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="32" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="33" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Book Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="37" Name="Bibliography"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" QFormat="true" Name="TOC Heading"/>
</w:LatentStyles>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-qformat:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin-top:0cm;
mso-para-margin-right:0cm;
mso-para-margin-bottom:10.0pt;
mso-para-margin-left:0cm;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:"Calibri","sans-serif";
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-fareast-font-family:"Times New Roman";
mso-fareast-theme-font:minor-fareast;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;}
</style>
<![endif]--><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL; mso-bidi-language: AR-SA; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US; mso-fareast-theme-font: minor-latin;">–</span> Ewą Nowak oraz rok później </span></span></span></span></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;"><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:TrackMoves/>
<w:TrackFormatting/>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:DoNotPromoteQF/>
<w:LidThemeOther>PL</w:LidThemeOther>
<w:LidThemeAsian>X-NONE</w:LidThemeAsian>
<w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
<w:SplitPgBreakAndParaMark/>
<w:DontVertAlignCellWithSp/>
<w:DontBreakConstrainedForcedTables/>
<w:DontVertAlignInTxbx/>
<w:Word11KerningPairs/>
<w:CachedColBalance/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
<m:mathPr>
<m:mathFont m:val="Cambria Math"/>
<m:brkBin m:val="before"/>
<m:brkBinSub m:val="--"/>
<m:smallFrac m:val="off"/>
<m:dispDef/>
<m:lMargin m:val="0"/>
<m:rMargin m:val="0"/>
<m:defJc m:val="centerGroup"/>
<m:wrapIndent m:val="1440"/>
<m:intLim m:val="subSup"/>
<m:naryLim m:val="undOvr"/>
</m:mathPr></w:WordDocument>
</xml><![endif]--><span style="font-size: large;"><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:LatentStyles DefLockedState="false" DefUnhideWhenUsed="true"
DefSemiHidden="true" DefQFormat="false" DefPriority="99"
LatentStyleCount="267">
<w:LsdException Locked="false" Priority="0" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Normal"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="heading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="35" QFormat="true" Name="caption"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="10" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" Name="Default Paragraph Font"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="11" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtitle"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="22" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Strong"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="20" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="59" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Table Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Placeholder Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="No Spacing"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Revision"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="34" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="List Paragraph"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="29" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="30" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="19" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="21" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="31" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="32" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="33" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Book Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="37" Name="Bibliography"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" QFormat="true" Name="TOC Heading"/>
</w:LatentStyles>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-qformat:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin-top:0cm;
mso-para-margin-right:0cm;
mso-para-margin-bottom:10.0pt;
mso-para-margin-left:0cm;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:"Calibri","sans-serif";
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-fareast-font-family:"Times New Roman";
mso-fareast-theme-font:minor-fareast;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;}
</style>
<![endif]--><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL; mso-bidi-language: AR-SA; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US; mso-fareast-theme-font: minor-latin;">–</span> Anną
Onichimowską. Dla młodego książkoholika było to ogromne przeżycie. I
teraz, po latach, mogę powiedzieć, że po części bibliotekarki w
gimnazjum pomogły w kształtowaniu się moich gustów literackich,
podsuwając nietuzinkowe pozycje, o których często zapomina się. </span></span></span></span></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"> </span></span><br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjSVvnnRlok5xAyI_q9BO6d7Zzt_Wziq8QBm5QFwvEz1raNGVTEq28RAm4bSZfBDzamJNlDl-DHxgWSr2YXIkdK2FnUznWpghzMeE2jLcatW7Tb2LXprl35JU0di8HnvodkVI9KwzuJOv0/s1600/Ewa+Nowak.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjSVvnnRlok5xAyI_q9BO6d7Zzt_Wziq8QBm5QFwvEz1raNGVTEq28RAm4bSZfBDzamJNlDl-DHxgWSr2YXIkdK2FnUznWpghzMeE2jLcatW7Tb2LXprl35JU0di8HnvodkVI9KwzuJOv0/s640/Ewa+Nowak.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Archiwum prywatne (od lewej: Meme - Michalina, Ewa Nowak, Eta z Książkowej Kawiarni, Jowita)</td></tr>
</tbody></table>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>A wracając do sedna</b> </span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:TrackMoves/>
<w:TrackFormatting/>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:DoNotPromoteQF/>
<w:LidThemeOther>PL</w:LidThemeOther>
<w:LidThemeAsian>X-NONE</w:LidThemeAsian>
<w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
<w:SplitPgBreakAndParaMark/>
<w:DontVertAlignCellWithSp/>
<w:DontBreakConstrainedForcedTables/>
<w:DontVertAlignInTxbx/>
<w:Word11KerningPairs/>
<w:CachedColBalance/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
<m:mathPr>
<m:mathFont m:val="Cambria Math"/>
<m:brkBin m:val="before"/>
<m:brkBinSub m:val="--"/>
<m:smallFrac m:val="off"/>
<m:dispDef/>
<m:lMargin m:val="0"/>
<m:rMargin m:val="0"/>
<m:defJc m:val="centerGroup"/>
<m:wrapIndent m:val="1440"/>
<m:intLim m:val="subSup"/>
<m:naryLim m:val="undOvr"/>
</m:mathPr></w:WordDocument>
</xml><![endif]--><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ansi-language: PL; mso-bidi-language: AR-SA; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US; mso-fareast-theme-font: minor-latin;">–</span><b> co będą w tym roku czytać gimnazjaliści z moich okolic?</b> Rzućcie okiem na listę. Przyznam, że sama zdziwiłam się tematyką tegorocznych lektur. Przed nimi prawdziwe wyzwanie!</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<u><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">XVII Powiatowy Konkurs Czytelniczy </span></span></b></u></div>
<div style="text-align: center;">
<u><b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">„</span></span>Mól książkowy</span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">”</span></span></b></u></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">„Człowieka określa nie tylko to, co osiągnął, lecz to, co pokonał” Biografie, pamiętniki, wspomnienia, listy. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">1. Joanna Chmielewska, <i>Autobiografia.Tom I Dzieciństwo</i>; </span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">2. Aron Ralston, <i>127 dni</i>; </span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">3. </span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Miriam Collee, </span></span><i><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">W Chinach jedzą księżyc</span></span></i><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">;</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">4. Yann Martel, <i>Życie Pi</i>;</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">5. Astrid Lindgren & Sara Schwardt, <i>Twoje listy chowam pod materacem. Korespondencja 1971 - 2002</i>; </span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">6. Dariusz Kortko, Judyta Watoła, <i>Religa. Biografia najsłynniejszego polskiego kardiochirurga</i>; </span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">7. Roma Ligocka, <i>Dziewczynka w czerwonym płaszczyku</i>; </span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">8. Łukasz Modelski, <i>Dziewczyny wojenne</i>; </span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">9. Walis Dirie, Kwiat pustyni. <i>Z namiotu Nomadów do Nowego Jorku</i>;</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">10. Nick Vujicic, <i>Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń</i>; </span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">11. Angelika Kuźniak, <i>Papusza</i>;</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">12. Fanny Flagg, <i>Babska stacja</i>.</span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>Ile książek ze spisu znacie? </b>Dla mnie niektóre tytuły okazały się zagadką nim nie wpisałam ich w wyszukiwarkę Lubimy Czytać. Kilka z nich postaram się przeczytać równolegle z siostrą :) A może Wam coś się spodobało? </span></span></div>
Memehttp://www.blogger.com/profile/15902705185276573252noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-127112826877201908.post-47330053016729925492015-12-02T19:38:00.000+01:002015-12-02T19:38:12.815+01:00Jodi Picoult i Samantha van Leer "Z innej bajki"<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYRAcrk24p8BqSZsRqFGcYaSTq7x1Pykh5GfVhaeJQ1XhY3dEZ1qgmkUSw3Wv4qspCeUGFgpgyhhYTPAQ8XDccEQf2i7a0hwSeGoD3wSjEwhTdvsWaoDgNs37_eMuPEUmUxl5Hp4HTDWPC/s1600/Z+innej+bajki.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYRAcrk24p8BqSZsRqFGcYaSTq7x1Pykh5GfVhaeJQ1XhY3dEZ1qgmkUSw3Wv4qspCeUGFgpgyhhYTPAQ8XDccEQf2i7a0hwSeGoD3wSjEwhTdvsWaoDgNs37_eMuPEUmUxl5Hp4HTDWPC/s400/Z+innej+bajki.jpg" width="257" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">Wydawnictwo Prószyński i S-ka,</span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">Warszawa 2013, 312 s. </span> </span></span></div>
</td></tr>
</tbody></table>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i>Prawdziwe
bajki nie są dla ludzi o słabych nerwach. Dzieci są zjadane przez
czarownice i ścigane przez wilki; kobiety zapadają w śpiączkę i padają
ofiarą niegodziwych członków rodziny. Ale cały ten ból i męczarnie
wynagradza im zakończenie: długo i szczęśliwie</i>[1].</span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Dawno,
dawno temu, za górami i lasami... a potem: żyli długo i szczęśliwie. Te
formułki zna każdy, kto choć raz chwycił za książkę przeznaczoną dla
młodszego odbiorcy. I choć adresatami są kilkulatki w historiach z
bajkowych krain zaczytują się osoby w każdym wieku. Zwłaszcza
niepoprawni marzyciele, którzy tak jak księżniczka z księciem chcieliby
żyć długo i szczęśliwie. </span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Każda z Nas - Pań - będąc w pewnym wieku marzyła o księciu z bajki. Idealny mężczyzna, którego nie raz spotykamy na kartach książek - obiekt westchnień i przyczyna szybszego bicia serca. Wysoki, nieziemsko przystojny i oczywiście szlachetny oraz odważny. Czasem to wyobrażenie nęcące nasz umysł w latach dzieciństwa, nierozerwalnie towarzyszy, gdy dorastamy, wierząc, że kiedyś spotkamy "tego" wyidealizowanego księcia.</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"></span></span></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Choć w życiu trzeba zderzyć się z rzeczywistością - zarówno problemami, jaki i radościami - każdy, niezależnie od płci, lubi trochę pofantazjować. Wyobraźnia w końcu nie ma granic. Zwłaszcza ta, w którą zaopatrzeni zostali przy narodzinach pisarze i pisarki. <b>Bo kto by pomyślał, że...</b></span></span><br />
<a name='more'></a><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b><br />
</b><b>... książę będzie chciał uciec z bajki</b>, szukając wszelakich sposobów, by przenieść się do naszego Innegoświata. W końcu ileż to narzekamy, że znacznie łatwiej żyłoby się w bajce, w której nie trzeba martwić się, że życie może nas znienacka zaskoczyć. Tam bowiem wszystko niemalże "płynie" wobec niezmiennego od tysięcy lat scenariusza. Oliver pragnie jednak czegoś innego. Chciałby wyzwolić się z przeznaczonych mu kolei losu i poznać smak czegoś innego. Gdy książka trafia w ręce pewnej dziewczyny, jego marzenia nabierają możliwych kształtów.<b> </b></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>Piętnastoletnia Delilah McPhee</b> nie tylko ma pecha, ale i nie jest osobą specjalnie lubianą w szkole. Znacznie chętniej od przesiadywania przed lustrem, jak jej rówieśniczki, woli siedzieć z nosem w książce. Wśród woluminów zgromadzonych na bibliotecznej półce znajduje publikację niepasująco do pozostałych. Ta bowiem jest bajką. Mimo to Delilah postanawia wypożyczyć lekturę. Opowieść o księciu Oliverze staje się jej obsesją. Czytając niemal codziennie bajkę od deski do deski potrafi dostrzec najdrobniejszy szczegół, którego wcześniej nie było. I tak za sprawą malunku na piasku przekonuje się, że jej książka "żyje". Oliver postanawia odezwać się do nastolatki w nadziei, że ta pomoże mu w ucieczce do miejsca, gdzie znajdują się czytelnicy historii, której jest bohaterem. Dla obojga życie nie będzie już od tego momentu takie same.</span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Dwójka przyjaciół wspólnie zaczyna szukać możliwości przejścia Olivera poza krawędź kartki - do świata, w którym żyje dziewczyna. Podejmują mniej i bardziej dramatycznie próby, z których każda kończy się fiaskiem. Wzajemne zafascynowanie sprawia, że nawet kiedy bajka zostaje zamknięta, młodzieniec nie przestaje myśleć o Delilah, która w żadnym calu nie przypomina księżniczki, z którą dane mu jest długo i szczęśliwie. Również nastolatka co raz bardziej liczy się z fikcją, niżeli otaczającą ją rzeczywistością. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiE4WabED9JD78Z_9GJfMjwm_nXzoLfAMOTePbN116np6DnXIQ7Jx8BcJf8ijGULzO21PAfJWiPEsiiS_Ji5zVX7IsuiYcvrlpvmzP0OmIncQUGyYn9orenNrtph9n-yNylNrW8TwKsvQTH/s1600/IMG_20150729_175822.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="299" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiE4WabED9JD78Z_9GJfMjwm_nXzoLfAMOTePbN116np6DnXIQ7Jx8BcJf8ijGULzO21PAfJWiPEsiiS_Ji5zVX7IsuiYcvrlpvmzP0OmIncQUGyYn9orenNrtph9n-yNylNrW8TwKsvQTH/s640/IMG_20150729_175822.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i> Akt czytania to partnerstwo. Pisarz stawia dom, ale to czytelnik się do niego wprowadza</i>[2].</span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /><b>Moje oczekiwania związane z tą pozycją były ogromne</b>.
W początkowej fazie lektury od razu zauważyłam jakże ciekawą i dość
nietypową wśród książek przeznaczonych dla młodzieży, budowę utworu.
Powieść pisana przez matkę i córkę składa się z trzech części -
narracji. Pierwsza stanowi fragmenty baśni <i>Z innej bajki</i>, którą
główna bohaterka odnalazła w szkolnej bibliotece. Dalej możliwość głosu
dostaje, dotąd nieożywiony, Oliver - książę z bajki. Jako ostatnia
przemawia Delilah. Co ciekawe - wydawca publikacji zadbał też o stronę
graficzną, która była tak ważna przy oryginalnym wydaniu. Nie zabrakło
więc ilustracji z opowieści, którą czyta główna bohaterka; drobnych,
czarno-białych grafik uzupełniających tekst oraz rozgraniczenia między
kolejnymi narracjami. Całość prezentuje się wyśmienicie! </span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Muszę przyznać, że <b>koncept
powieści i jej rozwiązanie są niesamowite!</b> Dwie pisarki, bo tak z
pewnością można nazwać ten niezwykły tandem zaopatrzony w niecodzienną
wyobraźnię, kierują losy bohaterów dość przewidywalnie, jednak nie
popadają w nudę. Choć niejednokrotnie spodziewamy się co może wydarzyć się dalej, z narastającą ciekawością śledzimy kolejne próby
ucieczki, zwłaszcza te, które sami chętnie podsunęlibyśmy bohaterom. </span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Nie tylko książę odstępuje od znanych nam kanonów. Dzięki Oliverowi przekonujemy się, że każda bajka ma drugie dno. Młodzieniec uzmysławia dziewczynie, że po zamknięciu nikt nie jest tym, kogo gra przed czytającym. Księżniczka okazuje się niespełna rozumu, dostojny rumak
przeradza się w zakompleksione zwierzę, a najbardziej przerażające
postaci stają się utożsamieniem radości. To wszystko wydaje się wręcz niemożliwym! W końcu: <b>c</b><b>zy ktoś pomyślałby, że po zamknięciu książki wszystko ulega zmianie?</b> </span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Zważywszy na fakt, iż jestem właśnie tą, która
uparcie od lat mówi, że czeka na swojego księcia z bajki, <b>byłam ogromnie ciekawa kreacji Delilah</b>. Kiedy okazało się, że dziewczyna może nawiązać kontakt z postacią ze swojej ulubionej książki, pomyślałam, że chętnie znalazłabym się na jej miejscu. Propozycja
literacka, jaką zaoferowały mi Jodi Picoult i Samantha van Leer była
czymś, co mogłoby się zrodzić w mojej wyobraźni i zdecydowanie trafiło
"na urodzajną glebę". </span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br />Autorki równomiernie, prowadząc trzy różne narracje, nie zapominały o świecie realnym. To,
co dzieje się z główną bohaterka nie pozostaje bez odzewu.
Szczególnie na nietypowe zachowanie dziewczyny, reaguje jej matka. Na kartach powieści możemy dzięki temu obserwować jak silna jest
matczyna troska. <b>Wątek związany z relacją rodzicielską</b> może nie jest
zbytnio zauważony przez czytelnika, jednak kilkakrotnie podkreślone
zostaje, jak ważna jest mama dla swojej pociechy. Również Oliver darzy
ogromnym szacunkiem królową, która na kartach opowieści jest jego
rodzicielką. Przywiązanie sprawia, że to za nią będzie najbardziej
tęsknił, kiedy odejdzie. </span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"></span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4Uz3UgRzf2k2PNT79CHRIw8o7a8RTLL9E4ed9IuHaEf40Gs-m_BSHJfimRSrUdiNSgvi7N4GpnbSR05YWvrTWLaKweMm9Kt0SJr6DU-0z81pKE1-IRc0N7BydcVtQtScSREEa5g9W32Z_/s1600/IMG_20150729_180101.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="296" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4Uz3UgRzf2k2PNT79CHRIw8o7a8RTLL9E4ed9IuHaEf40Gs-m_BSHJfimRSrUdiNSgvi7N4GpnbSR05YWvrTWLaKweMm9Kt0SJr6DU-0z81pKE1-IRc0N7BydcVtQtScSREEa5g9W32Z_/s640/IMG_20150729_180101.jpg" width="640" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><i><span style="font-family: inherit;">Być odważnym to zapanować nad strachem w sytuacji, kiedy ważą się losy bliskich</span></i><span style="font-family: inherit;">[3].<b> </b></span></span></div>
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>Opowieść byłaby dla mnie idealną, gdyby nie...</b> książę z bajki. Przez ponad połowę książki był dla mnie najbardziej denerwującą postacią, a jego kwestie, decyzje i oczekiwania wydawały mi się tak szablonowe i tendencyjne, że ciężko było mi przebrnąć przez części, w których narracja należała do niego. Delilah też, owładnięta uczuciem, które mimowolnie wkradło się do jej serca, traciła zdrowy rozsądek i dążyła w kierunku przeciwieństwa bohaterki, jakiej się spodziewałam. Jednak...</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">... ku mojej wielkiej uciesze w pewnym momencie Jodi Picoult i Samanthie van Leer przywróciły <b>czar bajkowej rzeczywistości</b>, porzucając typową dla niektórych młodzieżówek, od których w szwach pękają księgarnie i biblioteki, cukierkowość opisywanego uczucia. Twórczyniom nietypowej historii udało się nie tylko sprawić, że dech zapiera w piersi, a jednocześnie nie zatracić możliwości przekazania tego, co trudne w darzeniu sympatią drugiej osoby. Był uśmiech i radość, były też łzy i tęsknota - i to właśnie sprawiło, że powieść matki i córki na zawsze zostawi w mojej pamięci pozytywne wspomnienie zabarwione tym, co uwielbiam - magią.</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i>Z innej bajki</i> to opowieść, która zdecydowanie zaskoczy fanów twórczości Jodi Picoult. W wielu przypadkach, tak jak w moim, trudno będzie też wczytać się w historię, która początkowo nie jest do końca jasna. Ale mam przeczucie, że każdy z przeszłych, teraźniejszych i przyszłych czytelników tej książki, niezależnie od wieku, z chęcią pogrąży się w tej historii, w której realizm miesza się z fantazją. W końcu bowiem <b>dla niektórych będzie to szansa powrotu do błogich chwil dzieciństwa</b>, której nie należy zmarnować. Szczerze polecam! </span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;">[1] Picoult Jodi, van Leer Samantha, <i>Z innej bajki</i>, <span style="font-family: inherit;">Warszawa</span> 2013, s. 43;</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;">[2] Tamże, s. 253;</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;">[3] Tamże, s.</span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"> 286. </span></span></span></div>
Memehttp://www.blogger.com/profile/15902705185276573252noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-127112826877201908.post-70481161489899764702015-11-22T19:21:00.001+01:002015-11-22T19:21:50.085+01:00Krzysztof Bielecki "Sekretna mechanika rzeczywistości"<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"></span></span></div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEioSr9RjKeDdg9QpnXkUudUWHdE69j1LBGT32BLWX9RTEmt0og9l5FjnNE0rRtmq9fpkBJrEgO6rE9CpBhxFb2g5uloGpZTQwcCEXtAKTBNZ0BNUklgu0tXH9PwtchUobOKqsafAEbUeNv0/s1600/Sekretna+mechanika+rzeczywisto%25C5%259Bci.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEioSr9RjKeDdg9QpnXkUudUWHdE69j1LBGT32BLWX9RTEmt0og9l5FjnNE0rRtmq9fpkBJrEgO6rE9CpBhxFb2g5uloGpZTQwcCEXtAKTBNZ0BNUklgu0tXH9PwtchUobOKqsafAEbUeNv0/s400/Sekretna+mechanika+rzeczywisto%25C5%259Bci.png" width="256" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><div style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit; font-size: small;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;">Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości,</span></span></span></div>
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">Wa<span style="font-family: inherit;">rszawa 2015, 140 s.</span></span> </span></span></span></td></tr>
</tbody></table>
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Jakimi prawami rządzi się rzeczywistość? To pytanie, nad którym niewielu zastanawia się przy codziennej gonitwie. Tak wiele trzeba załatwić, zrobić, przeczytać. Tyle osób czeka na telefon, rozmowę, wiadomość. Praca, obowiązki domowe, mała chwila relaksu, sen. W wielu przypadkach życie zaplanowane jest od A do Z. Tylko czy to aby na pewno nasz plan? Może ktoś odhacza jedynie punkty na liście, którą wypełniamy. <b>Czy istnieje tytułowa <i>Sekretna mechanika rzeczywistości</i>?</b> </span></span><br />
<br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Główny bohater będący niepozornym pracownikiem biurowym, znajduje się na skraju wypalenia zawodowego. Większość czynności, jakie wykonuje w ciągu dnia odbywa się machinalnie. Tym bardziej niezwykle trudnym okazuje się zmierzenie z wydarzeniami, które wymykają się logice. Wszystko zaczyna się od dziwnego spotkania w toalecie, w centrum handlowym. Od tego momentu mężczyzna zacznie patrzyć na świat zupełnie inaczej. <b>Mając bowiem w pamięci namiastkę informacji odbiegającej od racjonalnego spojrzenia, nie może tonąć w stagnacji, jaka dotąd wyznaczała jego rytm</b><span style="font-family: inherit;">.</span> </span></span><br />
<br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Stolarz, który podejmuje się najbardziej wymagających zleceń, pracuje nad tajemniczym zamówieniem. Nawet dla niego pełne niedomówień i zagadek polecenie wydaje się nie lada wyzwaniem. Pomysł, który został poddany realizacji zdecydowanie fascynuje samego wykonawcę. Ten, który na co dzień pracuje z drewnem, swoją pracą spełnia marzenia wybitnie związane z książkoholizmem. Brzmi ciekawie, prawda?<i> </i></span></span><br />
<br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><i>Przemierzamy ścieżkę życia, zdobywamy rozmaite dobra i je tracimy </i></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;"><i><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: xx-small;">–</span></span></span></span></span></span></span> gubimy, wyrzucamy, zapominamy o nich. Wówczas nie zwracamy na to uwagi, ale w gruncie rzeczy mają one ogromną moc. Wystarczy znaleźć w szufladzie zapomnianą pamiątkę z dzieciństwa, żeby nagle znowu poczuć to niezwykłe ciepło sprzed lat</i>[<span style="font-family: inherit;">1</span>].</span></span><br />
<span style="font-size: large;"></span><br />
<a name='more'></a><span style="font-size: large;"><b>Krzysztof Bielecki to autor jedyny w swoim rodzaju</b>. Takich pisarzy, jak on na naszym rynku wydawniczym prawdopodobnie nie ma. Samego mężczyznę mogłabym określić wieloma epitetami, jednak czytelnika w zdecydowanie większym stopniu interesuje twórczość. Autor ma na swoim koncie takie pozycje jak „Miasto to gra”, „<a href="http://ksiazki-meme.blogspot.com/2012/02/86-krzysztof-bielecki-defekt-pamieci.html" target="_blank">Defekt pamięci</a>”, „<a href="http://ksiazki-meme.blogspot.com/2013/01/112-krzysztof-bielecki-rekonstrukcja.html" target="_blank">Rekonstrukcja</a>”, „I nagle wszystko się kończy” oraz „<a href="http://ksiazki-meme.blogspot.com/2014/08/157-krzysztof-bielecki-rezydencja.html" target="_blank">Rezydencja</a>”. We wszystkich dominuje jedno </span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: xx-small;">–</span></span></span></span></span></span></span> rzeczywistość, w której to, co realne miesza się z pierwiastkiem fantastycznym, a nawet nieco psychodelicznym. Proza młodego pisarza nie jest jednak tym, co odstrasza ogromną nowoczesnością, ale zdecydowanie wciąga w swój nieprzenikniony i na każdym kroku zaskakujący świat. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"> </span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"> </span><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCAFSdhbvFLx_DQ9A7K6SMhMvCJG9tUslVRlkm7eBxuVVAqQWi7D3-4xhuf9W9l2Z_Fei6MGds-qpvZcKKr3cpCBnKHcn-2q7_zv8vHh1Jp_I5o6rYGGy2iwZpxdKFwqSJA6x5xLC1on-w/s1600/IMG_20150923_130830.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="358" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCAFSdhbvFLx_DQ9A7K6SMhMvCJG9tUslVRlkm7eBxuVVAqQWi7D3-4xhuf9W9l2Z_Fei6MGds-qpvZcKKr3cpCBnKHcn-2q7_zv8vHh1Jp_I5o6rYGGy2iwZpxdKFwqSJA6x5xLC1on-w/s640/IMG_20150923_130830.jpg" width="640" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Bielecki zdecydowanie przyzwyczaił swoich wiernych czytelników do
niekonwencjonalnych rozwiązań, w których rozsmakowujemy się jak w
najlepszych potrawach. A, że apetyt rośnie w miarę jedzenia moje
oczekiwania przed lekturą publikacji o zagadkowym tytule <i>Sekretna mechanika rzeczywistości</i>
były ogromne. Jak zwykle w przypadku tego autora, który umiejętnie
potrafi czarować. Tak </span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: xx-small;">–</span></span></span></span></span></span></span> Krzysztof Bielecki potrafi działać słowem na
wyobraźnie. Jak poszło mu tym razem?</span></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>W
najnowszym dziele spisanym przez Krzysztofa Bieleckiego przenikają się
dwie, pozornie rozłączne rzeczywistości</b>. Z jednej strony czytelnik
obserwuje zaskakujące zdarzenia, w których centrum znajduje się główny
bohater. Ten z dnia na dzień odkrywa w dość dziwnych okolicznościach
prawdę o świecie. Nie jest to bynajmniej normalna codzienność, a coś, co
nie mieści się w głowie każdemu śmiertelnikowi. Nawet postaci
stworzonej przez Bieleckiego<span style="font-family: inherit;">.<span style="font-family: inherit;"> Druga<span style="font-family: inherit;"> narracja <span style="font-family: inherit;">przesiąknięta jest <span style="font-family: inherit;">niewiadomą. Nie tylko <span style="font-family: inherit;">mężczyzna, którego poznajemy nie ma <span style="font-family: inherit;">pojęcia<span style="font-family: inherit;">, co dokładnie przygotowuje.</span></span> </span></span></span></span></span></span></span></span></div>
<br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>Mnogość wydarzeń i </b><span style="font-family: inherit;"><b>krótkich</b><span style="font-family: inherit;"><b> epizodów w </b><span style="font-family: inherit;"><b>publikacji przyćmiła bohaterów, którzy nie zapadają w pamięć</b>. Są oni jedynie narzędziem sprawczym<span style="font-family: inherit;">, a<span style="font-family: inherit;"> najważniejsz<span style="font-family: inherit;">ym j<span style="font-family: inherit;">est opowiadanie historii. Czytelnik nie ma wątpliwości, że w <span style="font-family: inherit;">niespiesznej<span style="font-family: inherit;">, ale naszpikowanej szczegółami </span>akcji jest celowość.<span style="font-family: inherit;"> <span style="font-family: inherit;">Dlatego też nawe<span style="font-family: inherit;">t na chwilę nie <span style="font-family: inherit;">można porzucić skupienia </span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: xx-small;">–</span></span></span></span></span></span></span> w każ<span style="font-family: inherit;">dym momencie <span style="font-family: inherit;">my i <span style="font-family: inherit;">bohater możemy otrzymać wskazówkę, kolejne polecenie na drodze do finału.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b><span style="font-family: inherit;">T</span>ajemnicze zlecenie</b> od początku wydawało się wątkiem, który <span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">prędzej czy później wypłynie w historii głównej</span>. I tak też się stało<span style="font-family: inherit;">, choć być może nie wszystko było z<span style="font-family: inherit;">ro<span style="font-family: inherit;">zumiałe<span style="font-family: inherit;">. <span style="font-family: inherit;">Sam<span style="font-family: inherit;">o polecenie </span></span></span></span></span></span></span>o dziwo nie okazało się czymś zbytnio odrealnionym.<span style="font-family: inherit;"> Jednak <span style="font-family: inherit;">poniekąd ciekawość sprawiła, że k</span></span>iedy poznałam szczegóły koncepcji zleceniodawcy odczułam zdecydowaną satysfakcję w związku z moimi bibliofilskimi pasjami. <span style="font-family: inherit;">Pomysł z <span style="font-family: inherit;">rozmachem przy <span style="font-family: inherit;">zachowaniu istoty </span></span></span></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: xx-small;">–</span></span></span></span></span></span></span> o tak! </span></span></span>Z chęcią poznałabym od podszewki projekty stworzone przez początkowo dość "zamaskowanego" inwestora.<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><i> </i></span></span></span></span><br />
<br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><i>Myślę, że coś zależy ode mnie, ale prawda jest taka, że nie mam na nic wpływu </i></span></span></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><i><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: xx-small;">–</span></span></span></span></span></span></span> wszystkie decyzje już dawno zostały podjęte. Teraz można tylko obserwować kolejne kostki domina, które uderzają o siebie i przewracają się, trafiając w kolejne</i>[<span style="font-family: inherit;">2</span>].</span></span> </span></span><br />
<br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Czy zastanawialiście się kiedyś nad istotą wolnej woli? Może tylko wydaje nam się, że wszystko zależne jest od nas, a tak na prawdę nasze działania zaplanowane są z góry? <b><i>Sekretna mechanika rzeczywistości</i> w genialny sposób pokazuje podległość decyzjom innych</b>. Bohater p<span style="font-family: inherit;">odporządkow<span style="font-family: inherit;">uje się poleceniom kogoś<span style="font-family: inherit;"> <span style="font-family: inherit;">o niezwykłym<span style="font-family: inherit;"> wyglądzie. On wydaje mu po<span style="font-family: inherit;">lecenia, wynajduje kolejne zadania. </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Krzysztof Bielecki toczy w swojej noweli rozważania nad życiem człowieka jako części złożonego mechanizmu<span style="font-family: inherit;">, bowiem <span style="font-family: inherit;">w</span></span></span></span>ielu z nas jest w takiej sytuacji w pracy, w domu, wśród znajomych. Może nie do końca wyzbywamy się własnej woli, ale staje się ona<span style="font-family: inherit;"> znacznie <span style="font-family: inherit;">ograniczona<span style="font-family: inherit;">. Przez to bardzo <span style="font-family: inherit;">łatwo <span style="font-family: inherit;">za<span style="font-family: inherit;">tra<span style="font-family: inherit;">cić siebie, popaść w niebezp<span style="font-family: inherit;">ieczną stagnację.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhjVdUx0WFrUr0uWhjEYWRlHP1Dp9N1X0TSOGROk9LaEIKvEci7e_L6thpxisj2C27x6f00ysWYG05bfUxIAX_tAkjRtugFcHiN_Kao7QubdDw9tgdpVxWFkN6mpyne6L5hstJArWyvQ-J/s1600/IMG_20150923_130620.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhjVdUx0WFrUr0uWhjEYWRlHP1Dp9N1X0TSOGROk9LaEIKvEci7e_L6thpxisj2C27x6f00ysWYG05bfUxIAX_tAkjRtugFcHiN_Kao7QubdDw9tgdpVxWFkN6mpyne6L5hstJArWyvQ-J/s640/IMG_20150923_130620.jpg" width="356" /></a></div>
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"> </span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>Śmiało mogę stwierdzić, że autor w swojej najnowszej pozycji nie tylko pozwolił skosztować dobrze skrojonej historii, która z powodzeniem zastąpi substancje psychoaktywne</b>. Książka, podobnie jak poprzednie dokonania młodego twórcy posiada coś, co wciąga bezpowrotnie. Gdy raz ją chwycisz, wiesz, że nie ustąpisz nim nie dotrzesz do ostatniej strony. Braku umiejętności zainteresowania czytającego, choćby ten spodziewał się rozwiązania, zdecydowanie nie możemy zarzucić Bieleckiemu. Do dziś nie mam pojęcia co takiego Krzysztof robi, że opowieść ani na chwilę nie pozwala o sobie zapomnieć.</span></span><br />
<br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Co niezwykle mi się spodobało, <b>Bielecki umożliwił też czytającemu lekturę dotknięcia istoty pamiętania, zapominania i wspomnień</b>. Te trzy, dość skrajne procesy okazały się ważnymi nie <span style="font-family: inherit;">tylko</span> dla głównego bohatera. <span style="font-family: inherit;">Równi<span style="font-family: inherit;">eż ja<span style="font-family: inherit;">, śledząc tekst poddałam się myślą o tym, co już było. </span></span></span>W tekście dodatkowo można było natknąć się na kilka prawd uniwersalnych, w których czytający mógł przeglądać się jak w zwierciadle. Odbicie z źródła było dla każdego inne </span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: xx-small;">–</span></span></span></span></span></span></span> jedyne, niepowtarzalne.</span></span><br />
<br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Nie mam pojęcia czy to bardzo sugestywny tytuł, czy może moje obycie z wszelkimi zagadkami (rozwiązuję je z wielkim entuzjazmem) pozwoliło mi odkryć prawdę nim dotarłam do ostatnich stron opowieści. Ta<b> przewidywalność wydarzeń, dość nietypowa i jak dotąd myślałam nierealna w przypadku tego pisarza</b>, trochę mnie zawiodła. Zwykle Bielecki grał mi na nosie na finiszu. Tym razem dotarłam do mety pierwsza. Czy żałuję? Nie czuję niezadowolenia, aczkolwiek trochę rozżalenia pozostało we mnie po lekturze. Uwielbiałam być w ten charakterystyczny sposób zaskakiwana przez autora </span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: xx-small;">–</span></span></span></span></span></span></span> przyznaję, że sprawiało mi to ogromną przyjemność. Z chęcią zamknę następne powieści Bieleckiego z równie silnym niedowierzaniem jak w przypadku jego pierwszych książek.<i> </i></span></span><br />
<br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><i>Zadziwiająca jest natura człowieka. Bez względu na okoliczności, za każdym razem, gdy uświadomi sobie, że nie jest w stanie z czymś walczyć, będzie usiłował to przynajmniej zrozumieć</i>[<span style="font-family: inherit;">3</span>].</span></span><br />
<br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>Pod</b><span style="font-family: inherit;"><b>sumowując, muszę p<span style="font-family: inherit;">rzyznać</span>, że jak nigdy p</b><span style="font-family: inherit;"><b>ublikac</b><span style="font-family: inherit;"><b>ja </b><span style="font-family: inherit;"><b>Bieleckiego przy</b><span style="font-family: inherit;"><b>staje d</b><span style="font-family: inherit;"><b>o otaczającej rzeczywistości</b>. Autor tworzy tak wiarygodny obraz, <span style="font-family: inherit;">że n<span style="font-family: inherit;">ie trudno uwierzyć w przygody główne<span style="font-family: inherit;">go bohat<span style="font-family: inherit;">era. </span>Ma to swoje zalety i wady. Mimo<span style="font-family: inherit;"> <span style="font-family: inherit;">spodziewanego rozwiązania nie można jednak odmówić <span style="font-family: inherit;">Krzysztofowi wyobraźni, o <span style="font-family: inherit;">jakiej n<span style="font-family: inherit;">ie śniło się najlepszym pisarzom. <span style="font-family: inherit;"><b>Pragnę więc polecić </b><span style="font-family: inherit;"><b><i>Sekretną mechanikę rzeczywistości</i></b><span style="font-family: inherit;"><b> oraz inne pozycje młodego twórcy</b><span style="font-family: inherit;"><b> tym, którzy</b> nie mieli jeszcze szansy zatra<span style="font-family: inherit;">cić się w tej nietypowej prozie<span style="font-family: inherit;">. :)</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<br />
<span style="font-family: inherit; font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">[1] Bielecki Krzysztof, <i>Sekretna mechanika rzeczywistoś<span style="font-family: inherit;">ci</span></i><span style="font-family: inherit;">, Warszawa 201<span style="font-family: inherit;">5, s. 70;</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<span style="font-family: inherit; font-size: small;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">[2] Tamże, s. 100;</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<span style="font-family: inherit; font-size: small;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit; font-size: x-small;"><span style="font-family: inherit;">[3] Tamże, s. 106.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></div>
Memehttp://www.blogger.com/profile/15902705185276573252noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-127112826877201908.post-2500996691187163962015-11-09T23:10:00.000+01:002015-11-09T23:10:44.819+01:00No to... GRANDA!<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLxT5piYse_o4_bIEVfEa0WBDBkMUiEoWSWEJXcWufypGJm5jGTVsQSwmlVUMXu7dJPeW8gtz3BYugo0xZI3TT-tpJB9JDSvZrJUyi7FlVYrkqzreqZIdwahfwjEBpV6AUV5Ij4jkH7ykf/s1600/WP_004004.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhLxT5piYse_o4_bIEVfEa0WBDBkMUiEoWSWEJXcWufypGJm5jGTVsQSwmlVUMXu7dJPeW8gtz3BYugo0xZI3TT-tpJB9JDSvZrJUyi7FlVYrkqzreqZIdwahfwjEBpV6AUV5Ij4jkH7ykf/s400/WP_004004.jpg" width="300" /></a></span></span></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: small;">A przy wejściu...</span></span></span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>Kiedy przypadkowo natknęłam się na informację o organizowanym Festiwalu Kryminału w Poznaniu, oniemiałam z zachwytu</b>. Eta świadkiem, że zaczęłam nie tylko planowanie pokaźnych zakupów, ale również z ogromnym napięciem wyczekiwałam zdjęć, postów i programu. Podczas gdy organizatorzy z dnia na dzień uchylali rąbek tajemnicy, ja nie mogłam przestać uśmiechać się.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"></span></span><br /><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>Planowałam</b> uczestniczyć we wszystkich spotkaniach, zrobić masę zdjęć, zdobyć kilka autografów i przeprowadzić niepowtarzalne rozmowy. <b>Tymczasem, na kilka dni przed festiwalem</b> otrzymałam mail z wiadomością o zakwalifikowaniu się na warsztaty pisarskie. Te, organizowane w ramach poznańskiego święta, choć uniemożliwiły mi uczestnictwo w wielu spotkaniach, okazały się nie lada gratką. Jak było? Kto poprowadził moją grupę? O tym, innych szczegółach i kilku chwilach na hali dworca opowiem poniżej :) </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>W dniach 9 - 11 października w Poznaniu odbył się Poznański Festiwal Kryminału Granda</b>. Była to pierwsza edycja podczas której, większość wydarzeń miała miejsce w holu dawnego Dworca PKP. Ponadto obchody święta kryminału równolegle odbywały się w Stacjach Sensacjach m.in. Bibliotece Raczyńskich i na Uniwersytecie SWPS. </span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="line-height: 115%;">We
wszystko włączyli się nie tylko pracownicy poznańskiego UAM – dr Michał Larek i
dr Jerzy Borowczyk, ale wiele instytucji i osób związanych z miastem Poznań oraz szeroko pojętą kulturą. Wśród prowadzących znaleźli się fani kryminału, redaktor naczelna portalu <a href="http://lubimyczytac.pl/" target="_blank">Lubimy Czytać</a>, a nawet blogerka </span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="line-height: 115%;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="line-height: 115%;">–</span></span></span> autorka <a href="http://soy-como-el-viento.blogspot.com/" target="_blank">Myśli i słowa wiatrem niesione</a>.</span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>W piątek uczestniczyłam w dwóch wykładach na Uniwersytecie SWPS</b>. Pierwszy z nich zatytułowany <i>Psychologia wykrywania kłamstw – mimika</i> wygłosił profesor Szymon Draheim. Kiedy wykładowca uczelni, na której gościł festiwal opowiadał o najdrobniejszych szczegółach, widać było, że mówi o tym z ogromną pasją. :) Zaraz po zakończeniu jego odczytu nastąpił drugi z wykładów, który zdecydowanie bardziej mnie ciekawił - <i>Zabójstwo – zbrodnia niedoskonała</i>. Przeprowadził go Tomasz Kilarski będący psychologiem w Zakładzie Karnym w Koziegłowach. <b>Było nie tylko interesująco, ale również nieco zabawnie i po części strasznie</b>. Pozostało kilka zapisanych lektur i barwne wspomnienia piątkowego popołudnia. :)</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span></div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIwydZpE6jLPh0a7aHlfHQ07-gifRGEaYNfSXPpkaKnfgpPTtUEW7z7w6JElVq3bFIBGVmUnhMknyqkq8sI9ae3W5oLh2TkhugCGIJFb083JWgdbB0RzbdfWZNr4vzo44mdhYLx_yTnd0i/s1600/Uniwersytet+SWPS.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="235" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIwydZpE6jLPh0a7aHlfHQ07-gifRGEaYNfSXPpkaKnfgpPTtUEW7z7w6JElVq3bFIBGVmUnhMknyqkq8sI9ae3W5oLh2TkhugCGIJFb083JWgdbB0RzbdfWZNr4vzo44mdhYLx_yTnd0i/s640/Uniwersytet+SWPS.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;">Uniwersytet SWPS</span></span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>W sobotę - podczas pierwszego dnia warsztatów przydzielono mnie do grupy Mariusza Czubaja</b>. Pisarz ten był jedynym, którego prozy wcześniej nie znałam. Przyszło mi więc poznać go od nieliterackiej strony. Pozostałymi uczestnikami zajmowali się Katarzyna Puzyńska i Marcin Wroński w dwóch kolejnych niewielkich zespołach. Choć początkowo niewiele pracowaliśmy z tekstem, Pan Czubaj przybliżył wiele cennych wskazówek dla pisarza-rzemieślnika. Przy analizie fragmentów spisanych przez uczestników zrodziło się również kilka, jak nie kilkanaście porad dla piszących, mimo że nie wszystko zostało powiedziane wprost. <b>Nie wiem kiedy minęły te trzy godziny zegarowe</b>, podczas których poznawaliśmy nie tylko tajniki pisania, ale i współuczestników. Atmosfera, jaką swoją osobą, podejściem do uczestników i samego aktu pisania tworzył Pan Mariusz była niesamowita.</span></span><br /><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>W niedzielne popołudnie dla uczestników warsztatów zostało przewidziane spotkanie z reżyserem i scenarzystą Sebastianem Buttnym i dr. Michałem Larekiem</b>. Ta część dotyczyła nie tyle literatury, co scenopisarstwa. </span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Prowadzący przewidzieli wpierw wspólne rozmowy, podczas których był też czas na pytania. </span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Pan Buttny szeroko opowiedział o swojej pracy, kwestii adaptacji filmowej, dylematach i wyborach wpływających na kształt produkcji. Pracownik poznańskiego UAM z kolei przedstawił perspektywę osoby, której publikacja zostanie przeniesiona na duży ekran. W drugiej połowie moja grupa miała okazję popracować z dr. Michałem Larkiem nad konkretnym fragmentem tekstu i urywkiem filmu. <b>Muszę przyznać, że wbrew początkowym obawom, wyszłam zadowolona z budynku Uniwersytetu SWPS</b>.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhulJR6xN_HSPirLP0_6uEu9Lwgc2CendARR-brtuEpdcJP2IgK15vLKQyJhAkC0j3VrlSIgpdl12HgHwoxnGfSop2R0Hyq9OuRu9Ig3jz07Ho6yKMZw5C5tIux9OdOq6M3LsS1sSKKgiia/s1600/Grandowe+nabytki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="308" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhulJR6xN_HSPirLP0_6uEu9Lwgc2CendARR-brtuEpdcJP2IgK15vLKQyJhAkC0j3VrlSIgpdl12HgHwoxnGfSop2R0Hyq9OuRu9Ig3jz07Ho6yKMZw5C5tIux9OdOq6M3LsS1sSKKgiia/s640/Grandowe+nabytki.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Grandowe nabytki</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Na dworcu PKP pojawiłam się na dłużej jedynie w sobotę, by móc obejrzeć wystawę Medycyny Sądowej, jak również stoiska wydawnictw. <b>Liczyłam też, że być może spotkam kilku pisarzy i poznam AnnRK</b>. Plany powiodły się jednak jedynie w pięćdziesięciu procentach. Wędrówki między punktami Wydawców zaowocowały natomiast kolejnymi zakupami. <b>Moja biblioteczka wzbogaciła się o</b> książkę Ryszarda Ćwirleja, <i>Upiory spacerują nad Wartą</i> oraz powieść Olgi Rudnickiej, <i>Cichy wielbiciel</i>. Wracając z Grandy miałam również w swojej torbie egzemplarz <i>Natalii 5</i> z autografem autorki, który zebrała dla mnie Eta. Choć było mi nieco szkoda, nie udało mi się spotkać zbyt wielu autorów kryminałów </span><span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;"><span style="line-height: 115%;">–</span></span> wymieniłam jedynie ze dwa zdania z panem Ćwirlejem. Miałam też ochotę podejść do Remigiusza Mroza, ale zbyt długo wahałam się i ten gdzieś znikł. AnnRK widziałam jedynie "w przelocie" <span></span><span><span></span><span><span></span><span><span>–</span></span></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="line-height: 115%;"></span></span> biegła akurat zrobić zdjęcie przy stoisku wydawnictwa Czwarta Strona.<b> </b></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>Niezapomnianą częścią Grandy była oczywiście możliwość obejrzenia wystawy Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej</b>. Jak się później okazało </span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span></span><span><span></span><span><span></span><span><span>–</span></span></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="line-height: 115%;"></span></span></span></span> bilety rozeszły się w zaskakującym tempie. Ci, którym się udało mieli okazję wysłuchać mini wykładu pracownika Zakładu, który uzupełniała prezentacja. Uczestnicy nie tylko dowiedzieli się jak wygląda proces identyfikacji rozczłonkowanych zwłok, ale również zobaczyli kadry utrwalające pracę nad tego typu sprawą. Podczas krótkiej prelekcji wspomniano też o poszukiwaniach sprawcy na podstawie badań antropologicznych i hematologicznych. Całość uzupełniła ogromna ilość zdjęć, schematów i ciekawych przykładów. Po wstępnym zarysowaniu szczegółów mogliśmy obejrzeć eksponaty muzealne</span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"> Katedry i Zakładu</span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">, które zajmowały niewielkie pomieszczenie. Niemniej i tak wzbudziły ogromną ciekawość zwiedzających.<b> Ta część Festiwalu była przeznaczona jedynie dla dorosłych</b>, co po wyjściu z oddzielonej części dla Katedry UM, nie budziło wątpliwości oglądającego. Wszak były to obrazy niekiedy mrożące krew w żyłach.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgll9z_rBDdgw3OUhls3-IM2h5HHKc4Ihd9Z7NwMdZIY6xhcY_U0rSAWGo_TNQfDPwOYCmQ4u4FxVO7l7LNfZxSUYCO35FbWLp9N8xFNzbPARNRatmhnAyYitrB31hWLq4M6fN_Jo5-_NnI/s1600/WP_004003.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgll9z_rBDdgw3OUhls3-IM2h5HHKc4Ihd9Z7NwMdZIY6xhcY_U0rSAWGo_TNQfDPwOYCmQ4u4FxVO7l7LNfZxSUYCO35FbWLp9N8xFNzbPARNRatmhnAyYitrB31hWLq4M6fN_Jo5-_NnI/s400/WP_004003.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Zadowolona, z obiecującymi lekturami i genialnymi zakładkami, wróciłam do domu. <b>Organizatorzy Grandy spisali się naprawdę dobrze i cieszę się, że mogłam być uczestnikiem choć niewielkiej części proponowanych wydarzeń</b>. Trochę szkoda, że nie szło pogodzić tak licznych atrakcji z warsztatami, ale zaległości zdecydowanie nadrobię w przyszłym roku. :)</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Zostawiam jeszcze kilka zdjęć </span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span></span><span><span></span><span><span></span><span><span>–</span></span></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="line-height: 115%;"></span></span></span></span> trudno zdecydować i wybrać jedno, gdy zrobisz ich ponad 30 w różnych konfiguracjach.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkK6uxSnaPtK7Ghd7VNewyPW-4sB6JvYI0dmcm0z_wWOp_hCnxDHeq1mnRhN6e9SS8HkHNrKChnbIpfa5RTbFbg0hxtQXF0r1-ECerBbD8VIZp_hcB67Tv7zYW0FGQs7huMXaw_52l3f0U/s1600/Natalii+5.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="241" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkK6uxSnaPtK7Ghd7VNewyPW-4sB6JvYI0dmcm0z_wWOp_hCnxDHeq1mnRhN6e9SS8HkHNrKChnbIpfa5RTbFbg0hxtQXF0r1-ECerBbD8VIZp_hcB67Tv7zYW0FGQs7huMXaw_52l3f0U/s640/Natalii+5.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><i>Natalii 5</i> z autografem Olgi Rudnickiej.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiy-rdocOQdgW6oxmwTHQNwFNwbfnzU286LBL4UwmKbDkYd4AL2clLC_PG39X1oeotKMWL-gA6gg06zubkhRFzuJQWKsFvmvDw3mBzCSBoKNdG3roJoRODT_3mepM1z48iernrEzj7E4VhY/s1600/%25C4%2586wirlej.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="242" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiy-rdocOQdgW6oxmwTHQNwFNwbfnzU286LBL4UwmKbDkYd4AL2clLC_PG39X1oeotKMWL-gA6gg06zubkhRFzuJQWKsFvmvDw3mBzCSBoKNdG3roJoRODT_3mepM1z48iernrEzj7E4VhY/s640/%25C4%2586wirlej.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><i>Upiory spacerują nad Wartą </i>z autografem Ryszarda Ćwirleja.</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"> <table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilwqTREaj3H55VzJ5AjuIB1oeDgyxdaTcKy-ZbNOikCcAybH0IwUlKjRGWgclQPWBHLCH-mjoNYsBI9xe0v_2iYwkBYDKwv4XpN3cYW_-WdFJqQ-uKLzpQKeQ50hbbQuxjPbg9BTcDStNy/s1600/Zak%25C5%2582adkowy+sza%25C5%2582.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEilwqTREaj3H55VzJ5AjuIB1oeDgyxdaTcKy-ZbNOikCcAybH0IwUlKjRGWgclQPWBHLCH-mjoNYsBI9xe0v_2iYwkBYDKwv4XpN3cYW_-WdFJqQ-uKLzpQKeQ50hbbQuxjPbg9BTcDStNy/s400/Zak%25C5%2582adkowy+sza%25C5%2582.jpg" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zakładkowy szał :)</td></tr>
</tbody></table>
</span><span style="font-size: large;"></span></span></div>
Memehttp://www.blogger.com/profile/15902705185276573252noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-127112826877201908.post-47355902124668241982015-11-02T22:31:00.000+01:002015-11-02T22:31:56.460+01:00Martyna Krzyżostaniak "Niefortunne szczęście. Pod groźbą miłości"<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><span style="font-size: small;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjtvx_1EDoWE_F5vKIIfuE31dDiQQJhuLCf12Z00N8_BQatQGzbpFqb465qJwPrCCXCsPkD0k9-2RADGzPtbx8Tcyu9iQUuorgWLMd32q2Ho16eZvppk0YgzftR03dMNgt3yy9O4CadhDg/s1600/Niefortunne+szcz%25C4%2599%25C5%259Bcie.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjtvx_1EDoWE_F5vKIIfuE31dDiQQJhuLCf12Z00N8_BQatQGzbpFqb465qJwPrCCXCsPkD0k9-2RADGzPtbx8Tcyu9iQUuorgWLMd32q2Ho16eZvppk0YgzftR03dMNgt3yy9O4CadhDg/s400/Niefortunne+szcz%25C4%2599%25C5%259Bcie.jpg" width="250" /></a></span></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;">Wydawnictwo Novae Res,</span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;">Gdynia 2013, 260 s.</span></span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Wśród kilkuset tomów powieści młodzieżowych, które pojawiają się na rynku wydawniczym rokrocznie niezwykle łatwo przegapić lektury wartościowe. Znacznie trudniej jest też wyłowić talenty </span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;">–</span></span></span></span></span> pisarzy i pisarki, w których drzemie prawdziwy potencjał. Nie wspomnę już, że niewiele publikacji ma możliwość ciekawej i sprzyjającej promocji. <b>Raczkującym debiutantom może pomóc jedynie przypadek</b>. I właśnie los sprawił, że na mojej drodze znalazła się opowieść spisana przez Martynę Krzyżostaniak.</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span>
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Diana nazywana też przez przyjaciół Toną pogrążona jest w świecie własnych myśli, w przeszłości, która już nie powróci. Rok temu Konrad </span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;">–</span></span></span></span></span> jej chłopak, który był dla niej Aniołem Stróżem, zginął w wypadku samochodowym. <b>Od tego czasu dziewczyna, nie mogąc pogodzić się z tragicznym losem odtwarza w pamięci sceny, rozmowy i sytuacje związane z jej ukochanym</b>. Sprawia to, że zwykle chodzi półprzytomna, nie zważając na to, co dzieje się dookoła. </span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span>
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Piotrek wkroczył w dorosłość nieustępliwie starając się dogonić marzenia. Jego muzyczna pasja sprawiła, że razem z przyjaciółmi </span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;">–<span style="font-family: inherit;"> </span></span></span></span></span></span></b></span></span>Kamilem i Michałem <b>współtworzy pod pseudonimem komiks <i>Opowieść z jednej nuty</i></b>, który przynosi całkiem pokaźne zyski umożliwiające mu samodzielność finansową. Choć jeszcze się uczy, mieszka sam. Częstym gościem w jego domu jest jednak Adam </span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;">–</span></span></span></span></span> brat zwany przez niego "dzieciakiem"<span style="font-family: inherit;">. Ten nawet </span>stołuje się u Piotrka.</span></span><br />
<br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Kiedy Diana wraca z meczu siatkówki, w którym balansowała na granicy przytomności, wpada na jednego z przechodniów, który wyrósł przed nią znikąd. Nie odjeżdża razem ze swoją drużyną, a zamiast tego ląduje w kałuży. Całkiem przemoczona trafia do mieszkania młodego chłopaka. Dzięki jego pomocy i opatrzeniu ran, decyduje się na powrót do domu. <b>Kiedy z <span style="font-family: inherit;">partnerem</span> jej siostry podjeżdżają pod znajomy budynek, zauważają migoczące światła karetki pogotowia i policji</b>. Ktoś nie żyje, ale obawa utraty członka rodziny szybko się rozmywa. Rozalia trafia do szpitala jedynie na obserwację. W domu Diany został zaś zabity sąsiad sióstr. Tona zmuszona jest przeprowadzić się do brata młodego policjanta </span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;">–</span></span></span></span></span></b></span></span> tylko w ten sposób będzie bezpieczna. Jakie tajemnice odkryje śledztwo?</span></span><br />
<a name='more'></a><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Przyznam, że w mojej decyzji o lekturze <i>Niefortunnego szczęścia</i> było wiele celowości, mimo że niezbyt często sięgam za czytadła dla nastolatków. W przypadku tych książek wybieram jedynie sprawdzonych autorów, których historie pochłaniałam z uśmiechem na twarzy, kiedy sama dorastałam. Tym razem postąpiłam inaczej. Dlaczego? <b>Marta Krzyżostaniak jest Oborniczanką </b></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;">–</span></span></span></span></span> pochodzi z mojej gminy, ukończyła przed laty to samo Liceum, które skończyłam i ja</b>. Choć jest kilka lat starsza ode mnie, ciekawiło mnie jaką <span style="font-family: inherit;">opowieść</span> wykreowała osoba z moich okolic. Zastanawiałam się też czy znajdę tam jakieś znajome miejsca. Ogromnie liczyłam na to, że jej powieść mnie usatysfakcjonuje :)</span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><i> </i></span></span><br />
<br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><i>Anioły mają to do siebie, że zwykle otrzymują za zadanie ochronić czyjeś ludzkie istnienie. Czasem alby tego dokonać, muszą wrócić do domu</i>[1].</span></span><br />
<br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Całość prezentowała się bardzo ambitnie </span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;">–</span></span></span></span></span> przypadkowe spotkanie, zaskakująca przeprowadzka i tajemnice z przeszłości. Niedomówienia, kolejne postęp<span style="font-family: inherit;">y</span> w śledztwie i Konrad, który zmarł przed rokiem<span style="font-family: inherit;"> </span></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;">– </span></span></span></span></span></b></span></span></span>poniekąd <span style="font-family: inherit;">sprawca</span> wszystkich <span style="font-family: inherit;">z</span>darzeń. Dopiero z czasem wkracza uczucie, które kształtuje się pomimo wątpliwości. Na dodatek pasja i chęć sięgania po własne marzenia. <b>Wątki</b><b>, które przewij</b><b>ają się w lekturze publikacji Krzyżostaniak </b><b>uniemożliwiają </b><b>pojawienie się m</b><b>yśli, iż ta powieść nie została skrojona "na wymiar"</b>. Wręcz przeciwnie </span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;">–</span></span></span></span></span> wszystko wydaje się tutaj obliczone, idealnie dopasowane. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhs4G4dZwirZ85EgaE0uqnoHAoNOvAe7t0JU7BQAQIaELKyccx-21eRx-kWqvAQydoxNE7xooAs2Z_qve5Km-nY4Os0NxCsf2dzjtw37uy1nT_bApEQoVzr9o5KcVuzoiTaJtbc342ecVML/s1600/P1010622.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhs4G4dZwirZ85EgaE0uqnoHAoNOvAe7t0JU7BQAQIaELKyccx-21eRx-kWqvAQydoxNE7xooAs2Z_qve5Km-nY4Os0NxCsf2dzjtw37uy1nT_bApEQoVzr9o5KcVuzoiTaJtbc342ecVML/s640/P1010622.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Samą opowieść czytałam z zaciekawieniem, gdy na kartach <i>Niefortunnego szczęścia</i> prócz wątku miłosnego, równolegle rozgrywał się ten kryminalny. <b>Pani Martyna może i nie postawiła na mnogość bohaterów, ale decydując się na postaci wyraziste umiejętnie wciągnęła czytelnika w rozgrywkę z trupem w tle</b>. Chociaż całość była zbyt przewidywalna, z nieco zbyt prostej intrygi wyłonił się potencjał Krzyżostaniak jako twórcy powieści z dreszczykiem emocji. Umiejętnie operowała niedomówieniem, owiała mgłą postać Konrada i jego ewentualne znajomości. Zdecydowanie potrafiła zaintrygować tym czytelnika. Nie mogę jednak zrozumieć dlaczego ten wątek, który sprawił, że <span style="font-family: inherit;">lektura</span> nie była jak wiele opowiadających o uczuciu między dwojgiem młodych ludzi, został rozwiązany niemal w połowie toczącej się akcji. Tutaj trochę się zawiodłam<span style="font-family: inherit;">.</span> </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Smak goryczy rekompensował jednak sposób, w jaki młoda pisarka snuła swoją opowieść. Dziś, kiedy w wielu powieściach dla młodzieży aż przelewa się pożądanie, trudno przekazać niekiedy zbawienną moc, jaką niesie ze sobą bliskość drugiego człowieka. <b>Martyna Krzyżostaniak zrezygnowała z tego, co modne i wszechobecne, zapewniając swojej historii szczyptę oryginalności</b>. W jej powieści na pierwszy plan wysuwają się pozytywne korzyści, jakie wypływają ze wspólnych chwil Diany i Piotrka. Nie ma zbytniej cukierkowości czy wynaturzeń nad aparycją płci przeciwnej. Na dodatek same postaci nie są tendencyjne, co w szczególności wpływa na opisywaną relację. Krótko mówiąc </span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;">–</span></span></span></span></span> kapitalna robota!</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Zarówno Piotrek i Diana zdecydowanie nie wyróżniają się z tłumu, chociaż na kartach powieści ich odmienność od społeczeństwa ciekawi. Nie są typowymi postaciami, które niejednokrotnie pojawiają się w tego typu utworach. <b>Każdy z nich został ukazany w pełnej krasie </b></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;">–</span></span></span></span></span> nie tylko w s</b><b>ferze fizycznej, ale i psychicznej</b>. Bohaterowie nie kryją swoich emocji, przeżyć. Każdy impuls zachodzący pod wpływem pewnych zdarzeń uwidacznia się w opowieści. Czytelnik ma możliwość obserwacji nie tylko teraźniejszości, ale i przeszłości, z racji, że Diana niejednokrotnie powraca do chwil spędzonych z Konradem. Postaci nie są dzięki temu płaskie i papierowe, ale zyskują trójwymiarowości i przypominają rzeczywistych ludzi, którzy mogliby przechodzić chodnikiem.<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><i> </i></span></span></span></span><br />
<br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><i>(...) miłość to
szczęście będące skrzydłami wznoszącymi nas ku przestrzeni wypełnionej
słodyczą, Stwarza nam świat uprzejmych gestów, uroczych uśmiech, wszechobecnego piękna i radości</i>[2].</span></span> </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>Krzyżostaniak zastosowała </b><b>też zmienną narrację</b>. W pierwszej części obserwowaliśmy rzeczywistość oczami Tony. Dziewczyna często toczyła monolog wewnętrzny czy wracała do wspomnień<span style="font-family: inherit;">.</span> <span style="font-family: inherit;">Dzięki temu</span> rozgrywające się sceny zyskały szerszego, osobistego wymiaru. Kiedy narracja została przekazana Piotrkowi miałam wrażenie, że jego myśli non stop krążyły wokół postaci Diany. W tym momencie akcji całość wydawała się monotonna i nużąca. Dopiero otwarte zakończenie wyrwało czytelnika z amoku.</span></span><br />
<br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Największą zaletą nie są jednak bohaterowie i sposób prowadzenia akcji, którym poświęciłam trochę więcej uwagi. Dogłębnie zauroczył mnie język, którym pisane jest <i>Niefortunne szczęście. Pod gro<span style="font-family: inherit;">ź</span>bą miłości</i>. </span><span style="font-size: large;">Krzyżostaniak zaskoczyła mnie swoim
stylem. <b>To, jak pisze ta młoda dziewczyna zdecydowanie było dla mnie
pozytywną niespodzianką</b>. Lekkość, a zarazem pewność siebie w każdym
kolejno stawianym słowie sprawiła, że powieść czytało się błyskawicznie.
Podczas lektury początkowych stron przecierałam
oczy ze zdziwienia, bowiem jest garstka debiutantów, którzy mogą
poszczycić się tak piękną umiejętnością używania języka polskiego.
Chociaż znalazłam kilka powtórzeń jestem zdania, że tekst został
wyjątkowo doszlifowany, aby czytelnik bezproblemowo mógł zagłębić się w
historię.</span></span><br />
<br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Interesującą częścią były również opisy dotyczące<i> </i><b>pasji muzycznych, którą przejawiali nie tylko główni bohaterowie, ale i grono ich przyjaciół</b>. Do moich ulubionych momentów w lekturze należy epizod, w którym Diana gra na skrzypcach. Ucieszyłam się, że właśnie ten instrument Pani Martyna wybrała dla swojej bohaterki. Od razu w mojej głowie pojawiły się konkretne dźwięki, a wzrok rozmarzony mknął po tekście. Uwielbiam muzykę, choć sama nie jestem uzdolniona w tym kierunku. <b>Sądzę jednak, ze ludzie z pasją są coś warci</b>. Zwłaszcza z tą fascynacją, która niejako włada ich postępowaniem, nie odstępuje ich na krok, wyznacza marzenia. Z takim czymś spotykamy się w <i>Niefortunnym szczęściu. Pod groźbą miłości</i>. </span></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZac3xK_Pxzbj2AmAbi87M_dnNVUxZYoAEHurfk501-_SUsJgdlMA3WkOHWPvKHLg6Zb25c07wjVsa-_iWgRhQ44C_61tHmKstHHhpgmFpWlJolUzK-1cGhyM3Gf0mgAo1LJ9zW6ZZHp0R/s1600/P1010623.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZac3xK_Pxzbj2AmAbi87M_dnNVUxZYoAEHurfk501-_SUsJgdlMA3WkOHWPvKHLg6Zb25c07wjVsa-_iWgRhQ44C_61tHmKstHHhpgmFpWlJolUzK-1cGhyM3Gf0mgAo1LJ9zW6ZZHp0R/s640/P1010623.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><i>Życie nie oczekuje od nas samych obowiązków. Trzeba czerpać z niego przyjemność, bo inaczej szybko można upodobnić się do nieczułej maszyny, która w dodatku potrzebuje władcy</i>[3].</span></span><br />
<br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>Relacje rodzinne</b> zarówno w przypadku Diany jak i Piotrka są nietypowe. Dziewczyna pozostaje w niepisanym konflikcie z siostrą i jest wyjątkowo uzależniona od jej decyzji. Piotrem natomiast czuje się nieco wyzyskiwany przez brata i dopiero z czasem dostrzega powody jego częstych wizyt. Każde rodzeństwo ma swoje dobre i złe dni. Czasem waśń jest nie do rozwiązania, ale zwykle wystarczy poznać powody postępowania drugiej osoby. To też pokazuje Krzyżostaniak. <b>Nie należy oceniać drugiego człowieka pochopnie i jedynie z jednej perspektywy</b>. Potrzebny jest szerszy ogląd, by kogoś zrozumieć.</span></span><br />
<br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><b>W powieści zostaje też poruszona kwestia samotności i potrzeby bliskości drugiego człowieka</b>. Każdy z nas potrzebuje kogoś, z kim będziemy mogli porozmawiać, ale również osoby, z którą można dzielić smutki i radości. Tak proste, a nie zawsze oczywiste. Cieszę się, że młoda pisarka tak wyraźnie podkreśliła t<span style="font-family: inherit;">ę</span> prawdę życiową poprzez ukazanie na kartach powieści dylematów uczuciowych policjanta </span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: x-small;">–</span></span></span></span></span> Adama.</span></span><br />
<br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;">Podsumowując, debiut Martyny Krzyżostaniak uważam za udany. <b>Sądzę jednak, że stać ją na dużo więcej i wierzę, iż uda<span style="font-family: inherit;"> się jej</span> zaskoczyć niejednego czytelnika, jeśli zdecyduje się wydać kolejną publikację</b>. <i>Niefortunne szczęście. Pod groźbą miłości</i> to lektura, która pokazuje potrzeby i problemy młodych ludzi. Opowieść ta zdecydowanie podkreśla wagę marzeń, zaufania <span style="font-family: inherit;">oraz</span> konieczności rozliczenia się z przeszłością. Książkę polecam zarówno młodszym, jak i starszym. </span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><br /></span></span>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;">[1] Krzyżostaniak Martyna, <i>Niefortunne szczęście. Pod groźbą miłości</i>, Gdynia 2013, s. 65;</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">[2] Tamże, s. 165<span style="font-family: inherit;">;</span><span style="font-family: inherit;"></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">[3] Tamże, s. 200. </span> </span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></div>
Memehttp://www.blogger.com/profile/15902705185276573252noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-127112826877201908.post-48422327180945496152015-10-22T08:46:00.000+02:002015-10-22T21:51:06.247+02:00Katarzyna Kołczewska "Wbrew sobie"<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><span style="font-family: inherit;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6Lpb_pwgHvXEsUU24lPqSnkwctwweLcou9-j1ghoVFNSDd3LEcRXNgLkBBN8Dlos9a3Sg6t6N36RXZW0VMs96KnkbVdX9nfoKBUVFkQaoNpUTjldR0WC-cFfLgBNI-_p88NdOHR8XJ4GD/s1600/Wbrew+sobie.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6Lpb_pwgHvXEsUU24lPqSnkwctwweLcou9-j1ghoVFNSDd3LEcRXNgLkBBN8Dlos9a3Sg6t6N36RXZW0VMs96KnkbVdX9nfoKBUVFkQaoNpUTjldR0WC-cFfLgBNI-_p88NdOHR8XJ4GD/s400/Wbrew+sobie.jpg" width="256" /></a></span></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><div style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">Wydawnictwo Prószyński i S-ka,</span></span></div>
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">Warszawa 2015, 760 s.</span></span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">Adam i Ewelina są małżeństwem od lat. Będąc po trzydziestce należą do ludzi sukcesu. On - współwłaściciel agencji reklamowej. Ona - szanowany chirurg. Rajscy wydają się być nie tylko idealnie dopasowani, ale również szczęśliwi<span style="font-family: inherit;">.<span style="font-family: inherit;"> Wykształceni, z dobrze płatną pracą nie m<span style="font-family: inherit;">yślą o problemach codzienności.</span></span> Eleganckie mieszkanie, sprzątaczka, <span style="font-family: inherit;">urlopy w malowniczych miejscach <span style="font-family: inherit;">Europy.</span> <span style="font-family: inherit;">O </span></span></span>brak<span style="font-family: inherit;"> środków do życia</span> nie trzeba <span style="font-family: inherit;">martwić się</span>, te j<span style="font-family: inherit;">edna<span style="font-family: inherit;">k</span></span> nie zapewniają wszystkiego, o czym <span style="font-family: inherit;">marzyli by</span>. <b>Do nieskazitelnej układanki brakuje tylko jednego elementu...</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">...dziecka, które jest największym pragnieniem Eweliny.<span style="font-family: inherit;"> A ta zdecydowanie jest zdeterminowaną kobietą i zrobi wszystko, by osiągnąć upragniony cel. </span>Razem z mężem postanowili podjąć walkę, która okazała się wyboistą drogą do szczęścia. Wpadając w wir badań, zabiegów i kolejnych prób zapłodnienia, liczyli na sukces. Czytelnik poznaje bohaterów, którzy oczekują wizyty w klinice leczenia bezpłodności. Brzuch Eweliny jest delikatnie podkreślony, a wewnątrz kiełkuje nowe życie. Ich radość nie zna granic. Ten<span style="font-family: inherit;"> obraz zdecydowanie<span style="font-family: inherit;"> wywołuje uśmiec<span style="font-family: inherit;">h.</span></span></span> <b>Początkowy entuzjazm znika, kiedy ginekolog zupełnie zmienia wyraz twarzy po badaniu USG.</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">C<span style="font-family: inherit;">h<span style="font-family: inherit;">w<span style="font-family: inherit;">ilowe zawieszenie poza rzeczywistością nigdy nie zwiastuje niczego dobrego. Tak też jest w tym wypadku - <span style="font-family: inherit;">d</span></span></span></span></span>ochodzi do tragedii, która na zawsze odmieni życie Rajskich. Łzy, żal, ból, który niewyobrażalnie rozdziera serce. Zwłaszcza serce matki. Ewelina musi bowiem urodzić martwy płód.</span><br />
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><b></b></span><br />
<a name='more'></a><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>Katarzyna Kołcze</b><span style="font-family: inherit;"><b>wska to polska pisarka</b><span style="font-family: inherit;"><b>, </b><span style="font-family: inherit;"><b>która zadebiutowała w 2013 roku powieścią <i>Kto, jak nie ja?</i></b> wydaną nakładem <span style="font-family: inherit;">Wydawnictwa Prószyński i S-ka. Z wykształcenia <span style="font-family: inherit;">jest lekarzem, <span style="font-family: inherit;">przyszło jej jednak trudnić się prywatną działalnością. Pas<span style="font-family: inherit;">ja sprawiła, że pisanie stało się ch<span style="font-family: inherit;">lebem powszednim, któremu oddaje się z zamiłowaniem. Co zaskakujące - również blogerka. Prowadzi </span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><a href="http://kolczewska.pl/" target="_blank">Wyższy poziom przedsiębiorczości</a>, który cieszy się dużą popularnością w sieci.<span style="font-family: inherit;"> Dodatkowo matka i właścicielka psa. Mieszka na warszawskim Mokot<span style="font-family: inherit;">owie<span style="font-family: inherit;">. <i>Wbrew sobie</i> jest jej trzecią powieścią.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><b> </b></span><br />
<br />
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Przed lekturą <span style="font-family: inherit;">prozy Kołczewskiej<span style="font-family: inherit;"> liczyłam na to, że uda mi się odkryć kolejną dobrą pisarkę <span style="font-family: inherit;">na polskim rynku wydawniczym. I to nie taką, będącą specjalistą od happy<span style="font-family: inherit;"> endów, bo w tej dziedzinie mam już swoich faworytów. <span style="font-family: inherit;">Gdy odłożyłam <span style="font-family: inherit;">przeczytaną książkę<span style="font-family: inherit;">, pełna wrażeń <span style="font-family: inherit;">doszłam do jednego wniosku. </span></span></span></span></span></span></span></span></span>Są <span style="font-family: inherit;">pozycje</span>, <span style="font-family: inherit;">za które <span style="font-family: inherit;">chwytamy<span style="font-family: inherit;">, by poczuć dreszcz emo<span style="font-family: inherit;">cji<span style="font-family: inherit;">, bą<span style="font-family: inherit;">d<span style="font-family: inherit;">ź zrela<span style="font-family: inherit;">k<span style="font-family: inherit;">sować się. Bywają i takie, które <span style="font-family: inherit;">dostarczają nam<span style="font-family: inherit;"> <span style="font-family: inherit;">scen</span> poru<span style="font-family: inherit;">szających najtwardsze serca. <b>Czytamy też t<span style="font-family: inherit;">e</span>, które </b><span style="font-family: inherit;"><b>jak p</b><span style="font-family: inherit;"><b>ublikacja Kołczewskiej bezceremonialnie odsłaniają rzeczywistość</b><span style="font-family: inherit;">. <span style="font-family: inherit;">Nie pokazują tego, co cukierkowo przerysowane. <span style="font-family: inherit;">Uwidaczniają samo życie<span style="font-family: inherit;">, w którym zwykle nie wszystko idzie z górk<span style="font-family: inherit;">i<span style="font-family: inherit;">.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><b> </b></span><br />
<br />
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">Mijają dni, tygodnie, miesiące, a ból jaki przyniosła ze sobą strata, nie mija. Ewelina z dnia na dzień oddala się od męża, którego dotyk wprawia ją w obrzydzenie. Nie potrafi już z nim rozmawiać, a nawet przebywać w jednym pomieszczeniu. Chociaż tragiczne wydarzenie rozegrało się już rok temu, kobieta nadal oczekuje litości, współczucia, ubolewania nad stratą. Życie jednak toczy się dalej. Nikt nie jest w stanie jej zrozumieć tak, jakby tego oczekiwała. Ewelina przestaje reagować na pomocną dłoń siostry, nie docenia starań matki, nie rozumie uwag przełożonego. Młoda lekarka zamyka się w swoim świecie, budując granice, przez które nie są w stanie przebić się zewnętrzne bodźce<span style="font-family: inherit;">. Kołczewska<span style="font-family: inherit;"> nie decy<span style="font-family: inherit;">duje się jednak spisywać <span style="font-family: inherit;">kolejnych <span style="font-family: inherit;">etapów powto<span style="font-family: inherit;">tu do normalności. <b>Tw<span style="font-family: inherit;">orzy </span></b></span></span></span></span></span><b>opowieść o kobietach</b><span style="font-family: inherit;"><b> - tych silnych i słabych - pokazuj<span style="font-family: inherit;">ąc</span></b><span style="font-family: inherit;"><b>, jak jedna </b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><b>pochopna decyzja pociąga za sobą </b><span style="font-family: inherit;"><b>szereg konsekwe</b><span style="font-family: inherit;"><b>ncji</b>.</span></span></span></span></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><i>Nawet nie
wiesz, jakie to straszne, kiedy wszyscy wokół udają, że nic się nie
stało. Myślą, że minął rok, to już da się zapomnieć. Pozamiatać i żyć
dalej. A ja nie mogę tak żyć. Nie mogę<span style="font-family: inherit;"> patrzeć na własnego męża, z którym nie mam dzieci</span></i>[1].</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtcKlObK4k5_PUyErke1Zf2xKIS0mLpDFMwOhBzpqXPD7xUeUwketUzsvJNMyqA_LIkoNJ7S-U41d4KEmFiD55cLbIXXx0DpYfxqMmHsdlb_vaQNN43wtVmO2Kzdt-FR983OOdb9Kca5g_/s1600/Wbrew+sobie+1.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="410" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtcKlObK4k5_PUyErke1Zf2xKIS0mLpDFMwOhBzpqXPD7xUeUwketUzsvJNMyqA_LIkoNJ7S-U41d4KEmFiD55cLbIXXx0DpYfxqMmHsdlb_vaQNN43wtVmO2Kzdt-FR983OOdb9Kca5g_/s640/Wbrew+sobie+1.JPG" width="640" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Najnowsza powieść Katarzyny Kołczewskiej to książka, którą czytelnik pochłania zachłannie</b>. Każde kolejne zdanie, akapit, strona. Kolejne emocje, oceny, refleksje. Niezauważalnie topniejący w dłoniach tom. Przyznaję, że nie pamiętam kiedy ostatnim razem przeczytałam tak pokaźnych rozmiarów publikację, w zaledwie kilka dni. I to nie tylko moja nieposkromiona ciekawość była wyznacznikiem tempa czytania, ale sposób w jaki swoją opowieść o ludziach, stworzyła pisarka.<span style="font-family: inherit;"> </span><b>Język, jakim posługuje się a</b><span style="font-family: inherit;"><b>utorka jest prosty i przy</b><span style="font-family: inherit;"><b>stępn</b><span style="font-family: inherit;"><b>y</b>, mimo iż wyzbyty jest kolokwializmów <span style="font-family: inherit;">oraz <span style="font-family: inherit;">uproszczeń.<span style="font-family: inherit;"> </span>Kołczewska maluje słowem<span style="font-family: inherit;"> <span style="font-family: inherit;">niczym najsprawniejsi malarze zapierających dech w piersiach obrazów. Każde <span style="font-family: inherit;">k<span style="font-family: inherit;">olejno <span style="font-family: inherit;">dopisane słowo w tej opowieści nie wydaje się zbędne. </span></span>W sposobie tworzenia świata przedstawionego począwszy o<span style="font-family: inherit;">d najmniejszych jego cząstek widać <span style="font-family: inherit;">ogromną precyzję i do<span style="font-family: inherit;">kładność<span style="font-family: inherit;">.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"> </span></span></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Utrzymujące się na najwyższym poziomie napięcie - t<span style="font-family: inherit;">o najbardziej zaskakuje. <span style="font-family: inherit;">Akcja powieści ani na chwilę nie <span style="font-family: inherit;">zwalnia. <span style="font-family: inherit;">Każde wydarzenie<span style="font-family: inherit;">, które zostało stworzone piórem Kołczewskiej ma swoją rolę w fabule. Nic nie wydaje się być zbędnym. Na <span style="font-family: inherit;">dodatek - intensywność <span style="font-family: inherit;">doznawanych emocji<span style="font-family: inherit;"> <span style="font-family: inherit;">jest bliska nie powieści obyczajowej. <span style="font-family: inherit;">Złość<span style="font-family: inherit;">,<span style="font-family: inherit;"> oczekiwanie czy radość z<span style="font-family: inherit;">dają się przypominać odczucia, z którymi spotykamy się przy lekturze <span style="font-family: inherit;">publikacji sensacyjnyc<span style="font-family: inherit;">h. Ku mojemu zaskoczeniu mogę powiedzieć, że <span style="font-family: inherit;"><b><i>Wbrew sob<span style="font-family: inherit;">ie</span></i></b><span style="font-family: inherit;"><b> </b><span style="font-family: inherit;"><b>to </b><span style="font-family: inherit;"><b>pozycja, w której dreszczyk emocji miesza się z poruszeniem emocjonalnym</b>. To zdecydowanie<span style="font-family: inherit;"> nietypowe, ale bardzo przyjemne połączenie. </span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span> </span></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">S</span>am motyw, temat czy wątek
główny nie wystarczy by stworzyć dobrą książkę. Potrzebni są przede
wszystkim wyraziści bohaterowie, z których problemami i przeżyciami
czytelnik będzie mógł się utożsamiać. <b>Kreacja postaci to jeden większych z atutów <i>Wbrew sobie</i></b>.
Katarzyna Kołczewska nie tylko zadbała o wyraziste ogniwo w centrum
akcji, ale również świetnie poradziła sobie z bohaterami
drugoplanowymi.<span style="font-family: inherit;"> Każda z postaci<span style="font-family: inherit;">, a także <span style="font-family: inherit;">ich relacje interpersonalne, zostały przedstawione na najwyższym poziomie.</span></span></span></span> </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">Tym, co szczególnie spotkało się z moim zainteresowaniem, był<span style="font-family: inherit;">a <span style="font-family: inherit;">wię<span style="font-family: inherit;">ź matki<span style="font-family: inherit;"> i córki</span></span>.<span style="font-family: inherit;"> <b>Katarzyna Kołczewska</b><span style="font-family: inherit;"><b> </b><span style="font-family: inherit;"><b>poprzez pełne </b><span style="font-family: inherit;"><b>ekspresji <span style="font-family: inherit;">oraz </span>emocji opisy idealnie przybliżyła nam</b><span style="font-family: inherit;"><b> uzależ</b><span style="font-family: inherit;"><b>nienie Eweliny od matki</b>. Młoda kobieta, niczym dziecko, niejednok<span style="font-family: inherit;">rotnie szukała pocieszenia u <span style="font-family: inherit;">rodzicielki. W jej miesz<span style="font-family: inherit;">kaniu mogła liczyć nie tylko na spokój i dobre słowo, ale również <span style="font-family: inherit;">ciepłą herbatę i posiłek. Znów była<span style="font-family: inherit;"> kilkuletnią księżniczką, <span style="font-family: inherit;">która skrywa twarz za spódnicą ma<span style="font-family: inherit;">my, odcinając się od świata. Z drugiej strony - M<span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">arianna</span> - która <span style="font-family: inherit;">nadopiekuńc<span style="font-family: inherit;">zo<span style="font-family: inherit;">ścią próbuje zagłuszyć skrywane od lat po<span style="font-family: inherit;">czucie winy<span style="font-family: inherit;">. Pragnie, <span style="font-family: inherit;">wynagrodzić <span style="font-family: inherit;">Ewelinie krzywdę, której ta nie do koń<span style="font-family: inherit;">ca jest świa<span style="font-family: inherit;">d<span style="font-family: inherit;">oma. Tym samym przelewa na nią wszystkie matczyne uczucia, początkowo zapominając, że jest jeszcze ta druga córka, któ<span style="font-family: inherit;">ra wycierpiała znac<span style="font-family: inherit;">znie w<span style="font-family: inherit;">ięcej.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Justyna - <span style="font-family: inherit;">t</span></span>o ona w dzieciństwie dbała o siostrę, chroniła ją od złego. Pozostawiając przeszłość za sobą, <span style="font-family: inherit;">boryka się z trudną codziennością. </span>Teraz, już jak
dorosła i doświadczona życiem kobieta troszczy się o swoją rodzinę - nastoletniego syna,
córkę w wieku szkolnymi i ciężko chorego męża. Sam Robert stara <span style="font-family: inherit;">się </span>pomaga<span style="font-family: inherit;">ć</span> żonie jak może, chociaż zaawansowana cukrzyca uniemożliwia mu pracę,
a z czasem nawet czynności domowe czy samo poruszanie się. Justyna
prowadzi zakład fryzjerski i jest jedyną żywicielką rodziny. Dobrze wie,
że każda stracona klientka to mniej pieniędzy. Ogromnie podziwiałam jej
charyzmę, chart ducha i wrodzoną odporność na "podbramkowe" sytuacje.
To kobieta, która łączy w sobie męską rękę i solidność oraz ogromną
wrażliwość, którą niejednokrotnie skrywa pod pancerzem.</span></span></span> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAjYIN3GhW3f9jC4I5vlQ46tVkrnqJJ_VwcDcr7P6mb0kjBaYf4Q2ondGXkw5VeJiXDTdrQKI6Y6krBAJds4G_IV3VR30-MhD2AXzNFBMon-BDHZbQ5qxC3d3UcidqakLGI9judgUFzVWX/s1600/Wbrew+sobie+2.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAjYIN3GhW3f9jC4I5vlQ46tVkrnqJJ_VwcDcr7P6mb0kjBaYf4Q2ondGXkw5VeJiXDTdrQKI6Y6krBAJds4G_IV3VR30-MhD2AXzNFBMon-BDHZbQ5qxC3d3UcidqakLGI9judgUFzVWX/s640/Wbrew+sobie+2.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: inherit; font-size: large;">Te misternie stworzone portrety psychologiczne bohaterów zdecydowanie pokrywają się z otaczającą nas rzeczywistością. Nie możemy zarzucić Autorce przerysowania, mimo iż niektóre zachowania bohaterów mogą wprawiać w osłupienie. <b>Pani Katarzyna zdecydowanie stworzyła pasjonującą opowieść, w które wskazała cenę ludzkiego egoizmu, odcięcia się od społeczeństwa</b>. Jednocześnie polska pisarka pokazała, że zawsze, choć przysłowiowe mleko zostało już rozlane, można w każdym momencie spróbować naprawić relacje<span style="font-family: inherit;"> i choć w jakimś stopniu odbudować raz <span style="font-family: inherit;">pozawalane mosty.</span></span></span><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><i>Czas nie goi żadnych ran, może to zrobić tylko zemsta lub odkupienie win</i>[1]. </span></div>
</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Powieściopisarka w umiejętny sposób wprowadza na karty <i>Wbrew <span style="font-family: inherit;">sobie</span></i><span style="font-family: inherit;"> różnorodne<span style="font-family: inherit;"> problemy<span style="font-family: inherit;">, z którymi <span style="font-family: inherit;">boryka się <span style="font-family: inherit;">współczesne społeczeń<span style="font-family: inherit;">stwo<span style="font-family: inherit;">.</span></span></span></span></span></span></span> <span style="font-family: inherit;">Prócz<span style="font-family: inherit;"> wątku głównego dotykamy istoty<span style="font-family: inherit;"> <span style="font-family: inherit;">destrukcji małżeństwa,<span style="font-family: inherit;"> <span style="font-family: inherit;">tajemnic rodzinnych<span style="font-family: inherit;">, depresji, demonów przeszłości, a nawet problemów finansowych<span style="font-family: inherit;">. <span style="font-family: inherit;">Kołczewska <span style="font-family: inherit;">przyglądając si<span style="font-family: inherit;">ę</span> rzeczywistości, odwzorcowuje <span style="font-family: inherit;">to, co w życiu napawa smakiem goryczy i wprawia w smutek. <span style="font-family: inherit;">Idealnie waży <span style="font-family: inherit;">emocje, starając się wpłyn<span style="font-family: inherit;">ąć na pojmowanie świata przez człowieka.<b> Ta niebanalna opowieść o </b><span style="font-family: inherit;"><b>ponoszeniu</b><span style="font-family: inherit;"><b> odpowiedzialności, dojrzewaniu i</b><span style="font-family: inherit;"><b> miłości </b><span style="font-family: inherit;"><b>pokazuje, iż trudności dotykają każd</b><span style="font-family: inherit;"><b>ego, a droga do </b><span style="font-family: inherit;"><b>poprawy nigdy nie jest prosta</b>.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<br />
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i>Wbrew sobie</i> to nie tylko powieść o utraconym macierzyństwie i żałobie kobiety, która oczekuje współc<span style="font-family: inherit;">zucia. Najnowsza <span style="font-family: inherit;">publikacja Katarzyny<span style="font-family: inherit;"> Kołczewskiej to przede wszystkim szczera i <span style="font-family: inherit;">niezwykle dosadna opo<span style="font-family: inherit;">wieść o życiu - takim jakim jest. Nie ma jedynie tego, co piękne i podnoszące na duch<span style="font-family: inherit;">u. Są problemy, łzy, ból,<span style="font-family: inherit;"> kłamstwa oraz małe i większe oszustwa. <b>To lektura</b><span style="font-family: inherit;"><b>, w której prawda</b><span style="font-family: inherit;"><b> </b><span style="font-family: inherit;"><b>zmusza do refleksji nad otaczającą </b><span style="font-family: inherit;"><b>rzeczywistością, naszymi zachowaniami i reakcjami osób nam bliskich</b>. <i>Wbrew sobie</i> nie tylko budzi skrajne emocje od złości po wzruszenie<span style="font-family: inherit;">. Książka ta <span style="font-family: inherit;">p</span></span>rzede wsz<span style="font-family: inherit;">ystkim</span> ogłusza, pozostawiając po sobie niezatarty ślad</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span> w naszej <span style="font-family: inherit;">pamięci. Szczerze polecam!</span></span></span></span></span><br />
<br />
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">[1] Kołczewska K<span style="font-family: inherit;">atarzyna, <i>Wbrew <span style="font-family: inherit;">sobie</span></i><span style="font-family: inherit;">, Warszawa 2015, s. 51;</span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">[2] Tamże, s. 53<span style="font-family: inherit;">7.</span> </span></span></span></span></span></span></span></span></div>
Memehttp://www.blogger.com/profile/15902705185276573252noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-127112826877201908.post-40763158511858654082015-10-15T23:05:00.000+02:002015-10-15T23:05:09.999+02:00Ewa Nowak "Dwie Marysie"<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"></span></span></div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSrKWqmQw2TCqRE1rFCv3OgTB5QDleLfOCOY6tMxcylUB3IKH_lCsyRKWoXwvS3ZEaXYzt3m9lPnTbTiRq_Z1nNcyDiJ8In5MB0N_1zs_9pJWi596ooeu1yf4VYF4pftojRm-4oYPzTSFN/s1600/Dwie+Marysie.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSrKWqmQw2TCqRE1rFCv3OgTB5QDleLfOCOY6tMxcylUB3IKH_lCsyRKWoXwvS3ZEaXYzt3m9lPnTbTiRq_Z1nNcyDiJ8In5MB0N_1zs_9pJWi596ooeu1yf4VYF4pftojRm-4oYPzTSFN/s400/Dwie+Marysie.jpg" width="260" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><div style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">Wydawnictwo EGMONT,</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">Kraków 2014, 230 s.</span></span></div>
</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>W życiu każdego człowieka przychodzi czas na upiorny proces na "D", czyli dorastanie</b>. Wszystko wtedy denerwuje i nic nie jest po naszej myśli. Członkowie rodziny niejednokrotnie wolą usunąć się z drogi, bo nastolatek staje się w pewien sposób "niebezpieczny". Czy na prawdę ten okres jest tak straszny? Czy obcowanie z dojrzewającym jest tak <span style="font-family: inherit;">trudne</span>, jakim malują to wszelkie poradniki dla rodziców?<span style="font-family: inherit;"> A może to jedynie mit mijający się z prawda?</span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Marysi<span style="font-family: inherit;">a</span> Gwidosz przestaje tracić cierpliwość. <b>Irytuje ją jej harmonijna rodzina </b></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><b>-</b></span></span> kochający rodzice, młodsza i ciekawska siostra oraz dorosłe rodzeństwo</b>. <span style="font-family: inherit;">Również <span style="font-family: inherit;">k</span>ot i <span style="font-family: inherit;">p</span>ies z<span style="font-family: inherit;">dają się drażnić dziewczynę, mimo swoich<span style="font-family: inherit;"> </span>niewinny<span style="font-family: inherit;">ch min.</span> <span style="font-family: inherit;">Bez winy nie pozostaje też </span></span></span>Natalia </span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><b>-</b></span></span> jej przyjaciółka. Ta z kolei zaczyna zachowywać się zu<span style="font-family: inherit;">pełnie </span>nieracjonalnie. W końcu czy koniecznym jest udawać się do wróżki, gdy człowiek zakocha się? Gdyby Maria wiedziała jak to wszystko<span style="font-family: inherit;"> </span>skończy s<span style="font-family: inherit;">ię</span>, z pewnością oponowałaby przed tą wycieczką w nieznane. Jednak i te nietypowe wydarzenia miały swoje dobre strony...</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Czekając na Natalię, która wplątała ją w wizytę u kobiety o nietypowej profesji </span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><b>- </b></span></span></b></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">Sylwan<span style="font-family: inherit;">y</span></span>, przypadkowo podsłuchuje rozmowę dwojga ludzi. Leżąc w dywanie z maków zdaje się być niezauważalna. Świat realny odchodzi w niepamięć, głowę ogarnia błogość. Dopiero wesołość Naty przywraca ją do życia. Wtedy staje w oko z Kosiarzem, którego słyszała chwilę wcześniej.<b> <span style="font-family: inherit;">Z</span>upełny przypadek sprawia, że intrygujący mężczyzna zamiast sfotografować nastolatki, zostawia swoje zdjęcie, które nie da Marysi spokoju</b>. <span style="font-family: inherit;">To <span style="font-family: inherit;">okaże się <span style="font-family: inherit;">jednym zmartwieniem z wielu.</span></span></span> </span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><br />
<a name='more'></a><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Ewa Nowak z zawodu jest pedagogiem-terapeutą. Od lat pisze dla dzieci i młodzieży. W swoich opowiadaniach i powieściach podpowiada jak radzić sobie w trudnych sytuacjach rodzinnych, szkolnych i rówieśniczych. Sięg<span style="font-family: inherit;">a</span> do problemów i rozterek, które dotykają codziennie każdego<span style="font-family: inherit;">, nie tylko młodych</span>. Rysuje świat, w którym istotne są takie wartości jak szacunek, uczciwość, szczerość oraz miłość i przyjaźń. Pani Nowak pokazuje jak żyć w zgodzie z drugim człowiekiem pozostając przy tym sobą. Pisarka współpracuje też z czasopismami dla młodzieży m.in. <i>Cogito</i>.</span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Już od dłuższego czasu planowałam powrót do prozy autorki <i>Wszystko, tylko nie mięta</i>. <b>Wyzwanie, które zaproponowała autorka bloga Wymarzona Książka </b></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><b>-</b></span></span> <a href="http://wymarzona-ksiazka.blogspot.com/2015/09/poczuj-miete-do-czytania.html" target="_blank">Poczuj miętę do czytania</a> </b></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><b>-</b></span></span> tylko przyspieszyło moją decyzję</b>. Wybór lektury nie był jednak przypadkowy. Nie zachowałam też kolejności lektury i mijając kilka części podjęłam się przeczytania <i>Dwóch Marysi</i>. Ta część
serii miętowej kusiła mnie od dawna </span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><b>-</b></span></span> na kartach powieści
powracają bowiem uwielbiani przeze mnie Gwidoszowie. Nie mogłam przepuścić tej okazji, by znów wrócić do ich rzeczywistości :)</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<i><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Nic się nie stało! Po prostu nie mogę uwierzyć w to, co się wokół mnie dzieje. Czy świat się kręci wyłącznie wokół facetów? Tu facet, tam facet. Nie ma innych spraw, rzeczy, wartości. A może ja nie mam ochoty na facetów?</span></span></i><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">[1<span style="font-family: inherit;">]</span> </span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Cała opowieść zaczyna się niezobowiązująco. Czytelnik nie ma pojęcia w jaki sposób objawi się tytułowa druga twarz, jakie perypetie dotyczyć będą bohaterów. Ktoś, kto zna już prozę Nowak z pewnością liczy na to, co dotąd odbierał z zadowoleniem </span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><b>-</b></span></span> <b>niezwykły humor i umiejętność przekazywania prawideł i reguł rządzących życiem</b>. Ktoś, kto dopiero rozpoczyna przygodę z serią <span style="font-family: inherit;">będzie oczekiwał <span style="font-family: inherit;">dobrze spędzonych chwil <span style="font-family: inherit;">nad ksią<span style="font-family: inherit;">żką. W obu przypadkach na twarzy zagości uśmiech! <span style="font-family: inherit;">Ewa Nowak nie zawiodła mnie po raz kolejny. <span style="font-family: inherit;">Co sprawiło, że <i>Dwie Mar<span style="font-family: inherit;">ysie</span></i><span style="font-family: inherit;"> up<span style="font-family: inherit;">lasują się w mojej czoł<span style="font-family: inherit;">ówce serii miętowej?</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpiVzHjYzQ569xIEYKPfil5mL0ROPVlZSkc6UcNTCzjy0pAhR12p8aaABihZFzmmQ_3yQFm0npH-pCS4z2TykqfD1f0PKwCv_HTmhySsJfu5i4m0ysCpSTPsF6tVGfgLgXMF87qYuHhpNN/s1600/P1010527.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpiVzHjYzQ569xIEYKPfil5mL0ROPVlZSkc6UcNTCzjy0pAhR12p8aaABihZFzmmQ_3yQFm0npH-pCS4z2TykqfD1f0PKwCv_HTmhySsJfu5i4m0ysCpSTPsF6tVGfgLgXMF87qYuHhpNN/s640/P1010527.JPG" width="640" /></a></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"> </span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">Dorastanie </span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><b>-</b></span></span> sprzeczki z rodzicami, nieuzasadnione pretensje, fochy. Każdy z nas<span style="font-family: inherit;"> kie<span style="font-family: inherit;">dyś to przeżywał<span style="font-family: inherit;">. W s<span style="font-family: inherit;">wojej powieści polska <span style="font-family: inherit;">pisarka p<span style="font-family: inherit;">ostanowiła przedstawić <span style="font-family: inherit;">ten kontrowersyjny p<span style="font-family: inherit;">roces</span></span> z dwojakiej perspektywy </span></span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><b>-</b></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"> <span style="font-family: inherit;">rodziny i samego <span style="font-family: inherit;">dorastającego</span>. <span style="font-family: inherit;">Był to doskonały pomysł! </span><b>Dzięki temu czytelnik miał okazję poznać <span style="font-family: inherit;">tytułowe <i>Dwie <span style="font-family: inherit;">Marysie</span></i><span style="font-family: inherit;">. </span></span></b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">Jedna </span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;">-</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span> uśmiechnięta, miła i rodzinna. Druga - złośliwa, cią<span style="font-family: inherit;">gle wrzeszczy<span style="font-family: inherit;">, jest zazdros<span style="font-family: inherit;">na i nie da się z nią <span style="font-family: inherit;">po prostu mieszkać. Spostrzeżeni<span style="font-family: inherit;">a młod<span style="font-family: inherit;">szej siostry i obawy rodziców wprowadzają wiele zabawnych sytuacji i stają się przyczynkiem do szybszego przewracania kolejnych <span style="font-family: inherit;">kart powieści prze<span style="font-family: inherit;">z czytającego<span style="font-family: inherit;">.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span> </span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Ewa Nowak podejmuje się też <span style="font-family: inherit;">t<span style="font-family: inherit;">ematów niełatwych. Ty<span style="font-family: inherit;">m razem unaocznia <span style="font-family: inherit;">młodemu odbiorc<span style="font-family: inherit;">y <b>niestałość w uczuciu i manipulowanie za<span style="font-family: inherit;">uroczeniem drugiej o<span style="font-family: inherit;">soby</span></span></b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">. Mar<span style="font-family: inherit;">ysia od początku wie, że związek przyjaciółki <span style="font-family: inherit;">z jej kolegą sprzed lat nie przyniesie niczego dobrego. Nie chce jednak, by negatywne nastawienie do Krzyśka podz<span style="font-family: inherit;">ieliło <span style="font-family: inherit;">ją z Natalą. S<span style="font-family: inherit;">tara się podpowiedzieć, wytłumaczyć<span style="font-family: inherit;">. Nic </span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><b>-</b></span></span></b></span></span> jak kulą w płot. <span style="font-family: inherit;">Zakochanemu <span style="font-family: inherit;">ciężko w<span style="font-family: inherit;">yłożyć <span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">zdroworozsądkowe argumenty. Nowak podpowiada<span style="font-family: inherit;">, że <b><span style="font-family: inherit;">każdy ma szansę do własnych błędów młodości, któr<span style="font-family: inherit;">ych będzie u<span style="font-family: inherit;">nikał w przyszłości</span></span></span></b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">. Niektórych rzeczy <span style="font-family: inherit;">bowiem idzie się na<span style="font-family: inherit;">uczy<span style="font-family: inherit;">ć wyłącznie na własn<span style="font-family: inherit;">ym doświadczeniu.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Pomysł z wizytą u wróżki mógł wydarzyć się jedynie na kartach powieści Ewy Nowak. To pisarka, która tworzy historie niebanalne. Tacy też są jej bohaterowie </span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><b>-</b></span></span> nieszablonowi, nie popadają w rutynę. Idea, by upewnić się o uczuciach u kobiety, która para się wróżeniem, wydała się wręcz nienormalna nie tylko Marysi. Mimo tego wątek ten niesamowicie przykuwa ciekawość czytelnika. Co wydarzy się dalej? Co powie wróżka? Lubimy wierzyć w nadprzyrodzone zjawiska, tajemnicze moce i przepowiednie. Pomysł wydawał się intrygujący zarówno z perspektywy dorosłego i nastolatka. W końcu <b>wróżbitka prawdę Ci powie</b>.<span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"> </span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Niezwykłą rolę w fabule odegrała
Magda </span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><b>-</b></span></span> bratowa Marii. Kobieta stanowiła dla nastolatki nie tylko
bratnią duszę, ale również była powiernicą tajemnic zauroczonej
dziewczyny. Rozmowy, jakie prowadziły nie stanowiły płytkich wynaturzeń.
Ewa Nowak zawarła w n<span style="font-family: inherit;">ich namiast<span style="font-family: inherit;">kę <span style="font-family: inherit;">dialogu z wyspecjalizowanym psychologiem. Magda<span style="font-family: inherit;"> ma ogromny wpływ na Marysię, a <span style="font-family: inherit;">to, c<span style="font-family: inherit;">o mówi popiera tak <span style="font-family: inherit;">dosadnymi uwagami, że nie sposób pomyśleć iż matka trójki dzieci niemalże <b>ed<span style="font-family: inherit;">ukuję <span style="font-family: inherit;">dojrzewającą dziewczynę w k<span style="font-family: inherit;">westiach spraw<span style="font-family: inherit;"> damsko-męskich</span></span></span></span></b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">. Spotkania dwóch kobiet pokazują również, iż spojrzenie drugiej<span style="font-family: inherit;">, niezamieszanej bezpośrednio w wydarzenia osoby, jest niezwykle cenne i przede wszystkim szczere i bezstronne. Warto polegać wię<span style="font-family: inherit;">c na takich radach.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><i>Czego nie można zmienić, trzeba zaakceptować<span style="font-family: inherit;">. Widz<span style="font-family: inherit;">imy świat p<span style="font-family: inherit;">rzez pryzmat własnych emocji. Zmień emocje, zmieni się rzeczywistość</span></span></span></i><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">[2].</span></span></span> </span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><b>Metafora przymierzania płaszcza</b> <span style="font-family: inherit;">to coś, co w książce <span style="font-family: inherit;">Nowak zdecydowanie <span style="font-family: inherit;">mnie zaskoczyło i jednocześnie zauroczyło. Nie można czegoś<span style="font-family: inherit;">, a zwłaszcza <span style="font-family: inherit;">kogoś osądzić jeśli <span style="font-family: inherit;">się go nie zna. Aparycja, p<span style="font-family: inherit;">iękny uśmiech na zdjęciu czy jak w prz<span style="font-family: inherit;">ypadku wymarzonej kurtki </span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><b>-</b></span></span> niesamowity materiał. <span style="font-family: inherit;">To nie te cechy decydują o tym, czy <span style="font-family: inherit;">dan<span style="font-family: inherit;">ego człowieka, rzecz mo<span style="font-family: inherit;">żna nazwać wartościową. <b>Trzeba coś poznać, by <span style="font-family: inherit;">skonfro<span style="font-family: inherit;">ntować wyobrażenie z rzeczywistością</span></span></b><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">. Nie zawsze jest przecież tak, że to, co nam się wydaje<span style="font-family: inherit;">, jest prawdą. <span style="font-family: inherit;">By jednak nie zawieść się<span style="font-family: inherit;"> <span style="font-family: inherit;">po nadmiarze entuzjazm<span style="font-family: inherit;">u, trzeba coś przymierzyć<span style="font-family: inherit;"> i sprawdzić czy pasuje do nas.<span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"> </span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">Tak jak i przy poprzednich spotkaniach z serią miętow<span style="font-family: inherit;">ą, również tym razem zachwyciłam się kreacją bohaterów. Nie zabrakło wyrazistości w charakterze m<span style="font-family: inherit;">amy czy<span style="font-family: inherit;"> <span style="font-family: inherit;">jedynej <span style="font-family: inherit;">w swoim rodzaju <span style="font-family: inherit;">złośliwości</span></span> <span style="font-family: inherit;">Kuby. <span style="font-family: inherit;">Ku mojej uldze <span style="font-family: inherit;">ś</span>wież<span style="font-family: inherit;">e postaci <span style="font-family: inherit;">nie wypadły bezbarwnie przy <span style="font-family: inherit;">dobrze znanych<span style="font-family: inherit;">.<span style="font-family: inherit;"> </span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><b>Zdecydowanie polubiłam nową osobę </b><span style="font-family: inherit;"><b>w gro</b><span style="font-family: inherit;"><b>nie Gwido</b><span style="font-family: inherit;"><b>szów </b></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><b><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><b>-</b></span></span> Celę</b>. Szczególnie byłam pełna podziw<span style="font-family: inherit;">u dla jej śmiałości w kontaktach <span style="font-family: inherit;">między<span style="font-family: inherit;">ludzkich </span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><b>-</b></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"></span></span> od <span style="font-family: inherit;">rówieśnika</span>, po osoby <span style="font-family: inherit;">dorosłe. <span style="font-family: inherit;">Dziewczyna była również niesamowicie spostrzegawcza i nader inteligenta. Pat<span style="font-family: inherit;">ent na grę<span style="font-family: inherit;">, którą znam pod nazwą państwa-miasta</span>, jaki <span style="font-family: inherit;">opracowały <span style="font-family: inherit;">razem z siostrą, był genialny. W mig niszczyła konkurencję oraz zdobywała uznanie w oczach czytelnika śledzącego kolejne <span style="font-family: inherit;">frazy tekstu<span style="font-family: inherit;">.</span></span></span></span></span></span></span> </span></span></span></span></span></span> </span> </span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9De1xl2dTL-S8h_1zsmMaazyibQtwAD834osBN396Qvd6K61BViIr6ZbH7Hnje4lbMlqfmn8zPeO-Or-0_tuPObPci1BqmD3KAN5tF5E8bMl1tss3yQQFPvCfdXuS3tt7Nur9xjzjs2Fh/s1600/P1010526.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9De1xl2dTL-S8h_1zsmMaazyibQtwAD834osBN396Qvd6K61BViIr6ZbH7Hnje4lbMlqfmn8zPeO-Or-0_tuPObPci1BqmD3KAN5tF5E8bMl1tss3yQQFPvCfdXuS3tt7Nur9xjzjs2Fh/s640/P1010526.JPG" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Bardzo, bardzo lubię to zdjęcie!</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Sama kreacja postaci Lwa, owianego prz<span style="font-family: inherit;">ez <span style="font-family: inherit;">długi czas tajemnicą,</span></span> również zachwyca. Pani Nowak stworzyła niepozornego chłopaka, który nie tylko potrafi się kulturalnie zachowywać, ale również ma coś do powiedzenia. <b><span style="font-family: inherit;">Młody </span>Hensel <span style="font-family: inherit;">n</span>ie jest kolejnym "przystojniakiem" w literaturze dla młodzieży, nad którym zachwycać będzie się żeńska część czytelników <i>Dwóch Marysi</i></b>. Osobiście muszę przyznać, że zachwyciła mnie sympatia chłopaka do... kreskówek! Rzadkością jest by mężczyźni z chęcią spoglądali na filmy rysunkowe. Sama wprost uwielbiam takie produkcje i Lew byłby dla mnie idealnym kompanem podczas kolejnych powrotów w świat bajek. Ależ zazdroszczę Marysi! :)<span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><b> </b></span></span></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><b>Wątkiem zapadającym w pamięć je</b><span style="font-family: inherit;"><b>st <span style="font-family: inherit;">o dziwo</span> domestyk</b><span style="font-family: inherit;"><b>acja zwierząt</b><span style="font-family: inherit;">. <span style="font-family: inherit;">Wiem<span style="font-family: inherit;">, że zabrzmiało to dość <span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">zaskakująco.</span> </span></span></span>Wielu pewnie przetarło ze zdziwieni<span style="font-family: inherit;">a oczy, ale tak </span></span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><b>-</b></span></span> mam na myśl<span style="font-family: inherit;">i udomowienie<span style="font-family: inherit;">.</span></span></span></span></span> Marysia podej<span style="font-family: inherit;">muje się s<span style="font-family: inherit;">tworzenia p<span style="font-family: inherit;">rezentacji na zajęcia z b<span style="font-family: inherit;">iologii i co jakiś czas <span style="font-family: inherit;">p<span style="font-family: inherit;">owracał temat <span style="font-family: inherit;">pracy domowej. Przyznam, że z czasem sama postanowiłam k<span style="font-family: inherit;">li</span>knąć gdzie trzeba i przeczytać coś więcej na temat procesu <span style="font-family: inherit;">oswajania zwierząt przez człowieka.<span style="font-family: inherit;"> Dane okazały się <span style="font-family: inherit;">zdumiewające</span>. P<span style="font-family: inherit;">ro<span style="font-family: inherit;">ces domestykacji rozgrywający się od tysiącleci <span style="font-family: inherit;">możemy zobaczyć w cod<span style="font-family: inherit;">ziennym życiu. I nie mam na myśli jedynie psów.</span></span></span></span> </span>Licz<span style="font-family: inherit;">b<span style="font-family: inherit;">a</span> stworzeń, które przez tysiące lat przywiązały się do istoty ludzkiej <span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">jest</span> zdecydowanie <span style="font-family: inherit;">duża, czego byśmy się nie spod<span style="font-family: inherit;">ziewali.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><i> </i></span></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><i>A wiesz<span style="font-family: inherit;">, jak ja się czuję? Jakby mnie <span style="font-family: inherit;">cały świat porzucił w przydrożnym rowie i sobie poszedł. <span style="font-family: inherit;">Wiesz<span style="font-family: inherit;">, jak<span style="font-family: inherit;">ie to ucz<span style="font-family: inherit;">ucie, gdy nikt na świecie się <span style="font-family: inherit;">tobą nie interesuje?</span></span></span></span></span></span></span></i><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">[2]</span></span></span></span></span></span></span></span><b><i> </i></b></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b><i>Dwie Marysie </i>to książka o tym, że nie trzeba na siłę szukać miłości</b>. Kiedyś, w odpowiednim momencie, sama przyjdzie na nią pora. Nie ma co więc liczyć, że "swatanie", które ma za sobą pewnie pięćdziesiąt procent matek zakończy się sukcesem. Rodzic swoje, a nastolatek swoje. Bo uczucia nie można doznać teraz, już i tylko w pewnym przedziale wiekowym. <b>To, że wszyscy twoim rówieśnicy mają drugą połówkę, nie oznacza, że jesteś gorszy</b>. Marysia też jest twego świadoma. Wiem, człowiek dziwnie się czuje wśród znajomych. Momentami nawet irytuje widokiem zakochanych par. Ale wytrwałość popłaca </span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><b>-</b></span></span> zupełnie ni stąd ni zowąd możemy poznać kogoś, kto okaże się dla nas tym najważniejszym.</span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Szczerze polecam tą nieba<span style="font-family: inherit;">nalną i pełną pozytywnych akcentów lekturę, w której zatracicie się na całe popołudnie. Nie będzie to jed<span style="font-family: inherit;">nak czas stracony. Ewa Nowak posiada niebywał<span style="font-family: inherit;">ą umiejętność zaciekawienia czytelnika w każd<span style="font-family: inherit;">ym wieku. Dodatkowo </span></span></span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><b>-</b></span></span></b></span></span></span> </span>stara się pisać o rzeczach istotnych. Z pozycją <i>Dwie Marysie</i><span style="font-family: inherit;"> <span style="font-family: inherit;">na pewno nie będ<span style="font-family: inherit;">zi<span style="font-family: inherit;">ecie się nudzić i zamkniecie książkę zadowoleni :)</span></span></span></span></span> </span></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"> </span> </span></span><br />
<span style="font-family: inherit; font-size: small;">[1] Nowak Ewa, <span style="font-family: inherit;"><i>Dwie Mar<span style="font-family: inherit;">ysie</span></i><span style="font-family: inherit;">, <span style="font-family: inherit;">Warszawa 2014, s.</span></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit; font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">[<span style="font-family: inherit;">2<span style="font-family: inherit;">] Tamże, s. 9</span></span> </span></span></span></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit; font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">[<span style="font-family: inherit;">3</span>] Tamże,<span style="font-family: inherit;"> s<span style="font-family: inherit;">. 18<span style="font-family: inherit;">6</span></span></span> </span></span></span></span></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0ptwam6eoExKF2_mQreOt-ELH90YoK1rw_b8m52qeBUo3GkTx9I9zNHLfHybaXVqhyVyRweozvaDLnFESxykQ_TrIKSfpcGIcDsdQGxK4EQwwona4CjGX6P5NvIm5p_4ii6MZgEsZI_sH/s1600/Mi%25C4%2599towy+baner.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi0ptwam6eoExKF2_mQreOt-ELH90YoK1rw_b8m52qeBUo3GkTx9I9zNHLfHybaXVqhyVyRweozvaDLnFESxykQ_TrIKSfpcGIcDsdQGxK4EQwwona4CjGX6P5NvIm5p_4ii6MZgEsZI_sH/s200/Mi%25C4%2599towy+baner.jpg" width="200" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"> Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Poczuj miętę do czytania.</span></span></span> </span></span></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Memehttp://www.blogger.com/profile/15902705185276573252noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-127112826877201908.post-13177107545672052602015-10-06T18:52:00.000+02:002015-10-06T18:52:46.903+02:00Sue Monk Kidd "Opactwo świętego grzechu"<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKMcZi_wFXNSPgFmYZjtcru8oRQCp5EDVW4GIxH7NmnrEHpMY8XkGZXv8c71KCfw361iYg4KM1S2vEwr3tZBR2S6bFqH1-WL5-11HL6MGkkXcIV16ReHCySCfZwRdOi6HbFEiFJ6x_5CUD/s1600/Opactwo+%25C5%259Bwi%25C4%2599tego+grzechu.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKMcZi_wFXNSPgFmYZjtcru8oRQCp5EDVW4GIxH7NmnrEHpMY8XkGZXv8c71KCfw361iYg4KM1S2vEwr3tZBR2S6bFqH1-WL5-11HL6MGkkXcIV16ReHCySCfZwRdOi6HbFEiFJ6x_5CUD/s400/Opactwo+%25C5%259Bwi%25C4%2599tego+grzechu.jpg" width="285" /></a></span></td></tr>
<tr align="center"><td class="tr-caption"><div>
<span style="font-family: inherit; font-size: small;">Wydawnictwo Literackie,</span></div>
<span style="font-family: inherit; font-size: small;"> Kraków 2015, 348 s.</span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: center;">
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="color: #cc0000;"><b>RECENZJA PRZEDPREMIEROWA</b></span></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="color: #cc0000;"><b> </b></span><span style="color: #cc0000;"><b>WZNOWIENIA BESTSELLEROWEJ POWIEŚCI</b></span><b><span style="color: #38761d;"><span style="color: #cc0000;">!</span></span></b><b><span style="color: #38761d;"><span style="color: #cc0000;"> </span></span></b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b><span style="color: #38761d;"><span style="color: #cc0000;">Premiera: 8 października.</span></span></b></span></span> </div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>Czasem przychodzi </b><b>chwila, kiedy życie pozostawia </b><b>po sobie nie</b><b>dosyt</b>. Trudno cieszyć się ze spokoju i harmonii, która nas otacza. Wielu tego by oczekiwało - braku trosk, problemów i przeciwności losu. Pozorna beztroska niekiedy jednak napawa jeszcze większym smutkiem i zmusza do poszukiwania szczęścia i odkrywania samych siebie. </span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Jessie Sullivan od lat jest mężatką, a jej jedyna córka wyfrunęła z gniazda niecały rok wcześniej, wyjeżdżając na studia. Zostaje jedynie ona, mąż, duży dom i małe przyjemności. Z czasem to życie, dotąd satysfakcjonujące, zaczyna nudzić. <b>Jessie nie czuje się spełniona u boku Hugha</b><b>, nie dostrzega w codzienności pozytywów, które pop</b><b>ychałby ją do działania - popada w stagnację</b>. Pragnie wyrwać się z ram, odnaleźć swoje miejsce i wewnętrzny spokój. Z czasem dostaje od losu szansę, by pomyśleć nad tym, co dotychczas ją spotkało.</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">W środku nocy małżeństwo budzi telefon. <b>Pew</b><b>ien niecodzienny wypadek sprawia, że Sulli</b><b>van musi powrócić na wyspę dzieciństwa, którą opuścił</b><b>a wiele lat wcześniej</b>. Wraca, by zaopiekować się matką i rozliczyć się z przeszłością, która zdaje się o sobie przypominać. Kobieta od lat nie odwiedzała znajomych miejsc, starała się unikać wspomnień, które przynosiły ból. Oswojenie demonów młodzieńczych lat staje się przyczyną do akceptacji zagadkowej śmierci ojca i pogodzenia się z dotąd osobliwym zachowaniem matki. Droga do rozszyfrowania sekretu nie będzie łatwa, a kiedy prawda wyjdzie na jaw, Jessie będzie zupełnie innym człowiekiem.</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><br />
<a name='more'></a><span style="font-size: large;">Sue Monk Kidd to bestsellerowa pisarka, która swoją prozą zachwyciła nie tylko tysiące Polaków, ale również czytelników na całym świecie. <b>Zasłynęła publikacją <i>Sekretne życie pszczół </i></b>[<a href="http://ksiazki-meme.blogspot.com/2015/03/sue-monk-kidd-sekretne-zycie-pszczo.html" target="_blank">moja recenzja</a>]<b>, która </b><b>dogłębnie porusza naj</b><b>głębiej skryte emocje</b>. Jej powieść została przetłumaczona na trzydzieści sześć języków i zekranizowana. Kolejna <span><span style="font-family: inherit;"></span></span><span><span style="font-family: inherit;"><span><span style="font-family: inherit;"></span></span><span><span style="font-family: inherit;"><span>–</span><span style="font-family: inherit;"></span></span></span></span></span> <i>Opactwo świętego grzechu</i> również okazała się hitem. W 2014 roku ukazała się trzecia z lektur spisanych piórek Kidd <span><span style="font-family: inherit;"></span></span><span><span style="font-family: inherit;"><span><span style="font-family: inherit;"></span></span><span><span style="font-family: inherit;"><span>–</span><span style="font-family: inherit;"></span></span></span></span></span> <i>Czarne skrzydła </i>[<a href="http://ksiazki-meme.blogspot.com/2014/09/159-sue-monk-kidd-czarne-skrzyda.html" target="_blank">moja recenzja</a>]. Dwie poprzednie powróciły natomiast w pięknych i spójnych okładkach.<b> </b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b> </b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><b>Tę książkę chciałam przeczytać już od dłuższego czasu</b>. Dwa razy omal jej nie kupiłam, ale kiedy zaczęły pojawiać się wznowienia poprzednich publikacji pisarki, postanowiłam poczekać i na tę zagadkową historię. Nie myliłam się <span><span style="font-family: inherit;"></span></span><span><span style="font-family: inherit;"><span><span style="font-family: inherit;"></span></span><span><span style="font-family: inherit;"><span>–</span><span style="font-family: inherit;"></span></span></span></span></span> Wydawnictwo Literackie postanowiło ponownie opublikować <i>Opactwo świętego grzechu</i>. Długo nie wahałam się. Mimo braku entuzjazmu przyjaciółki postanowiłam jak najszybciej zapoznać się z lekturą. Chwyciłam w dłoń pachnący świeżą farbą drukarską egzemplarz i zatopiłam się w opowieści.<span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><i> </i></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><i> </i></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><i>Siedziałam w osłupieniu, w klarowności, która pojawia się, gdy życie zastyga w tak przejrzystą kroplę, że widać je jak na dłoni. Widać, jakie jest naprawdę: przytłaczające, porażające, druzgoczące. Widać wielkie dziury, jakie czyni w ludziach i to, do jak olbrzymich ofiar jest zdolna miłość, aby je wypełnić</i>[1].</span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></span></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicGWBA4vFZzLRLGWRcmF4kOhqi_LC-FiyGF8OEpHJEqhTzPE70FV4YtYuRg2FpkgHL6PJERfXspakM9jhuvG4o6wuRX-7squIvzPJeAfJnDqsmPbwjAn6_JdAotRuz1EYQ22xDH1RbaGFF/s1600/WP_003984.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicGWBA4vFZzLRLGWRcmF4kOhqi_LC-FiyGF8OEpHJEqhTzPE70FV4YtYuRg2FpkgHL6PJERfXspakM9jhuvG4o6wuRX-7squIvzPJeAfJnDqsmPbwjAn6_JdAotRuz1EYQ22xDH1RbaGFF/s640/WP_003984.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Gdy uczelnia wyznacza rytm pisania i czytania...</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><i>Opactwo świętego grzechu </i>okazało się fascynującą powieścią, w której nie wszystko od początku było jasne i klarowne. <b>Po raz kolejny Kidd umieściła opisywane wydarzenia w bliskiej swemu sercu Karolinie Południowej</b>. U jej wybrzeży, na małej wysepce Egret znajduje się klasztor Benedyktynów, w którym centralne pomieszczenie zajmuje owiany legendą syreni tron. Na wpół mityczny i religijny relikt związany jest z boginią Senarą. Dawniej syreną, która znalazła własną ścieżkę do nawrócenia, budzi ogromne zainteresowanie turystów. Każdy chce choć zobaczyć to niezwykłe siedzisko...</span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"> </span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b> </b></span></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>Swoboda języka, a także lekkość stylu<i> </i>pozwoliły, by czytelnik niezauważalnie wniknął w głąb czytanej historii</b> i spróbował zrozumieć główną bohaterkę oraz motywy postępowania wszystkich bohaterów powieści. Każdy z nich miał bowiem przeszłość, która ich dogoniła. Rozliczenie się z tym, co minęło, nie mogło zostać odrzucone na później. To był moment, w których postaci wykreowane przez Kidd znalazły się nad urwiskiem. Nie mogły wrócić </span><span style="font-family: inherit;"><span><span style="font-family: inherit;"></span></span><span><span style="font-family: inherit;"><span><span style="font-family: inherit;"></span></span><span><span style="font-family: inherit;"><span>–</span><span style="font-family: inherit;"></span></span></span></span></span> musiały skoczyć i spróbować skonfrontować się z konsekwencjami.</span></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"> </span></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"></span><b>Powieściopisarka bardzo ciekawie zakreśliła trud</b><b>n</b><b>ą relację </b><b>matki z córką</b>. Na początku opowieści w oczy rzucał się wzajemny brak zaufania, niemoc dotarcia do drugiego człowieka słowem czy uczynkiem. Z czasem obraz kobiet wyklarował się i czytelnik mógł poznać utrapienia, uczucia i niepewność obu Pań. Zafascynował mnie sposób, w jaki ich więź umocniła się dzięki gotowości zrozumienia.</span><span style="font-family: inherit;"><b> </b></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b> </b></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Apetyczną mieszanką okazało się również <b>grono przyjaciół Nelle</b>. Bardzo polubiłam nietypową Hepzibah, która była wyjątkowo zanurzona w ludowości, obyczajach i tradycjach pradawnego rodu. Wydawała mi się nie tylko ostoją, ale również imponowała opanowaniem i życiową mądrością. Natomiast Kat swoim usposobieniem powodowała, że każdorazowo na mojej twarzy pojawiał się uśmiech. Ileż ta kobieta miała w sobie energii! Benne </span><span style="font-family: inherit;"><span><span style="font-family: inherit;"></span></span><span><span style="font-family: inherit;"><span><span style="font-family: inherit;"></span></span><span><span style="font-family: inherit;"><span>–</span><span style="font-family: inherit;"></span></span></span></span></span> córka Kat również miała znaczący wpływ na przyjaciółki, które mimo upływu lat, nadal w sercu miały młodość.</span><span style="font-family: inherit;"><b><i> </i></b></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b><i> </i></b></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b><i>Opactwo świętego grzechu </i>okazało się fascynującą powieścią, w której miłość została poddana walce z pożądaniem</b>. Wątek romansowy został szczególnie wyeksponowany i bywały momenty, kiedy to on wiódł prym. Osoba, którą Jessie obdarzyła uczuciem budziła zdecydowane zdziwienie i niemałe zmieszanie. Kolejne rozdziały nie tylko odznaczały się co raz to większa subtelnością w opisach więzi, jaka połączyła dwoje kochanków, ale również niepoprawną intymnością, która nie wywoływała niesmaku. <b>Sue Monk Kidd z taką lekkością tworzyła kolejne etapy wzrastającego zafascynowania, że w myślach krążyły mi białe pelikany, które wzbijały się w górę, ku słońcu, by potem zniknąć za linią horyzontu</b>. Takie też było ich uczucie </span><span style="font-family: inherit;"><span><span style="font-family: inherit;"></span></span><span><span style="font-family: inherit;"><span><span style="font-family: inherit;"></span></span><span><span style="font-family: inherit;"><span>–</span><span style="font-family: inherit;"> </span></span></span></span></span>Jessie i Whita.</span><span style="font-family: inherit;"></span><span style="font-family: inherit;"><i> </i></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i> </i></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i>Tu byłam. W miejscu, w którym serce i jego zachcianki przesłoniły wszystko: sumienie, wolę, rozum i pieczołowicie tkane wspólne losy</i>[2].</span><span style="font-family: inherit;"> </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"> </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Tak jak w poprzednich opowieściach spisanych piórem bestsellerowej pisarki nie zabrakło wyrazistego głosu w sprawie kontrowersyjnej. <b>Tym razem Kidd podjęła się tematu eutanazji</b>. Czy warto spełnić prośbę umierającego i dać mu odejść w momencie, który sam wybierze? Czy takie postępowanie jest zgodne z naszym sumieniem i etycznym postępowaniem? A może odmówienie bliźniemu takiej pomocy jest złe? Kidd nie daje jednoznacznej odpowiedzi. Nie ma dosłownego tak lub nie. Swoją historią stara się natomiast zmusić czytającego do rozważań. Sama również poddaje się rozmyślaniom Powieściopisarka razem z bohaterami wybiera jedną z dróg. Jaka będzie nasza decyzja?</span><span style="font-family: inherit;"></span><span style="font-family: inherit;"> </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"> </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">W XXI wieku, kiedy sprawa eutanazji nadal budzi niemałe zamieszanie w społeczeństwie, Sue Monk Kidd zdecydowała się na dość odważny krok. <b>Wyłożyła przysłowiową "kawę na ławę" jak to ma w zwyczaju i postanowiła pokazać, że każdy kij ma dwa końce</b>. Kiedy jedni oburzają się, iż to poniżej ludzkiej godności, inni pragną dla człowieka śmierci i wyzwolenia z cierpienia. Nigdy nie ma jednego dobra, które zadowoli wszystkich. Nie ma też sytuacji w której podjęcie decyzji sprawi, że z serca spadnie kamień. Trudno określić granicę, a jeszcze więcej kłopotu przysparza podjęcie konkretnego werdyktu.</span><span style="font-family: inherit;"></span><span style="font-family: inherit;"> </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"> </span></span></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibBo8407f1t2aFNmr-3TD28_NkT0KXTCN9dRNJ68WeSWzBNCPclrMReGREqz1OVQDxb0rIhntrcZT0JLc4BjNIW-pB-5NZsmVGR5GRi92GbZcsjfpLUXZjfSLU833xmnTWuidmkKK8AzCV/s1600/WP_003988.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibBo8407f1t2aFNmr-3TD28_NkT0KXTCN9dRNJ68WeSWzBNCPclrMReGREqz1OVQDxb0rIhntrcZT0JLc4BjNIW-pB-5NZsmVGR5GRi92GbZcsjfpLUXZjfSLU833xmnTWuidmkKK8AzCV/s640/WP_003988.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Wśród marmurów, na mojej uczelni.</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"> </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Szczególnie zainteresował mnie motyw biblijny, który pojawił się, gdy Jessie próbowała odkryć prawdę o wypadku matki. Dość dobrze znam Pismo Święte, ale z tym fragmentem spotkałam się na papierze po raz pierwszy. Słowa zawarte w Ewangelii św. Mateusza regularnie są odczytywane w konkretnym momencie okresu liturgicznego, jednak nigdy nie poświęciłam im bliższej uwagi. Dzięki Sue Monk Kidd możemy zastanowić się nad istotą pokuty człowieka grzesznego.<b> Odcięty palec </b></span><span style="font-family: inherit;"><b><span><span style="font-family: inherit;"></span></span><span><span style="font-family: inherit;"><span><span style="font-family: inherit;"></span></span><span><span style="font-family: inherit;"><span>–</span><span style="font-family: inherit;"></span></span></span></span></span> symbol porzuconego grzechu </b></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b><span style="font-size: large;"><span><span style="font-family: inherit;"><span><span style="font-family: inherit;"><span>–</span><span style="font-family: inherit;"></span></span></span></span></span></span> nabiera zdecydowanie szerszego kontekstu, a opowieść co raz bardziej wciąga i zastanawia.</b></span><span style="font-family: inherit;"></span><span style="font-family: inherit;"><i> </i></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i> </i></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i>Dusza. To słowo trafiło mnie rykoszetem i podobnie jak wiele razy w przeszłości zaczęłam się zastanawiać, co dokładnie oznacza. Ludzie mówią o niej bez przerwy, ale czy ktoś to rzeczywiście wie</i>[3]?</span><span style="font-family: inherit;"> </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"> </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">W <i>Opactwie świętego grzechu</i> poruszona zostaje kwestia posiadania przez człowieka duszy. Ciało, to tylko element przejściowy, tu na ziemi. Każdy ją posiada </span><span style="font-family: inherit;"><span><span style="font-family: inherit;"></span></span><span><span style="font-family: inherit;"><span><span style="font-family: inherit;"></span></span><span><span style="font-family: inherit;"><span>–</span><span style="font-family: inherit;"></span></span></span></span></span> duży i mały, gruby i chudy, dobry i zły. W religii chrześcijańskiej jest znacznie ważniejsza od materialnego ciała danego nam przy narodzeniu. Ludzie wyobrażają sobie duszę w różny sposób. Jedni identyfikują ją z czymś nierzeczywistym, inni wyobrażają sobie pod postacią kropelek czy płomyków ognia. Postać Ojca Tomasa pokazała czytelnikom, że każdego dotykają rozterki i niekiedy trudno usłyszeć głos duszy, która bezustannie usiłuje przemówić.<b> Fragmenty, w których zakonnik próbował odnaleźć schronienie u Boga po traumatycznych wydarzeniach, wprowadzają w szczególny nastrój</b>. Z czasem, tak jak bohater dochodziliśmy do różnych wniosków...</span><span style="font-family: inherit;"></span><span style="font-family: inherit;"> </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"> </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"></span></span></span></span></span><div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">Mityczny wątek szczególnie intryguje czytelnika. Z każdą stroną stajemy się jak odwiedzający wyspę </span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span><span style="font-family: inherit;"></span></span><span><span style="font-family: inherit;"><span><span style="font-family: inherit;"></span></span><span><span style="font-family: inherit;"><span>–</span><span style="font-family: inherit;"></span></span></span></span></span>
chcemy ujrzeć tron oczyma wyobraźni. Ciekawi jego rzekome działanie i
fakt spełniania próśb skierowanych w modlitwach do świętej.
Zainteresowanie wzbudza też sama legenda oraz książeczki i pamiątki
sprzedawane przez tubylców. Syrena i jej wizerunek stają się niezatartym
obrazem, który przychodzi na myśl, gdy spojrzymy na tytuł.</span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-family: inherit;"> </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"> </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Ta powieść zdecydowanie różni się od poprzednich dokonań pisarki. <i>Opactwo świętego grzechu</i> niesie ze sobą niesamowitą dojrzałość słowa pisanego. Opisując ludzkie dylematy, problem straty bliskiej osoby i kryzys, jaki rozgrywa się w każdym człowieku <b>Sue Monk Kidd pokazała niebywałą siłę miłości, która kruszy wszelkie granice, zwłaszcza te, zbudowane na kłamstwie</b>. Bowiem właśnie na prawdzie, zaufaniu i wzajemnym zrozumieniu można budować wartościową relację. Serdecznie polecam tę, jak i inne książki Kidd. Mogę zaręczyć, że nie zawiedziecie się na jej prozie.</span><span style="font-family: inherit;"> </span></span></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"> </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;">[1] Sue Monk Kidd, <i>Opactwo świętego grzechu</i>, Kraków 2015, 305;</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;">[2] Tamże, s. 262;</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">[3] Tamże, s. 118.</span></span></span></div>
Memehttp://www.blogger.com/profile/15902705185276573252noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-127112826877201908.post-68398269994215484992015-10-01T19:01:00.000+02:002015-10-01T19:01:41.334+02:00Marcin Szczygielski "Czarny Młyn"<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><span style="font-family: inherit;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbryOzVx3ChM-ul6CY2yu3E5Kfa0HCgNEbXIaS3ZsS1c-Gw-1TqltVXhmVArO73L5l4g6OJV1eFzPnpuaZq0vkWPc7G-ArLr1oe3H4i4znKCncYG7p2TO7ja3S64y7VVAUesRmhB-yJ31O/s1600/Czarny+m%25C5%2582yn.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbryOzVx3ChM-ul6CY2yu3E5Kfa0HCgNEbXIaS3ZsS1c-Gw-1TqltVXhmVArO73L5l4g6OJV1eFzPnpuaZq0vkWPc7G-ArLr1oe3H4i4znKCncYG7p2TO7ja3S64y7VVAUesRmhB-yJ31O/s400/Czarny+m%25C5%2582yn.jpg" width="280" /></a></span></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><div style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">Wydawnictwo Piotra Marciszuka STENTOR</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">Warszawa 2011, 248 s.</span></span><b> </b></span></div>
</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Będąc dzieckiem często z ciekawością spoglądałam na mroczne okładki powieści, które niekiedy czytał mój tata. Nigdy jednak nie odważyłam się zajrzeć do ich wnętrza, by przeczytać kilka zdań. Może dlatego, że byłam (i niekiedy jeszcze jestem) bojaźliwym dzieckiem. <b>Dorastając co raz bardziej uwielbiałam ten stan napięcia</b>, który towarzyszył mi podczas lektury mrożących krew w żyłach kryminałów i horrorów oraz oglądania filmów z tego gatunku. Głównie w przypadku produkcji filmowych pewnym było, że trzy razy sprawdzę czy niczego nie ma pod łóżkiem, nim zgaszę światło... </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>Młyny to miejscowość zapomniana przez cywilizację</b>. Nic nie chce tu rosną, hodowla zwierząt nie ma racji bytu i niewielu chce tu mieszkać </span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">–</span><span style="font-family: inherit;"></span></span></span> pozostało jedynie kilka podupadających gospodarstw. Wokół wyrastają jedynie słupy wysokiego napięcia, a na obrzeża<span style="font-family: inherit;">ch</span> swoim wyglądem straszy teren niedziałającego już kombinat<span style="font-family: inherit;">u</span> rolniczego. To tam znajduje się tytułowy <span style="font-family: inherit;">c</span>zarny młyn, który okaże się centrum wydarzeń. </span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Cała historia<span style="font-family: inherit;"> </span>zaczyna się dość
spokojnie, nie budząc przestrachu wśród miejscowych. Najpierw dzieci będąc na polanie słyszą potężny huk. Później dochodzi do zaskakującej sytuacji z królikami i autostradą w roli głównej. <b>Tylko </b><b>Iwo </b><b>zaczyna łączyć te wydarzenia i obawia się, że to nie ko</b><b>niec niespodzianek dla mieszkańców w</b><b>si</b>. Tylko czy dorośli będą chcieli słuchać kilkuletniego chłopca? I tu jest problem </span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">–</span><span style="font-family: inherit;"></span></span></span> bo rodzice zwykle w takich sytuacjach puszczaj<span style="font-family: inherit;">ą</span> między uszami opinię dziecka, które niejednokrotnie potrafi znacznie lepiej obserwować rzeczywistość. </span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Machina ruszyła w ruch, a we wsi dzieją się co raz to bardziej nie<span style="font-family: inherit;">dorzeczne</span> zdarzenia. Śnieg, który nie jest niczym dziwnym, gdyby nie padał w lipcu, tylko wzmaga zainteresowanie Iwa całą sprawą. Z czasem nieczynny
od wielu lat Młyn<span style="font-family: inherit;"> </span>zaczyna działać co raz
silniej. Na dodatek jego skrzydła z niewiadomych przyczyn <span style="font-family: inherit;">poruszają się</span>.<span style="font-family: inherit;"><b> </b></span><b>Gdy znikają nie tylko sprzęty, ale i w kolejnym dniu wszyscy dorośli, dzieci muszą stawić czoła niebezpieczeństwu, ruszając w wyprawę do samego serca zagrożenia.</b><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i> </i></span></span></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i></i></span></span></span></span><br />
<a name='more'></a><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i>W naszej zapomnianej przez wszystkich, nieważnej małej wiosce dzieje się coś totalnie odjechanego</i>[<span style="font-family: inherit;">1</span>]<span style="font-family: inherit;">!</span></span></span><b> </b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b> </b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i>Czarny Młyn </i>Marcina Szczygielskiego to książka, która zdobyła <b>Grand Prix w drugiej edycji Konkursu Literackiego im. Astrid Lindgren organizowanego przez Fundację ABCXXI </b></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">–</span></span></span><b><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"></span></span></span> </b><b> Cała Polska Czyta Dzieciom, w kategorii wiekowej 10-14 lat</b><span style="font-family: inherit;">. Podczas <span style="font-family: inherit;">XV <span style="font-family: inherit;">Poznańskich Spotkań Targowych </span></span></span></span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-size: small;">–</span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"> <span style="font-family: inherit;">Książka <span style="font-family: inherit;">dla dzieci, młodzieży i rodziców </span></span>miałam</span> okazję uczestniczyć w prezentacji konkursu. Poznałam też <span style="font-family: inherit;">autorów, którzy zdobyli t<span style="font-family: inherit;">ę</span> zacną nagrodę przed laty. <span style="font-family: inherit;">W</span>ted<span style="font-family: inherit;">y<span style="font-family: inherit;"> te<span style="font-family: inherit;">ż </span></span>zrodził s<span style="font-family: inherit;">ię pomysł przeczytania wszystkich <span style="font-family: inherit;">wyr<span style="font-family: inherit;">óżnionych publikacji. <span style="font-family: inherit;">Chęć poznania prozy stworzonej z myślą o dzieciach była ogromna <span style="font-family: inherit;">i mam nadzieję, że<span style="font-family: inherit;"> znajdę czas na <span style="font-family: inherit;">te lektury <span style="font-family: inherit;">również w roku akademickim.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span> </span></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgriv8KJ2WuX5Ru9Ky3OzuDIU4zZDX_Q8Fccr_y46oXD1f_DD4-AD_FFShkDL7wSBZGikKSDHSfxn2bxUxVkwikmAr7ZMMZtRg8OKKeQGXJDh50wJ18l2Rw-krU2DOzHQaJiOe5FUBShprc/s1600/WP_003901.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgriv8KJ2WuX5Ru9Ky3OzuDIU4zZDX_Q8Fccr_y46oXD1f_DD4-AD_FFShkDL7wSBZGikKSDHSfxn2bxUxVkwikmAr7ZMMZtRg8OKKeQGXJDh50wJ18l2Rw-krU2DOzHQaJiOe5FUBShprc/s640/WP_003901.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Już na wstępie<span style="font-family: inherit;"> </span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Iwo </span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">–</span><span style="font-family: inherit;"></span></span></span> narrator, który również jest bohaterem opowieści, przedstawia nam pozostałe dzieci mieszkające w Młynach. Skrupulatnie podaje ich wiek, imię, miejsce zamieszkania w stosunku do pozostałych. <b>Szczygielski, zarysowuj<span style="font-family: inherit;">e</span> z ogromną dokładnością każdą z postaci</b><i>.</i><span style="font-family: inherit;"> Nie pomija też dorosłych</span>, bo przedstawione zostają również Mama i Babka. <span style="font-family: inherit;">Krok za krokiem w</span>prowadza młodych czytelników do miejsca, gdzie za chwilę rozegrają się zaskakujące wydarzenia. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Każde z dzieci miało w sobie coś, co przyciągnie czytającego. <b>Autor książki świetnie skomponował paczkę znajomych, którzy będąc jedynymi nieletnimi w wiosce, wspólnie spędzają beztroskie chwile upalnego lata</b>. Razem z nimi jest też siostra Iwa </span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">–</span><span style="font-family: inherit;"> </span></span></span>Mela<span style="font-family: inherit;">,</span> która nie jest taka, jak inne dzieci. Dziewczynka<span style="font-family: inherit;"> </span>jest bowiem karłem, czyli niewysokim człowiekiem. Na dodatek ma zdeformowany kręgosłup, co uniemożliwia jej samodzielne poruszanie się. Jej starszy brat, zastępując matkę, która pracuje, całymi dniami opiekuje się Melką<span style="font-family: inherit;">. <span style="font-family: inherit;">Ta<span style="font-family: inherit;">k </span></span></span>raze<span style="font-family: inherit;">m</span> z <span style="font-family: inherit;">innymi</span> dziećmi z sąsiedztwa odkrywa bliższą okolicę na nowo.</span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Sama akcja okazała się niezwykle dy<span style="font-family: inherit;">na<span style="font-family: inherit;">miczn<span style="font-family: inherit;">a. <b>Na każdym kroku</b><span style="font-family: inherit;"><b> Pan Marcin zaskakiwał swoimi niekonwen</b><span style="font-family: inherit;"><b>cjonalnymi pomysłami i świetnie eksponował od</b><span style="font-family: inherit;"><b>wagę oraz ciekawość świata, która charakteryzowała najmłodszych bohaterów</b>. Przyznam, że cz<span style="font-family: inherit;">ytając opowieść p<span style="font-family: inherit;">ó</span>źnym wieczorem sama wsłuchiwałam się z <span style="font-family: inherit;">odrobiną nieu<span style="font-family: inherit;">fności</span></span> w odgłosy<span style="font-family: inherit;"> małej wsi, które dobiegały zza okna<span style="font-family: inherit;">.</span></span></span></span></span></span></span></span> </span></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">Bardzo </span>przypadł mi do gustu motyw miejsca zapomnianego przez świat. <b>Wiosek, takich jak Młyny jest wiele w Polsc<span style="font-family: inherit;">e</span></b>. Podążając autostradami, mniejszymi czy bardziej zatłoczonymi drogami krajowymi zwykle nie zwracamy uwagi na mijane miejscowości. Czasem z rozbawieniem przyglądamy się znakom drogowym, na których widnieje ich nazwa, by po kilku minutach zupełnie zapomnieć o ich bytności. Jednak tam toczy się życie, niekiedy bardziej zaskakujące, niżeli byśmy pomyśleli...</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i>[...] kiedy jedziesz autostradą, masz w głowie tylko jej początek i koniec. Patrzysz przed siebie, w stronę miejsca, do którego jedziesz, i nie rozglądasz się na boki. Zresztą może z drogi nic nie widać? Może łąki są takie jak zwykle, a Młyny to tylko biała, zamglona plama z boku, bez żadnego znaczenia. To tylko miejsce, które się mija, jadąc skądś dokądś. Coś, co wypełnia nieważną przestrzeń</i>[<span style="font-family: inherit;">2</span>].</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Może moja sympatia do Młynów i jej mieszkańców wynikła poniekąd stąd, że sama mieszkam w takiej nieco niezauważalnej wiosce. Tym bardziej z łatwością udało mi się wczuć w sytuację bohaterów znacznie młodszych ode mnie, razem z nimi przeżywając najbardziej zaskakujące przygody. Bo przecież kto by pomyślał, że sprzęty zalegające w każdym domu mogą kiedyś ożyć?</span></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGwZzQKSJh-1PpcMLFEBl2PM0TFz83lI9hQr3inJiL28IEjx8o800Px3jJ3KN6jIL3SaTs_wWQZntZEe3Ej66mXW4OqrYHzv075ZPLFlzickU5ce27kimAvXXAcwa9LBisJgP434bqf2k7/s1600/WP_003895.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="502" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGwZzQKSJh-1PpcMLFEBl2PM0TFz83lI9hQr3inJiL28IEjx8o800Px3jJ3KN6jIL3SaTs_wWQZntZEe3Ej66mXW4OqrYHzv075ZPLFlzickU5ce27kimAvXXAcwa9LBisJgP434bqf2k7/s640/WP_003895.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i>Cza<span style="font-family: inherit;">rny <span style="font-family: inherit;">Młyn</span></span></i><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"> nie jest typow<span style="font-family: inherit;">ą bajką, opowiastką dla dzieci. <b>Pisarz jednak zawarł w swojej </b><span style="font-family: inherit;"><b><span style="font-family: inherit;">opowieści</span> konstytutywne cechy literatury dla dzieci</b>. <span style="font-family: inherit;">Autor zarówno spotęgował przygodowość i nie zgubił w<span style="font-family: inherit;"> historii z dreszczykiem lubianego przez najmłodszych humoru. Na dodatek<span style="font-family: inherit;"> mimowolnie został podkreślony dydaktyzm <span style="font-family: inherit;">i polaryzacja wartości i antywartośc<span style="font-family: inherit;">i. Barwni bohaterowie mogą pokazać współczesnym dziec<span style="font-family: inherit;">iom jak<span style="font-family: inherit;"> ważn<span style="font-family: inherit;">e są przyjaźń<span style="font-family: inherit;">, miłość i poświęcenie.<span style="font-family: inherit;"><b> </b></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><b>Szczygielski porusza również problem nie</b><span style="font-family: inherit;"><b>pełnosprawności i wyobcowania w</b><span style="font-family: inherit;"><b>śród dzieci</b>. Mela<span style="font-family: inherit;">, która jest inna o<span style="font-family: inherit;">d pozostałych staje się symbolem. <span style="font-family: inherit;">Pisarz stara się przekonać, że taki<span style="font-family: inherit;"> malec może również być świetnym kompanem do zabawy mimo swoich dysfunkcji. <span style="font-family: inherit;">Poprzez postawy dzieci Pan Marcin pokazuje, że cho<span style="font-family: inherit;">robę można <span style="font-family: inherit;">"oswoić"<span style="font-family: inherit;">. Ka<span style="font-family: inherit;">żdy bowiem ma w sobie coś wyjątkowego. </span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i>Teraz to gruzowisko w
nieprzyjemny sposób kojarzy mi się nie tyle z opuszczonymi,
zdewastowanymi ruinami, ile z cmentarzem. Z rozkopanym cmentarzem</i>[<span style="font-family: inherit;">3</span>].</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span> </span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><b>Opis </b><span style="font-size: large;"><b>kulminacyjnych scen w <i>Czarnym Młynie</i> przechodzi ludzkie pojęcie</b>. <span style="font-family: inherit;">Podstawiając na drodz<span style="font-size: large;">e grupy przyjaciół co raz to nowe przeszkody Szczygielski stworzył gruzowisko, które<span style="font-family: inherit;">go nie powstydziłaby się niejedna gr<span style="font-family: inherit;">a akcji. Tym samym pokazał, że nie tylko w wirtualnym świecie możemy spotka<span style="font-family: inherit;">ć się z<span style="font-family: inherit;">e znakomitą projekcją rzeczywistości wyobra<span style="font-family: inherit;">żonej. My<span style="font-family: inherit;">ślę, że ten momen<span style="font-family: inherit;">t w książce szczególnie spodoba się chłopcom<span style="font-family: inherit;"> :<span style="font-family: inherit;">)</span></span></span></span></span></span></span> </span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">H</span>istoria spisana przez <span style="font-family: inherit;">dziennikarza</span> okraszona tajemnicą i niepewnością wkradającą się w
głowę czytelnika<span style="font-family: inherit;">. </span>Mimo, że nie
należałam do docelowej grupy, dla której przeznaczona jest tak książka<span style="font-family: inherit;">, przeczytałam ją z ogromną przyjemnością.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"> </span><b>Marcin Szczygielski stworzył niesamowitą opowieść, która spodoba się nie tylko dzieciom</b>. Muszę powiedzieć, że książka przerosła moje najśmielsze oczekiwania i zdecydowanie mogę ją zaliczyć do publikacji, którą z chęcią polecę każdemu.<span style="font-family: inherit;"> <span style="font-family: inherit;">Rekomenduję ją szczególnie <span style="font-family: inherit;">dla doro<span style="font-family: inherit;">słych i ich dzieci<span style="font-family: inherit;"> <span style="font-family: inherit;">:)</span></span></span></span></span></span> </span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Na koniec zostawiam <span style="font-family: inherit;">Wam mój ulubiony cytat, który skojarzył mi się <span style="font-family: inherit;">z <span style="font-family: inherit;">Sołtysem mojej w<span style="font-family: inherit;">si. I dodam </span></span></span></span></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">–</span><span style="font-family: inherit;"></span></span></span> nie, nie jest komandosem, ale człowiekiem, który potrafi zrobić coś, z niczego.</span></span></span></span><i> </i></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i>Sołtys to władza, więc musi mieć granaty i karabin, żeby wszyscy się słuchali</i>[<span style="font-family: inherit;">4<span style="font-family: inherit;">].</span></span> </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;">[1] Szczygielski Marcin, <i>Czarny Młyn</i>, Warszawa 2011, s. 114;</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;">[2] Tamże, s. 151;</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;">[3] Tamże, s. 65;</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;">[4] Tamże, s. 162.</span></span></span></span></div>
Memehttp://www.blogger.com/profile/15902705185276573252noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-127112826877201908.post-85806237318401355322015-09-27T14:18:00.000+02:002015-09-27T14:18:06.128+02:00Nowy wygląd bloga :)<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Od wczorajszego wieczoru na blogu króluje nowa grafika. Zmieniło się nie tylko tło i logo, ale również kilka <span style="font-family: inherit;">niuansów</span> w poszczególnych podstronach. Już wcześniej mogliście<span style="font-family: inherit;"> </span>obserwować zmianę czcionki tekstów oraz metamorfozę graficznego układu recenzji. Zmieniła się też wielkość zdjęć eksponujących czytaną przeze mnie lekturę. <b>Skąd motywacja do zmian? Kto pomógł mi w pracach nad poszczególnymi grafikami i nagłówkiem?</b></span></span><br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYhflsueVew_cb_ENdW-Y-5NB4kU8tPmefCPCUAa0OhCocbWBnt9KLxLvz3e4SpOTfOBgygzxS-XUMYUtOHFkNXOKQKN_dq5kcyc5nKopN6P4J-7VVyhr62uIgR-H54s-QxZ06ZAl1xmlL/s1600/Nowy+wygl%25C4%2585d.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="324" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYhflsueVew_cb_ENdW-Y-5NB4kU8tPmefCPCUAa0OhCocbWBnt9KLxLvz3e4SpOTfOBgygzxS-XUMYUtOHFkNXOKQKN_dq5kcyc5nKopN6P4J-7VVyhr62uIgR-H54s-QxZ06ZAl1xmlL/s640/Nowy+wygl%25C4%2585d.png" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zmiany na lepsze :)</td></tr>
</tbody></table>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><br />
<a name='more'></a><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Zanim na jakiś czas z Książek Meme zniknęła regularność, <b>zmianie uległo logo</b>. Postanowiłam nieco bardziej podkreślić nazwę bloga. W centrum znalazł się kot, który zdecydowanie przypomina mojego pupila. Jestem nie tylko książkoholikiem, ale jak mawia rodzina "kocią mamą", więc to połączenie wydało mi się idealne. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Zaraz po powrocie do blogowego światka postanowiłam zakasać rękawy i wziąć się do pracy. Zdecydowałam się na <b>jednokolumnowy układ bloga</b>. I tak u dołu strony znalazło się archiwum, wyszukiwarka, obserwatorzy, blogroll i wszelkie dodatkowe detale. Czcionka uległa powiększeniu, co ułatwić ma czytanie moich opinii. Wprowadziłam też opcję "czytaj więcej" i dodałam widget Facebookowy. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Wiedziona radością wielu blogerów i pozytywną energią, w zakresie szaty graficznej postano<span style="font-family: inherit;">wiłam napisać z prośbą o pomoc do <b>Kasi ze <a href="http://www.swiatkasiencjusza.pl/" target="_blank">Świata Kasiencjusza</a></b></span>, która dobrowolnie wyczarowała już dla kilku osób cudowne nagłówki. Jej estetyka, grafiki i fotografie nie raz mnie zachwycały, więc czułam, że nie zawiodę się. Kasia pomimo mojego długiego i konkretnego maila stworzyła coś, co zaskoczyło i zdecydowanie mnie zauroczyło. <b>Przyznam, że nie mogę napatrzyć się na klimatyczny nagłówek</b>, który oczarował mnie prostotą i swoim urokiem. Po stokroć dziękuję za to cudo! Autorka bloga Świat Kasiencjusza <b>przygotowała również minimalistyczne grafiki</b>, które znajdziecie na poszczególnych podstronach Książek Meme. Także tło zmieniło się na jaśniejsze i mniej pstrokate. Mam nadzieję, że zmiany wyszły <span style="font-family: inherit;">mojemu <span style="font-family: inherit;">blogowi</span></span> na lepsze :)</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Kochani, na ko<span style="font-family: inherit;">niec</span> zachęcam do trzech rzeczy. Po pierwsze</span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"> </span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">–</span></span></span> będę wdzięczna za wszelkie sugestie odnośnie kolejnych zmian. Jeszcze kilka rzeczy zostało do dopracowania (m.in. uzupełnienie przeczytanych)<span style="font-family: inherit;"> i bardzo chciałabym <span style="font-family: inherit;">Wam ułatwić poruszanie się po stronie.</span></span> Po wtóre chciałabym<span style="font-family: inherit;"> </span>prosić o wyrażenie swojej opinii na temat systemu komentowania Disqus. Poważnie zastanawiam się nad wprowadzeniem go na bloga, więc jestem ciekawa co sądzicie o tej funkcjonalności. I na koniec</span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"> </span></span><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">– </span></span></span><b>Serdecznie zapraszam do polubienie fanapge bloga Kasi oraz Książek Meme</b> (klikając w obrazek przeniesiecie się na nasze FB).</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://www.facebook.com/swiatkasiencjusza" target="_blank"><img alt="https://www.facebook.com/swiatkasiencjusza" border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhd6BaMC_T9ydi_nZqnO0WpFi6RS0M4FlF5pAGc9rxC0ucyNVk2837I4KnXUM_1OnLvtGrnDYnORLEzX2gHXtRj9JyCGyKAK-P8ePM1XwAeR4xh3-UoSHnmo5KfTc5c-KVoEwPngM3_cy2w/s200/Kasi+blog.png" width="200" /></a> <a href="https://www.facebook.com/ksiazkimeme"><img alt="https://www.facebook.com/ksiazkimeme" border="0" height="175" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMNuiLPU68_4dMg_G9LB9p_aQPqM_kJlbs5Bku27j83GQAlV8pgdr4fJ6H_eTMJ9Iy7mApsAP0pis1H1qmfLlQLJQyms-PtoA1u4wo4W3zzPlE3aRLZ6EvwwlWee2Wd-_88AlgVd-1YLc4/s200/Ksi%25C4%2585%25C5%25BCki+Meme+logo.png" width="200" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>Myślicie, że do końca września uda się dobić do 150 polubień? Sprawiłoby to mi ogromną radość, dlatego </b></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b><span style="font-size: medium;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">–</span></span></span> zapraszajcie znajomych, rodzinę, przyjaciół. Pokażcie<span style="font-family: inherit;">, że podoba<span style="font-family: inherit;"> się Wam na blogu.</span></span> </b>To tylko trzy dni, ale wierzę<span style="font-family: inherit;">, ż<span style="font-family: inherit;">e może się udać. </span></span>Myślę, że z okazji przekroczenia tego pułapu pojawi się konkurs dla Facebookowych obserwatorów bloga :)</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Memehttp://www.blogger.com/profile/15902705185276573252noreply@blogger.com25tag:blogger.com,1999:blog-127112826877201908.post-48939756245666438692015-09-23T17:54:00.000+02:002015-09-23T17:56:21.108+02:00Bonia Wit "Nie zabija się czarnego kota"<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-lXHZUII0TmsrZRVh9t9dZJTA2wRIEa9-ePG74inxq0S0xIzvkmZYVWLN2Iz2_h3mFppC6K0P0p3wbxfuQ1Fq4k4MVqgXWVGV-1UCsfi5sxOFOnbb2_ytZMQp2ET6vX-rgtqQKuheGBh2/s1600/Nie+zabija+si%25C4%2599+czarnego+kota.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-lXHZUII0TmsrZRVh9t9dZJTA2wRIEa9-ePG74inxq0S0xIzvkmZYVWLN2Iz2_h3mFppC6K0P0p3wbxfuQ1Fq4k4MVqgXWVGV-1UCsfi5sxOFOnbb2_ytZMQp2ET6vX-rgtqQKuheGBh2/s400/Nie+zabija+si%25C4%2599+czarnego+kota.jpg" width="250" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;">Wydawnictwo Novae Res</span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;">Gdynia 2014, 310 s.</span></span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Wierzycie w przesądy? Zbite lustro będące oznaką siedmiu lat nieszczęścia; piątek trzynastego, kiedy nie podejmuje się fundamentalnych decyzji; czy kominiarz, na widok którego koniecznie chwytamy za guzik. Porzekadeł jest wiele. Jedne znamy lepiej, inne gorzej. <b>I chociaż zarzekalibyśmy się, że nie dowierzamy tym</b><b> zabobonom, kiedy drogę przebiegnie czarny kot, a pech nie przestanie Ciebie opuszczać - wiedz, że coś jest nie tak.</b><i> </i></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Piotr jest mężczyzną, którego lubią kobiety. Przystojny, dobrze ubrany, potrafi stale prawić komplementy przedstawicielką płci pięknej. Jest w nim też coś takiego, co przyciąga nie tylko pewne siebie dziewczyny, ale również szare myszki, po których nikt nie spodziewałby się płomiennego romansu. Tak, przygody </span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;">–</span><span style="font-family: inherit;"> </span>bo <b>główny bohater nie jest mężczyzną, który jest gotowy na dł</b><b>u</b><b>ższe </b><b>związki</b>. Jest jedynakiem, prowadzi wspólnie z ojcem i znajomym tartak i nijak nie ma zamiaru się ustatkować mimo sugestii przyjaciela. Aż do czasu...</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>Będąc jedynym wnukiem Zofii Tylewskiej zostaje spadko</b><b>biercą posiadłości na Mazurach</b>. Kiedy w końcu kilka miesięcy po śmierci babki, której nawet za życia zbyt często nie odwiedzał, wybiera się do Gałkowa z zamiarem szybkiego sprzedania majątku, poznaje treść testamentu. Okazuje się, że starsza pani postawiła mu warunki, dzięki którym spadek będzie należał do niego. Ma dwa wyjścia </span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;">–<span style="font-family: inherit;"> </span></span>albo przeprowadzić się na Mazury i zamieszkać w domu babki, albo stworzyć tutaj... muzeum. Piotr żadnej z tych rzeczy nie ma zamiaru robić. Zastanawia się nad możliwością podważenia ostatniej woli. W całą historię za sprawą Pani Zosi została wplątana jeszcze jedna osoba </span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;">– </span> Bernadeta, jej sąsiadka. Ta jest nie tylko bardzo upartą, ale i piękną... matką kilkulatka.</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><br />
<a name='more'></a><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">To jednak nie koniec problemów głównego bohatera. Podczas jego nieobecności płonie tartak, a straty są potężne, mimo szybkiej interwencji i pomocy w gaszeniu pracowników. <b>Dowiaduje się również, że przelotny romans sprawił, iż ma</b><b> pięciolet</b><b>nią córkę Gabrysię</b>, którą niezwłocznie musi zaopiekować się. Tylko czy Piotr jest odpowiednim materiałem na ojca? Pytania pojawiają się mimowolnie, ale sytuacja wymaga szybkiej, a przede wszystkim odpowiedzialnej decyzji. I to nie jednej </span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;">– </span>od incydentu z czarnym kotem nic nie będzie już takie proste.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i>Wydawało mu się, że po raz kolejny ten okropny, czarny kot, przejechany wtedy na drodze na Mazurach, zbiera żniwo swojej śmierci. Przecież nie chciał go przejechać. Wybrał wtedy po prostu mniejsze zło. To był czysty przypadek</i>[1].</span></span></div>
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Jako posiadaczka czteronoga, któremu powieść Boni Wit zawdzięcza tytuł, byłam mocno zaintrygowana. <b>Czarny kot i Mazury dawał</b><b>y mi nadzieję, ze spotkam się z opow</b><b>ieścią przepełnioną ludow</b><b>ym k</b><b>limatem</b>, która niejako odkurzy obraz wsi i jej piękna związanego z tradycjami, mową i codziennym życiem w gospodarstwie domowym. Na dodatek <span style="font-family: inherit;">mi<span style="font-family: inherit;">ejsce akcji</span></span>, które chciałabym poznać nie tylko za sprawą niesamowitych krajobrazów, ale również kultury i obyczajów. Całość zapowiadała się wyśmienicie. Obaw jednak nie brakowało.</span></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhl3WUkq7RkNbfohMoTqISBQLjWFo5xAYaWjurzi-sJvb7jjqsi-vr7L7Wyshj_Vxjg14EIPWOJinOd2yQ4CmzOLGF4Df8SFwZtHqtaP_z22B8ARSYrnGxvPhjzTAnaZVaC-MLRdznOZiEE/s1600/IMG_20150923_131636.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="396" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhl3WUkq7RkNbfohMoTqISBQLjWFo5xAYaWjurzi-sJvb7jjqsi-vr7L7Wyshj_Vxjg14EIPWOJinOd2yQ4CmzOLGF4Df8SFwZtHqtaP_z22B8ARSYrnGxvPhjzTAnaZVaC-MLRdznOZiEE/s640/IMG_20150923_131636.jpg" width="640" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b><i>Nie zabija się czarnego kota</i> o</b><b>kazało się jedynie smaczną powieścią obyczajową</b>. Bonia Wit ku mojej uciesze nie postawiła na cukierkowość uczucia między kobietą a mężczyzną. Publikacja przepełniona była zdecydowanie dojrzałością, jakiej niekiedy brakuje w przypadku debiutów. Nie mam na myśl jednak jedynie doznań związanych z relacją Beni i Piotra, choć i ta mogłaby być wzorem dla wielu piszących. To <b>rodzicielstwo przestawione na kartach powieści wprawia we wzruszenie i wywołuje uśmiech</b>. Bernadeta będąc matką chorego na zespół Downa Kamilka radzi sobie wyśmienicie. Każda ze scen, w której opiekuje się chłopcem, niesie za sobą obraz prawdziwej matczynej miłości i poświecenia. Jeśli chodzi o Piotra </span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;">– </span> czytelnikowi imponuje jego przywiązanie do córki, bez której czuje się niekompletny. Na początku lektury w życiu bym się tego nie spodziewała.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Mazury, intryga, nocne koszmary, muzeum, uczucie, macierzyństwo i ojcostwo, oszuści, a nawet pomoc wróżki i psychoterapeuty </span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;">–</span><span style="font-family: inherit;"> </span>to tylko niektóre z tematów przewijających się w trakcie trwania akcji, a już wydaje się ich wiele. Mimo tego czytelnik nie ma wrażenia ich nagromadzenia. Każdy wydaje się współgrać z pozostałymi, być racjonalną częścią życia głównych bohaterów. Wątki, które plączą się niezauważalnie, niekiedy zostają zamknięte znienacka, by ustąpić miejsca kolejnym.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Bohaterów, zarówno epizodycznych, jak i drugoplanowych również nie jest mało. <b>Autorka <i>Nie zabija się czarnego kota</i> przyłożyła się do kreacji każdego z nich</b>. Dzięki temu żaden nie wydaje się zbyt mało rzeczywisty i zdecydowanie bliżej mu do podobnego nam czy naszym znajomym człowieka. Bonia Wit uchwyciła przy tworzeniu postaci cechy, które szczególnie wyłaniają się, gdy spojrzymy na rozmaite społeczności. Nie brak tu osób upartych, nadopiekuńczych, złośliwych, nieco głupiutkich i ufnych. Jak w prawdziwym życiu - to szczególnie się ceni.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>Z kalejdoskopu pos</b><b>taci najbardziej polubi</b><b>łam dwie kobiety</b>, które w życiu Piotra są najważniejsze, a wbrew pozorom - nie toczą ze sobą walki o względy mężczyzny. Mowa oczywiście o Gabrysi i Bernadecie. Młodsza z nich </span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;">– </span> córka Pana Tylewskiego </span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;">–</span><span style="font-family: inherit;"> </span>pełna dziecięcej radości i niewinności stanowi iskierkę w życiu mężczyzny i jego rodziców, a dziadków Gabrysi. Dziewczynka, która pojawia się niespodziewanie wnosi mnóstwo słońca i radości. Nie da się jej nie lubić. Jeśli chodzi o Bernadetę </span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: medium;">– </span> szczególnie imponowała mi jej zaradność samotnej matki i... nieustępliwość w kwestii muzeum. Chętnie przejrzałabym eksponaty, o których tak wiele się wspominało. Benia ma też "nosa" do spraw okraszonych kryminalnym zabarwieniem. Jej śledztwo na własną rękę było jednym z moich ulubionych momentów w całej tej historii.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i>Na przeszłość nie ma rady. Zawsze będzie wracać, czy chcemy tego, czy nie</i>[2]. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmCjNlfqT_REu6pHKBs1utg7A5xBbY60y2EZP1RiwZ0iBd5Q67JMP5pCb65hnafyDLWc36H3E8bGxoOaRpkAHNBPhMx1afdb_S7y-lp0T9xx8AzvwaFf0QIuFvKUJ5NJc9oD7xmRv8i_gp/s1600/IMG_20150923_131748.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmCjNlfqT_REu6pHKBs1utg7A5xBbY60y2EZP1RiwZ0iBd5Q67JMP5pCb65hnafyDLWc36H3E8bGxoOaRpkAHNBPhMx1afdb_S7y-lp0T9xx8AzvwaFf0QIuFvKUJ5NJc9oD7xmRv8i_gp/s640/IMG_20150923_131748.jpg" width="358" /></a></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Nigdy nie byłam na Mazurach, ale muszę przyznać, że bardzo lubię czytać powieści, których akcja toczy się w tak malowniczej okolicy znanej mi jedynie ze zdjęć, pocztówek, filmów czy opowieści. Spodziewałam się, że autorka wykorzysta ten atut i podzieli się z czytelnikami kilkoma opisami zniewalającej przyrody. Tutaj jednak się zawiodłam. Bonia Wit niestety nie poświęciła zbyt wiele miejsca naturze i jej pięknu. Zabrakło też tej swojskości i ludowych klimatów, na które tak liczyłam. <b>Pisarka nie ośmieliła się, by wykreować jasny obraz miejsca akcji i zbudować kontras</b><b>t między </b><b>gwarnym miastem i polską wsią</b>, czego oczekiwałam. Zdecydowanie zabrakło mi tego namacalnego zachwytu nad mazurskimi okolicami, kulturą, solidarnością społeczności wiejskiej i jej codziennością.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Język, którym posługuje się w swojej opowieści autorka jest prosty i nieskomplikowany. <b>Pisarka nie wyzbyła się jednak błędów językowych</b>, które kilkakrotnie dostrzegłam. Początkowo nie mogłam się też przekonać do rzetelnego opisywania czynności bohaterów. Co robili, z czym jedli kolację, jaki strój postanowili ubrać. Z kolejnymi stronami te opisy stały się mniej natarczywe i znacznie ustąpiły miejsca zmiennej akcji. Największym problemem okazały się jednak uporczywe powtórzenia, na które mam alergię podczas lektury. Również dialogi z początku powieści wydawały się zbyt nierzeczywiste, a nawet lekko "papierowe". Początki okazały się niełatwe. Na szczęście Bonia Wit niedociągnięcia w swoim stylu nadrabiała zgrabnie skonstruowaną fabułą, która z czasem wciągała co raz bardziej. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Powieść <i>Nie zabija się czarnego kota</i> ma swoje wady. <b>Niewątpliwą zaletą jest jednak</b><b> fa</b><b>kt, że opowieść nie nudzi</b><b>, a próbując rozwikłać kolejne zagadki, czytelnik może spędzić miłe popołudnie z książką w ręku. </b>Wyczuwa się również przyjemny dreszczyk emocji, a przecież wbrew pozorom, nie jest to kryminał. Powieść Boni Wit jako debiut warta jest uwagi, nie wiem jednak czy sprosta oczekiwaniom bardziej wymagających czytelników i koneserów sprawnej oraz nieskazitelnej narracji. Decyzję o tym, czy zdecydujecie się na pełną optymizmu i ciepła opowieść, pozostawiam więc Wam. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;">[1] Wit Bonia, <i>Nie zabija się czarnego kota</i>, Gdynia 2014, s. 83;</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;">[2] Tamże, s. 274. </span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Książka została przeczytana w ramach wyzwania POD HASŁEM organizowanego na blogu <a href="http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/" target="_blank">Ejotkowe postrzeganie świata</a>.</span></span> </span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></div>
Memehttp://www.blogger.com/profile/15902705185276573252noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-127112826877201908.post-38134083826141172762015-09-20T18:46:00.000+02:002015-09-23T16:53:09.515+02:00Agnieszka Krakowiak-Kondracka "Cudze jabłka"<div style="text-align: justify;">
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikEl4y9Vl2lkwbCT9zU4YlyKm9EzxQxLrS4tYZV-0o-jOfklX0bBt4KlyZrxZGXijWf2aAtz6VkJb9fSIHIUeKWA35rctojw-HAkhb3Bj5osdG8UPKr0f5bijWTWbCpKbdQ5fWarNit-1w/s1600/Cudze+jab%25C5%2582ka.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikEl4y9Vl2lkwbCT9zU4YlyKm9EzxQxLrS4tYZV-0o-jOfklX0bBt4KlyZrxZGXijWf2aAtz6VkJb9fSIHIUeKWA35rctojw-HAkhb3Bj5osdG8UPKr0f5bijWTWbCpKbdQ5fWarNit-1w/s400/Cudze+jab%25C5%2582ka.jpg" width="253" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><div style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">Wydawnictwo Literackie, </span></span></div>
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">Kraków 2015, 296 s.</span></span></td></tr>
</tbody></table>
<span style="font-size: large;">Kiedy rzeczywistość wywraca się do góry nogami, prócz żalu i smutku pozostaje chęć walki, by wszystko przywrócić choćby do stanu normalności.<b> </b>Pragnienie odzyskania stabilizacji i poczucia bezpieczeństwa w rodzinie staje się najważniejsze. Zwłaszcza, że diametralne zmiany są nie tylko próbą dla człowieka, ale przede wszystkim dla małżeństwa i rodziny. Czy istnieje szansa by uratować to, co pozostaje, gdy znikają wartości materialne?</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Ewa i Marek nigdy nie narzekali na brak pieniędzy </span><span style="font-size: large;">– żyli wygodnie, nie martwiąc się o nadchodzące jutro. Było ich stać zarówno na prywatną szkołę dla córki Poli, spontaniczne zagraniczne podróże, jak i apartament w centrum Warszawy oraz sprzątaczkę. <b>Nie zastanawiali się nad bieżącymi wydatkami, nie mieli poczucia, że trwonią gotówkę</b>. Marek pracował i dbał o to, aby jego kobietom niczego nie brakowało, a Ewa zajmowała się domem, nastoletnim dzieckiem i przyjemnościami codzienności. Aż do momentu, gdy...</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">... pieniądze na koncie zaczęły topnieć, a interes, nad którego przygotowaniem Marek spędził długie tygodnie, okazał się fiaskiem. Kiedy Ewa otrzymała przesyłkę z nakazem opuszczenia mieszkania od komornika, była zszokowana. Potem wszystko wyszło na jaw </span><span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;">–</span> mąż borykał się z problemami już od kliku tygodni, ale nic nie wspomniał żonie o złej passie. <b>Z dnia na dzień rodzina Dragonów została niemal z niczym</b>. Gdyby nie domek letniskowy za miastem, który Ewa odziedziczyła po rodzicach, nie mieliby nawet gdzie mieszkać.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Agnieszka Krakowiak-Kondracka będąca główną scenarzystką popularnego serialu <i>Na dobre i na złe</i> powraca w nowej odsłonie. Po debiucie <i>Jajka z niespodzianką</i> </span><span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;">–</span></span> powieści, która spotkała się z ciepłym przyjęciem czytelników [<a href="http://ksiazki-meme.blogspot.com/2014/05/145-agnieszka-krakowiak-kondracka-jajko.html" target="_blank">moja recenzja</a>], przyszedł czas na historię, w której życie nie oszczędza bohaterów.</span><br />
<a name='more'></a><br />
<span style="font-size: large;">Kiedy tylko dowiedziałam się o kolejnej powieści spisanej piórem Pani Agnieszki, koniecznie chciałam ją przeczytać. Zwłaszcza, że problem, który został poruszony w drugiej publikacji tejże pisarki jest znacznie bardziej powszechny. <b>We współczesnym świecie wielu ludzi znienacka traci to, co miało </b></span><span style="font-size: large;"><b><span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;">–</span></span> zarówno ci bogaci, jak i ci biedni</b>. Wielu na początku nie wie jak sobie z tym poradzić, skąd wziąć pieniądze na rachunki i jedzenie. Przed takim dylematem stają również bohaterowie <i>Cudzych jabłek</i>. Ku wielkiej radości nie zawiodłam się, a historia pochłonęła mnie bez reszty. Zdecydowanie mogę powiedzieć, że postęp w twórczości Krakowiak-Kondrackiej widać zarówno w sposobie pisania, jak i w konstrukcji świata przedstawionego, która została dość solidnie dopracowania. Łącząc lekkość pióra z nieprzewidywalną fabułą autorka stworzyła świetny portret rodziny, którą doświadczyło niepowodzenie. </span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRZH8yDSlkeoIcoPDuvWJnId0GL06hxuoy_CXngd4x7HISJqeeWLWQP28MBLlyTGJyjGzUVCnTcS5fV-UjY4rDqqm0dHMINWIXQdqC_YekzFx9axjKUoBChTZ9Ha_agnjQcePhjd3Rv757/s1600/P1010345.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRZH8yDSlkeoIcoPDuvWJnId0GL06hxuoy_CXngd4x7HISJqeeWLWQP28MBLlyTGJyjGzUVCnTcS5fV-UjY4rDqqm0dHMINWIXQdqC_YekzFx9axjKUoBChTZ9Ha_agnjQcePhjd3Rv757/s640/P1010345.JPG" width="640" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<span style="font-size: large;"><i><span class="font-italic">Małżeństwo to jak chodzenie po kładce z
zawiązanymi oczami. Nie wiadomo, czy partner pomoże utrzymać równowagę,
czy przyczyni się do upadku</span></i><span class="font-italic">[1].</span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><b>Cała opowieść pisana jest z perspektywy Ewy</b>. Czytelnik ma możliwość
przyglądać się jak kobieta, która dotąd nie musiała martwić się o prace,
zmienia swoje priorytety o 180 stopni. Dostrzega jak
wiele rzeczy w jej życiu było podanych na tacy. Być może żałuje
niektórych decyzji, ale to nie czas na ocenianie dawnych decyzji. Pani
Dragon czuje się odpowiedzialna za swoją rodzinę, pragnie być opiekunką
ogniska domowego. <b>Jako matka i małżonka nie chce dopuścić, by destrukcji
w tak trudnym momencie uległy relacje rodzinne i uczucia</b>. Jednocześnie
pisarka obdarzyła postać centralną wrodzoną determinacją, dzięki której
to ona bierze na siebie ciężar zmian i stara się zapewnić byt swojej
córce i mężowi. A to zdecydowanie wyzwala w czytającym sympatię do tej
skromnej i pracowitej osoby.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Tak jak można się spodziewać </span><span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;">–</span></span> <b>największym atutem powieści <i>Cudzie jabłka</i> są bohaterowie</b>. Moje serce skradła bowiem nie tylko przesympatyczna Ewa. Krakowiak-Kondracka nie
zapomniała o pozostałych ogniwach tej układanki. Świetnie udało się jej wprowadzić postaci drugoplanowe, które walczyły z innymi problemami niż Dragonowie. Szczególnie intrygowały mnie współpracownice Ewy, ale niestety nie było mi dane poznać ich historii. Bardzo bezpośrednia Iwona czasem mnie denerwowała, a pojawienie się Ady </span><span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;">–</span></span> pomocnej dłoni </span><span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;">–</span></span> niezwykle mnie ucieszyło.</span><br />
<br />
<span style="font-size: large;">Inną kwestią jest postać Marka. Mężczyzna obarcza
siebie winą i niestety wypiera fakt, że jest bankrutem. Podejmuje walkę z
wiatrakami oddalając się od żony. Ten bohater w natłoku innych (zwłaszcza przyjaciółki z lat szkolnych) wydawał się nienależycie nakreślony. <b>Szkoda, że pisarka nie oddała Dragonowi choć na chwilę głosu</b>. Opisywana rzeczywistość wiele by zyskała,
gdybyśmy mogli dowiedzieć się co czuje i dlaczego postępuje tak, a
nie inaczej. Myślę, że brak możliwości poznania portretu
psychologicznego mężczyzny działa na jego niekorzyść i wyzwala w
czytelniku niezrozumienie.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<span style="font-size: large;">Agnieszka Krakowiak-Kondracka nie tylko zilustrowała historię pewnej rodziny, ale również starała się uzmysłowić czytelnikowi kilka prawd. Przede wszystkim z każdą stroną próbowała przekonać, że <b>pieniądze to nie wszystko</b>. Konsumpcjonizm to zjawisko powszechne w naszym społeczeństwie. Wiele osób nie tylko nadmiernie przywiązuje się do wartości materialnych, ale również wydaje pieniądze na zupełnie niepotrzebne rzeczy, które okazują się nic nie wartym chwilowym kaprysem.<b> Kiedy jednak odrzucimy widmo cyferek na kontach bankowych możemy zobaczyć znacznie więcej</b>. To właśnie odkrywają bohaterowie. Życie dalej ma sens, gdy zabraknie gotówki, bo przecież znacznie ważniejsza od majątku jest rodzina, miłość, bezpieczeństwo i zwykła ludzka dobroć.</span><br />
<br />
<span style="font-size: large;">Kolejne porzekadło, którego właściwość odkrywa na kartach <i>Cudzych jabłek</i> Agnieszka Krakowiak-Kondracka głosi, że <b>prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie</b>. Kiedy Dragonowie zostają bez pieniędzy dostrzegają, iż każdy z dawnych przyjaciół przecząco kręci głową, gdy tylko słyszy prośbę o pomoc. Ewa odnajdując się w nowej sytuacji widzi, że istnieją ludzie, którzy <b>bezinteresownie wyciągną pomocną dłoń</b>. Nawet jeśli dla większości jesteś osobą, którą w mniemaniu niektórych można pomiatać. Z czasem dostrzega to również jej mąż. To cenna lekcja, nie tylko dla tych dwojga, ale i czytelnika. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh46JiJ1q7ZnztPgECL6v93MQEGEFKNeO32qTle4Eyib1SQR_-V7z12ZeOe7Z6dHGNPJ_GOL2kmYJEXQ31yZmFElDMTznnJe5dP5De-NOiOnkTaiKAUNP4s_J0IlO2D3ou-uj4I_d9ziZnD/s1600/P1010342.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh46JiJ1q7ZnztPgECL6v93MQEGEFKNeO32qTle4Eyib1SQR_-V7z12ZeOe7Z6dHGNPJ_GOL2kmYJEXQ31yZmFElDMTznnJe5dP5De-NOiOnkTaiKAUNP4s_J0IlO2D3ou-uj4I_d9ziZnD/s640/P1010342.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;"><i>W biedzie bardzo trudno jest poznać przyjaciół. Bieda
to jest stan, w którym najczęściej jest się bardzo samotnym i
pozbawionym oparcia</i>[2].</span></span></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;"> </span></span></span> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">We współczesnym świecie wielu bierze udział w "wyścigu szczurów". W pracy, wśród znajomych, na naszej ulicy. Zawsze jest ktoś, kto posiada więcej, ma lepsze życie, wygląd, pozycje społeczną. To co cudze, zachęca, kusi, staje się celem życia. Tytułowe <i>Cudze jabłka</i> dla wielu smakują znacznie lepiej. Dlatego nieustępliwie poszukujemy tego "czegoś", by być "tacy jak oni". <b>W najnowszej powieści Pani Agnieszki dostajemy szansę </b>na to, by zatrzymać się i zauważyć, że nie próbując gonić za innymi, możemy też być szczęśliwi</span><span style="font-size: large;">.</span><span style="font-size: large;"><i> </i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><i>Cudze jabłka</i> to powieść, w której znajdziemy niesamowite pokłady optymizmu. Chociaż autorka częstuje czytelnika pozornie przygnębiającym i niełatwym scenariuszem rodem z telewizyjnych ekranów, nie czujemy ciężaru. Powieściopisarka zadbała o to, by czytający mógł uwierzyć, że <b>w każdej sytuacji można odnaleźć właściwe wyjście</b>. Wartka akcja i ciekawe wątki poboczne nie pozwalają czytelnikowi na nudę. Pozostaje jedynie żal, że opowieść tak szybko topnieje w rękach.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Nowa powieść Agnieszki Krakowiak-Kondrackiej to mądra i wzruszająca historia, która zapada w pamięć. <b><i>Cudze jabłka</i> pokazują, że po każdym nieszczęściu na horyzoncie czeka nowy, lepszy dzień</b>. Najważniejsze jest to, by mieć przy sobie bliskich, którzy nas kochają. Tylko razem możemy zrobić krok do przodu. Bo największą siłą jest miłość. Szczerze polecam!</span></div>
<br />
[1] Krakowiak-Kondracka Agnieszka, <i>Cudze jabłka</i>, Kraków 2015, s. 292;<br />
[2] Tamże, s. 283.Memehttp://www.blogger.com/profile/15902705185276573252noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-127112826877201908.post-34839036075371480402015-09-18T17:20:00.001+02:002015-09-18T17:20:57.995+02:00Wyniki KONKURSU z książką "Dwa życia Kiki Kain"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAa6SBzfRXwqRlnTcuC0wt0rVTvkxyCBEjCTSnOXnZXuAy8SE-lCk_-iP2IzGmOkB6tIEyfme97HNhIR6P7b1ttL-8QOKBS__qmM2ATYWKInen3Bo34ol-8ElxPt-FC8uBw5iIlBY8Y72P/s1600/WP_003888.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="452" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAa6SBzfRXwqRlnTcuC0wt0rVTvkxyCBEjCTSnOXnZXuAy8SE-lCk_-iP2IzGmOkB6tIEyfme97HNhIR6P7b1ttL-8QOKBS__qmM2ATYWKInen3Bo34ol-8ElxPt-FC8uBw5iIlBY8Y72P/s640/WP_003888.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Muszę przyznać, że wybór, mimo niezbyt dużej ilości zgłoszeń, nie było prosty. Sprawy nie ułatwił też fakt, że zwycięzców jest aż trzech. <b>Po kilkukrotnym przeczytaniu Waszych odpowiedzi postanowiłam nagrodzić wypowiedzi</b>, które w jakiś sposób mnie poruszyły. Były to różne emocje, nie zabrakło też uśmiechu i zaskoczeń. Kto wygrał zestaw z książką <i>Dwa życia Kiki Kain</i>?</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Byłabym milionerką! Albo prezydentem. Albo może modelką?</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Albo nie.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>W
moim "drugim życiu" byłabym kimś, kto jest ode mnie... gorszy. Pod
każdym względem. Może ten ktoś jest brzydszy? Biedniejszy? Tak, właśnie
tak. Nie ma także cudownej rodziny i przyjaciół. Może wcale nie ma
nikogo bliskiego. Nie ma świetnego wykształcenia. Właściwie nic nie ma,
nawet zdrowie nie jest najlepsze i nie czuje się pełen energii. Ale nie
poddaje się. Bierze wszystko to, co łaskawie ofiarował los i stara się
sobie radzić. A raczej poradzić i zmienić coś na lepsze.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Dlaczego?</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Żebym nareszcie w pełni doceniła moje "pierwsze życie", które w takim zestawieniu jest niemalże idealne.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Gratuluję <b><cite class="user">Paulinie Stachyra. </cite></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<cite class="user">Zawsze marzyłam by być kapitanem statku.Może dlatego, ze kocham podróże,
a poza tym mam chorobę morską, która wyklucza rejsy statkiem.Marzę o
takich wielomiesięcznych rejsach, o zawijaniu do nieznanych portów,o
poznawaniu egzotycznych kultur i ludzi.Więc jeśli ja, filigranowa
kobieca blondynka miałabym mieć takie drugie życie, to stawiam na
grubego,brodatego wilka morskiego:)</cite> </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kolejne gratulacje należą się <b>Ani</b>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Gdybym mógł dostać swoje drugie życie, drugie oblicze, to z pewnością
odzwierciedlałoby się w nim to wszystko, co z różnych powodów jest
nieobecne w moim prawdziwym życiu. Na pewno moje alternatywne życie
pozbawione byłoby smutku i przejmowania się błahymi sprawami dnia
codziennego. Byłbym człowiekiem bardziej otwartym i miałbym bardziej
optymistyczne podejście do życia i ludzi. Poświęcałbym się w pełni swoim
pasjom, w tym największej jaką jest latanie. </i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
I ostatnie - <b>Anonimowi o niecodziennej pasji</b> :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Czekam na maile z adresem od zwycięzców, a pozostałym dziękuje za udział w zabawie. Mam nadzieję, że kolejny konkurs pojawi się już wkrótce :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Memehttp://www.blogger.com/profile/15902705185276573252noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-127112826877201908.post-64758467873203772192015-09-14T22:05:00.001+02:002015-09-14T22:10:10.557+02:00Joanna Szwechłowicz "Ostatnia wola"<div style="text-align: justify;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_29gnX1XYGYX1zmbEXoj-eYK1_oCIOYTg5kci8FP0l1EiuVL0VRg-NYpFBNHzOnHTZgM8U6iXKYEIvNR1q1iCxOD3uxTI0RLIQjqaSZJxku6aaFhClUeMnInFn1OkpTOhq6SbbBtUgBtn/s1600/Ostatnia.wola.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_29gnX1XYGYX1zmbEXoj-eYK1_oCIOYTg5kci8FP0l1EiuVL0VRg-NYpFBNHzOnHTZgM8U6iXKYEIvNR1q1iCxOD3uxTI0RLIQjqaSZJxku6aaFhClUeMnInFn1OkpTOhq6SbbBtUgBtn/s400/Ostatnia.wola.jpg" width="252" /></a></span></span></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;">Wydawnictwo Prószyński i S-ka</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;">Warszawa 2015, 280 s.<b> </b></span></span></div>
</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Testamenty mają to do siebie, że nie zawsze są po myśli spadkobierców zmarłego. Ostatnia wola będąca nierzadko powodem sporów i nienawiści. Bywają też sytuacje, w których pośmiertny zapis zbiera swoje żniwo. Nie zawsze bowiem udaje się przezwyciężyć ludzkie ułomności - chciwość, poczucie krzywdy i chęć zemsty. Zabójcę w takiej sytuacji zwykle łatwo zdemaskować. Ale gdy rodziną jest się jedynie na papierku, wszystko staje się trudniejsze...</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Joanna Szwechłowicz to absolwentka MISH. Z wykształcenia jest polonistką i socjologiem, co odzwierciedla się w jej prozie. W 2014 roku ukazał się jej debiut literacki - <i>Tajemnica szkoły dla panien.</i> </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Akcja powieści rozpoczyna się 30 grudnia 1938 roku, kiedy to krewni baronowej Wirydianny Korzyckiej po nietypowym zaproszeniu, ruszają w podróż do pałacu seniorki rodu w Janowcu. Już podczas podróży dostrzegają pozostałych członków rodziny, którzy również otrzymali zagadkowy list. Zwabieni podstępem stawiają się na miejscu, jednak już nie w komplecie.<i> </i></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i>Dlatego zapraszam was na piątek, trzydziestego grudnia i proszę,
żebyście zarezerwowali sobie czas do pierwszego popołudnia nowego roku.
Wieczorem odbędzie się uroczysta kolacja, a w sobotnie południe odczytam
swoją ostatnią. Będzie z nami pan Wasilewski, doktor prawa. Wszystko z nim uzgodniłam, niechaj więc niech nikt nie
próbuje później podważać testamentu.</i><i> Skandal i tak wystarczająco was skompromituje. Zwłaszcza osobę, która otrzyma mój majątek niemalże w całości [...] </i><i>Wasza ukochana ciotka</i>[1]</span></span><br />
<span style="font-size: xx-small;"> </span><br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Po kolacji, podczas której nie obyło się bez złośliwych komentarzy ciotki oraz napięcia i licznych emocji wśród zgromadzonych przy stole, wszyscy zapadają w sen. Noc nie należy do spokojnych. O poranku przekonują się, że za oknem powstały potężne zaspy będące wynikiem śnieżnej zadymy. Brak również prądu, a telefon pozostaje głuchy. W dwóch sypialniach odnajdują też martwych krewnych. Świadomość, że wcześniejsza śnieżyca uniemożliwiła wyjście/wejście z/do domu i zabójca jest wśród zgromadzonych w pałacu sprawia, że podejrzanymi są wszyscy...</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Kto zabił? Każdy ma swoje podejrzenia. Z wrogością spogląda na nielubianego członka rodziny - zbyt przystojnego, za bardzo zamkniętego w sobie, nadmiernie ekscentrycznego czy przesadnie miłego. Każdy ma inny typ. Wszyscy zamieszkujący w pałacu próbują również ukryć co nieco przed pozostałymi, co znacznie utrudnia śledztwo, którego podejmują się Urszula - pisarka i Aleksander - zakonnik. Dość nietypowy tandem jak na detektywów.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i>Gadanie, że życie zbrzydło, to wszystko nieprawda. Dopóki nie boli cię tak, że możesz oddychać, pragniesz żyć</i>[2].</span></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4vjT5KzU8pjzw_P28Zg4wWiy_rR4GeD-jWE-In_pSSBD4PVENcoE9wCHWnDHiLswC8YfflTVnxyr0b2Kl6yATfIgVanJRh2qFnLbp4WfHJjmsMmGFDS-3FzAMs2Hw6hqceYijZAhDOiBG/s1600/Wirydianna+1.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="490" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4vjT5KzU8pjzw_P28Zg4wWiy_rR4GeD-jWE-In_pSSBD4PVENcoE9wCHWnDHiLswC8YfflTVnxyr0b2Kl6yATfIgVanJRh2qFnLbp4WfHJjmsMmGFDS-3FzAMs2Hw6hqceYijZAhDOiBG/s640/Wirydianna+1.JPG" width="640" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Kryminał retro, który zafundowała czytelnikom Joanna Szwechłowicz wciąga już od pierwszych stron. Autorka pisze w sposób, który nie pozwala oderwać się od książki pod byle pretekstem. Co niezwykłe - publikacja autorstwa polskiej pisarki nie tylko wpisuje się w konwencje powieści detektywistycznej, ale również nie zawodzi w kwestii tła i klimatu lat dwudziestych. W <i>Ostatniej woli</i> zadbano o każdy niuans, a przy tym nie zapomniano o doskonałej konstrukcji świata przedstawionego, dzięki czemu historia ta zyska wielu zwolenników.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Z motywem zamkniętego pokoju nie miałam zbyt często do czynienia. Tym bardziej z nieskrywaną ciekawością pochłaniałam powieść, której bohaterowie zostali odcięci od świata w posiadłości baronowej Korzyckiej. W tak dużym, spowitym ciemnościami, budynku napięcie, które trudno rozwinąć przy małej objętościowo publikacji, nie odstępowało na krok zarówno postaci krzątające się po kuchni, salonie, kolejnych sypialniach, a nawet strychu, ale także czytającego. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Znaczącą rolę w
budowaniu potęgowaniu niepokoju i klimatu powieści dwudziestolecia międzywojennego
odgrywa język, jakim posługują się bohaterowie. Na pierwszy rzut oka nie
widać różnicy, aczkolwiek pisarka umiejętnie przemyca zwrotny, wkłada w
usta wykreowanych przez nią postaci charakterystyczne konstrukcje. Czytając czujemy więc przedwojenną atmosferę, jak i zwracamy uwagę na kwestie ważne dla epoki (szczególnie zostaje podkreślona waga wychowania młodego pokolenia).</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Każda rodzina ma w swoim kręgu czarną owcę... albo nawet kilka. I to postanowiła wykorzystać Pani Szwechłowicz. W końcu w każdej familii dochodzi do sporów, podziałów i wzajemnej sympatii albo antypatii. Pisarka sprawnie korzystając ze stereotypowego wzoru rodziny idealnie odwzorcowała możliwe związki, które utrudniały dojście do prawdy. Autorka kryminału retro genialnie pokierowała tak różnymi osobowościami ubierając ich relacje w czarny humor, ironię, a niekiedy i sarkazm. Jakże mi się to podobało! </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Wśród postaci postanowiłam wyróżnić tą najmniej zauważalną, która wzbudziła moją niepohamowaną ciekawość. Mam na myśl sprawczynię wydarzeń - Baronową Wirydiannę Korzycką. Starsza, schorowana kobieta łączy w sobie wszystkie cechy znienawidzonej przez rodzinę ciotki - mimo swojego wieku potrafi być w swoich uwagach szczera do bólu, ujawniając swoją bezczelność i cięty język. Autorka przedstawiła Korzycką jako kobietę, która dzięki swoim wpływom wie znacznie więcej o swoich krewnych, niżeli mogliby oni spodziewać się tego. Dzięki temu bohaterka wydaje się jeszcze bardziej charakterystyczna i o dziwo - zdobywa nietypową sympatię czytającego.</span></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0CUp7JnpdFc9qeB6SNjE9245VK7bzJRpcBnL7ojGPx85FFMdUT5f1D8GOzA3ECvaJhE9qJWEqdtEi2-13nPcv1O5zwMFgE_xIrRDb7MlP6VDLGO65eL8xoNXUn6NRmZfDihvotvX5bmy9/s1600/Wirydianna+2.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0CUp7JnpdFc9qeB6SNjE9245VK7bzJRpcBnL7ojGPx85FFMdUT5f1D8GOzA3ECvaJhE9qJWEqdtEi2-13nPcv1O5zwMFgE_xIrRDb7MlP6VDLGO65eL8xoNXUn6NRmZfDihvotvX5bmy9/s640/Wirydianna+2.JPG" width="640" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i>Ludzie myślą, że
święcenia czynią z osoby duchownej autorytet do spraw życia i śmierci.
Podobnie jest chyba z lekarzami i nauczycielami. Nawet najgłupsi z nich
wydają się bardziej predysponowani do wydawania sądów o świecie niż
rozsądny piekarz albo szewc. Wierzymy im na słowo</i>[3].</span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Niezmiernie polubiłam też benedyktyna, Aleksandra - detektywa amatora, który będąc wyjątkowym obserwatorem otaczającego świata, starał się w pojedynkę rozwikłać zagadkę śmierci Baronowej i Tadeusza. Zaskakującym był fakt, jak bardzo pozostali bohaterowie ufali mu ze względu na jego profesję. Nikt nie śmiał wątpić w jego niewinność. Drugą osobą, która również nie znalazła się w kręgu najbardziej podejrzanych była Basia. Tą nietypowo wychowywaną jak na tamte czasu dziewczynkę, również polubiłam. Na dodatek dziecko zwykle potrafi wnikliwiej spojrzeć na sytuację... </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">W powieści
najbardziej zachwyca misternie uplecioną siatką domysłów, niedomówień i
oskarżeń, które wodzą czytelnika za nos. Pisarka operując rozmaitymi
środkami sprawia, że nie tylko członkowie rodziny charyzmatycznej
Wirydianny widzą winnego niemal w każdym, ale również czytający
powątpiewa w niewinność większości bohaterów. W końcu każdy z nas ma coś
na sumieniu - czasem mniejsze zło, a niekiedy większe...</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i>Ostatnia wola </i>Joanny Szwechłowicz zupełnie odstaje od współcześnie tworzonych kryminałów. Nie ocieka krwią, brak w niej dosadnej brutalności i wulgarności języka. I to zdecydowanie plasuje ją w czołówce tak innych, ale stworzonych z równą pasją, powieści kryminalnych. Napisana z rozmysłem, pomysłem i swoistą czystością formy przy jakże zagmatwanej fabule. Szczerze polecam zarówno sympatykom Christie, jak i współczesnym smakoszom dobrze skrojonego kryminału. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;">[1] Szwechłowicz Joanna, <i>Ostatnia Wola</i>, Warszawa 2015, s. 4;</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;">[2] Tamże, s. 62;</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;">[3] Tamże, s.110.</span></span></div>
Memehttp://www.blogger.com/profile/15902705185276573252noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-127112826877201908.post-20761356185281474352015-09-12T22:01:00.000+02:002015-09-14T22:27:33.562+02:00Stosy książek na koniec lata...<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Wczoraj<b> <span style="color: #444444;">planowałam zostawić dla was zagadkę</span></b>, jakie książki czytałam i będę czytać we wrześniu (zapowiedź stosów), jednak wymęczona dokuczającym przeziębieniem wybrałam się o poranku do lekarza. <span style="color: #444444;"><b>I tak zostałam uziemiona na 7 dni (!) z silnym antybiotykiem</b></span>. Nie chcielibyście widzieć spojrzenia doktora, gdy mu powiedziałam, że zwlekałam z wizytą od... tygodnia. I tak tak trafiłam tam na ostatni gwizdek...</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="color: #444444;"><b>Ale dziś nie o jesiennym chorowaniu a o książkach</b></span>. Jakże pięknych i pachnących farbą drukarską. Mówiłam Wam już, że uwielbiam kupować tomiszcza, zwłaszcza te w okazyjnej cenie? A oto moje zdobycze uciekającego powoli lata :)</span></span></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<u><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>STOS I - RÓŻNOŚCI</b></span></span></u></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggPUxc8FQgHT9hDJD9Dkx12gegHv1GTUbXcFJQUlzkZlWbZHMJCS3z9VkmLH_dDKHy9q3YVXKKtEYQ2dtFocSZwXkIox3y7p0w5r2CP8-YSzrTDBN4BoiPVYaVR8KZO9b-dfis6P6Ta30e/s640/P1010406.JPG" width="640" /></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"></span></span><br />
<a name='more'></a><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">I tak od dołu:</span></span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /><b>Danuta Awolusi <i>Na wysokim niebie</i></b> - efekt niespodziewanych zakupów w Matrasie z moją przyjaciółką. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>Magdalena Kordel <i>Malownicze. Wymarzony czas</i></b> - powieść z autografem wygrałam jakiś czas temu.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>Sue Monk Kidd <i>Opactwo świętego grzechu</i></b> - egzemplarz przedpremierowy od Wydawnictwa Literackiego.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>Agnieszka Krakowiak-Kondracka <i>Cudze jabłka</i> </b>- egzemplarz recenzencki spisany piórem autorki <i>Jajka z niespodzianką</i>.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>Victoria Twead <i>Nasz rok w Oriencie</i></b> - kontynuacja opowieści Victorii. Tym razem małżeństwo wybierze się do Bahrajnu.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>Monika A. Oleksa <i>Ciemna strona miłości</i></b> - kupiona na OLX.pl</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>Rowan Coleman <i>Słowa pamięci</i> </b>- egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa Prószyński i S-ka. [<a href="http://ksiazki-meme.blogspot.com/2015/09/rowan-coleman-sowa-pamieci.html" target="_blank">recenzja</a>]</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>Krzysztof Bielecki <i>Sekretna mechanika rzeczywistości</i></b> - egzemplarz recenzencki od Autora. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>Joanna Szwechłowicz <i>Ostatnia wola</i></b> - kolejny egzemplarz recenzencki od Prószyński i S-ka. </span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b><br /></b></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<u><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>STOS II - KRYMINALNY cz. 1</b></span></span></u></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLCBjD-g8PpRYsXYSIUI5LgUw3qW6gfYHdSVXOE5qUKHzMgwt0XQReYD2307FconacSUi_YTuufbFdAU3NximW_NxNdr_YG7dwiOUAfqVg_hNs_gAQopwfba5M8LFyGmCpuH9Di7JoUCS1/s1600/P1010401.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgLCBjD-g8PpRYsXYSIUI5LgUw3qW6gfYHdSVXOE5qUKHzMgwt0XQReYD2307FconacSUi_YTuufbFdAU3NximW_NxNdr_YG7dwiOUAfqVg_hNs_gAQopwfba5M8LFyGmCpuH9Di7JoUCS1/s640/P1010401.JPG" width="640" /></a></span></span></div>
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Od dołu:</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>Robert Ziółkowski <i>Łowcy głów</i></b> - efekt wrześniowych zakupów na Czytam.pl</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>Katarzyna Bonda <i>Dziewiąta runa</i></b> - kupione dość dawno w poznańskiej księgarni na ul. św. Marcina</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>Joanna Opiat-Bojarska, <i>Koneser</i></b> - wygrana w konkursie u <a href="http://www.zbrodniczesiostrzyczki.pl/" target="_blank">Zbrodniczych Siostrzyczek</a>.</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>Joanna Opiat-Bojarska, <i>Zaufaj mi, Anno </i></b>- styczniowy zakup na Czytam.pl</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>Katarzyna Puzyńska, <i>Motylek</i></b> - kolejny wrześniowy tom kupiony na Czytam.pl</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>Olga Rudnicka, <i>Natalii 5</i></b> - powieść, którą wprost uwielbiam. Wreszcie mam ją na własność :)</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>Olga Rudnicka, <i>Drugi przekręt Natalii</i> </b>- egzemplarz biblioteczny. Jestem zachwycona!</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>Marcin Wroński, <i>A na imię jej będzie Aniela</i></b> - kupione okazyjnie w lipcu w księgarni Świat Książki</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>Joanna Jodełka, <i>Kamyk</i> </b>- kolejna z okazji w jednym z marketów.</span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Ciekawi czemu uzbroiłam się w tyle powieści kryminalnych polskich autorów? Odpowiedź na to pytanie jest prosta. Na początku września trafiłam w sieci na zaskakującą, ale jakże mnie radującą wiadomości. W Poznaniu bowiem odbędzie się <b>Poznański Festiwal Kryminału</b> - <a href="http://festiwal-granda.pl/" target="_blank"><b>Festiwal Granda</b></a>. Ależ się cieszę. Nie mogąc się doczekać postanowiłam nadrobić zaległości. W stosie nie ma jednak wszystkich pozycji - pod koniec września pojawi się cz. 2, w której zaprezentuję książki, które aktualnie są w drodze do mnie, bądź planuję ich zakup. Mam nadzieję, że uda mi się wziąć udział we wszystkich wydarzeniach (plan pojawi się wkrótce). A może spotkam tam kogoś z Was? Wśród prowadzących imprezę znalazła się jedna z najbardziej znanych blogerek z Poznania - AnnRK z bloga <a href="http://soy-como-el-viento.blogspot.com/" target="_blank">Myśli i słowa wiatrem niesione</a>. Ogromie gratuluję jej tego zaszczytu. :) A wszystkich pozostałych serdecznie zapraszam do Poznania już w drugi weekend października.</span></span>Memehttp://www.blogger.com/profile/15902705185276573252noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-127112826877201908.post-12039373060418640152015-09-08T21:11:00.001+02:002015-09-14T22:12:21.480+02:00Michał Mazurek "Bałkany zebrane z asfaltu"<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><span style="font-size: small;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgt7nb3VU-RljidpaW3y_qQNl-oNAsIS5M8PPgPV42cgLwTOr9eo0pRxb8vwyrgnRUMgHziCqnLoBqLXbAaxjernRR4_jRS4n0X1FmtTu442aNmx-6ZiiJytNlf5IM4uqKeETfgqxkkesWX/s1600/Ba%C5%82kany+zebrane+z+asfaltu.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgt7nb3VU-RljidpaW3y_qQNl-oNAsIS5M8PPgPV42cgLwTOr9eo0pRxb8vwyrgnRUMgHziCqnLoBqLXbAaxjernRR4_jRS4n0X1FmtTu442aNmx-6ZiiJytNlf5IM4uqKeETfgqxkkesWX/s400/Ba%C5%82kany+zebrane+z+asfaltu.jpg" width="250" /></a></span></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;">Wydawnictwo Novae Res</span></span>
<br />
<div style="font-weight: normal; margin-bottom: 0cm; text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;">Gdynia 2015, 242 s. + zdjęcia</span></span></div>
</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Podróże są sensem życia wielu ludzi. Lubimy podziwiać, zachwycać się i z aprobatą patrzeć na to, co przed laty stworzyli nasi przodkowie. Podczas podróży nie tylko zabytki i pozostałości szeroko pojętej kultury zapierają dech w piersiach. Niesamowite są te widoki, dotąd mijane w pośpiechu, które łakniemy spragnieni nienaruszonej natury. Dla takich krajobrazów warto bowiem wsiąść na motocykl..</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Michał Mazurek to człowiek który kocha. Tym wyjątkowym uczuciem darzy nie tylko kobietę, ale swój motocykl. Każdy kolejny, który towarzyszył mu podczas innych wojaży, pozostawia wspomnienie. Nie raz bardziej mgliste, innym razem wyraźniejsze. Na tym pojeździe przebył już niejedną drogę, poznając ciekawe zakątki świata. Jego motor, jakimkolwiek by nie jechał, jest jednak czymś więcej niż środkiem lokomocji za sprawą którego pokonuje kolejne odległości. Te dwa kółka są dla niego wszystkim - ogromną pasją i nieopisywalną przyjemnością.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Za pośrednictwem motoru mężczyzna przemierza tysiące kilometrów dróg asfaltowych oraz nie mniejszą ilość ścieżek polnych czy wiejskich dróżek. Przejeżdża przez duże miasta, maleńkie miasteczka i miejsca, których niekiedy nie ma na mapie. Niemalże płynie z wiatrem okalającym jego sylwetkę przez gęste lasy, pomiędzy suchymi polami i ścierniskami. Zapuszcza się w góry, przecina granice kolejnych państw. Nie tylko tych, które nie mogą narzekać na brak dobrobytu. Dociera też do miejsc obarczonych znamionami wojny i regionów zniszczonych mijanymi latami. Wszystko po to, by odkryć miejsca i ludzi, o których nie wspomina się w przewodnikach turystycznych. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Wspominając jedną z ciekawszych podróży, Michał Mazurek postanawia we wspomnieniach powrócić do znanych miejsc już nie sam. Zabiera w tą niekiedy sentymentalną, ale zawsze pełną piękna podróż swoich czytelników. Jest to nie tylko eskapada po mniej znanych zakątkach Europy, na Bałkany, ale <b>również<span style="font-family: inherit;"> </span>wycieczka kulturowa, podczas której natkniemy się na ludność różnej rasy, na wszelakie osobowości i zwyczaje. </b>Autor powraca pamięcią do wielu wydarzeń, ale wszystko jest tak wyraźne jak za pierwszym razem. Bowiem wspólnemu odkrywaniu nieznanych czytelnikowi miejsc towarzyszą liczne wspomnienia, fascynacja pojazdem na dwóch kółkach i barwne zdjęcia. Wszystko sprawia, że podróż nabiera zapachów, smaków i dźwięków.</span></span><br />
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<a name='more'></a><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i>To przestała być jazda na motocyklu. A jeśli jeszcze była, to do mnie docierała po transformacji. Wąskie koła na styku z asfaltem bardziej poczęły przypominać palce stóp baletnicy. Muskanie drogi zamiast walcowani<span style="font-family: inherit;">a. Pędziliśmy w naszym rozumieniu do celu, ale przecież prędkość bardziej przypominała spacer. Taniec, w którym prowadziłem raz ja, a raz ta zwiewna maszyna, ku spełnieniu się na krańcu Europy</span></i><span style="font-family: inherit;">[1].</span></span></span></div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><img border="0" height="448" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhHbBNbFbknQ2eoxHeUlv_6qfUpDc6EDCgyfVoP_rLmIBe4BXMhX3ASXC0uleiOYfQ_dEOLiI7rUd4alNCMuLJjAj8mNEjDzfIkB1JTRtXiABN5DyqdlpgwdgU1RYYgGG3EqbKHJXkmYm-N/s640/Ba%25C5%2582kany+1.JPG" style="margin-left: auto; margin-right: auto;" width="640" /></span></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><span style="font-size: small;">Inspirujące zdjęcia, co prawda - na mapie Polski...</span></span></td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-family: inherit;">Kiedy spoglądam na okładkę publikacji, będącej relacją z podróży Mazurka, myślę o tym, że </span><b><span style="font-family: inherit;">kiedy pasja wyznacza nowe cele podróży<i> </i>granice zostają za</span>tarte</b>. Autor tegoż swoistego pamiętnika pokazuje Nam, że marzenia nigdy nie mogą być ograniczane, zwłaszcza te bezpośrednio związane z tym, co pasjonuje człowieka. </span></span>
<span style="font-family: inherit;">Motocykl i podróże to dwie nierozłączne rzeczy w życiu autora. Mimo nieskrywanej fascynaci dwoma kółkami, które napędza silnik spalinowy, opowieść Mazurka nie jest przesycona pojęciami i opisami zrozumiałymi jedynie dla posiadaczy takich "cacek". Tworząc kronikę swoich podróży Pan Michał idealnie wyważył każde słowo, historię, opis, by czytelnik się nie nudził. W tym wypadku świetnie sprawdziły się obfite rozdziały podzielone na mniejsze części składowe opatrzone osobnym tytułem. Znacznie ułatwiało to orientacje w terenie.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>Czytając relacje Pana Michała z podróży po Bałkanach miałam wrażenie, że mężczyzna nie rozstawał się podczas drogi z notatnikiem i długopisem</b>. Momentami wydawało mi się, że część zdań została zapisania wcześniej - jeszcze tam, na asfalcie - podczas wojaży. Ta myśl spowodowała, że zaczęłam zastanawiać się jak autor stworzył tak rozległą opowieść, w której nie zabrakło emocji. Czy może na kanwie kilkudziesięciu zdań spisanych każdego dnia stworzył rozbudowaną historię? Nie wiem, ale nieodparte poczucie teraźniejszości rozgrywających się wydarzeń towarzyszyło mi przez całą lekturę. Obecnej chwili, która wydawała być się w ciągłej korelacji z przeszłością...</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Zadziwiający był dobór zwrotów, słów, a czasem nawet metafor, jakimi posługiwał się autor. Zdecydowanie było widać po tym, że <b>to człowiek, który wiele widział i równie dużo wie o świecie, jego przeszłości i obyczajach ludzi, których napotykał na swojej drodze</b>. Pozytywnie zaskoczył mnie też sposób, w jaki Mazurek snuł opowieści o kolejnych zabytkach i niezapomnianych "Ladszaftach". Dla osoby, która od lat uczy się niemieckiego pisownia słowa, albo wręcz jego spolszczenie pojawiające się kilkakrotnie było i będzie niezatartym wspomnieniem związanym z pozycją motocyklisty. Nieco denerwującym, ale niezapomnianym. Ale wracając do sedna myśli - Michał Mazurek to zdecydowanie gawędziarz, który jak mało kto potrafi czarować historiami, w których z rzadka pojawiają się dialogi. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Czasem ten plastyczny język przeradzał się w coś zgoła odmiennego - w swoim wygłosie przypominał nieco gwarę uliczną. Zadziwiającym było dla mnie jak Michał Mazurek, który sprawiał wrażenie człowieka nieco rozmarzonego i w pełni pochłoniętego przez świat podróży i motocykli, mógł w tak prosty i bezceremonialny opisywać rzeczywistość. </span><span style="font-family: inherit;"><b>Płynne przechodzenie
od języka pełnego metafor do kolokwializmów i wyjątkowej potoczności
mowy działało na mnie jak terapia wstrząsowa</b>. Zadziwiające sformułowania
sprawiały, że zastanawiałam się jak podróżnik, który tak umiejętnie
wplata fakty historyczne (zdecydowany plus), a momentami nawet wkracza
na ścieżki filozoficznych rozważań może łączyć w swojej relacji dwa, tak
odmienne style. Z czasem jednak przywykłam, że nie jest on typowym podróżnikiem, tylko <span style="font-family: inherit;">skupia <span style="font-family: inherit;">w swoim</span></span> słowie dwie natury - pasjonata i człowieka niezwykle prostego, ale inteligentnego, który odnajdzie się w każdym towarzystwie. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9XWT8Sluz_NyXCST21RtLY8Nf62qFzfh2mlYeMRDZaSrRPjjy7L6_NNAxYQ7WrLyWfDiAPWKzvvJaylLG7_JSfEMB9KYVk3mXgO9hp0vo9ir-2PzgZEaZX5B_rPFPRJNtYW93dfom0LRw/s1600/Ba%25C5%2582kany+2.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="526" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9XWT8Sluz_NyXCST21RtLY8Nf62qFzfh2mlYeMRDZaSrRPjjy7L6_NNAxYQ7WrLyWfDiAPWKzvvJaylLG7_JSfEMB9KYVk3mXgO9hp0vo9ir-2PzgZEaZX5B_rPFPRJNtYW93dfom0LRw/s640/Ba%25C5%2582kany+2.JPG" width="640" /></a></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i>Przeglądając i porządkując te historie, patrzę na wszystko z kilku różnych stron. Przestała się liczyć kolejność zdarzeń. Chronologia uciekła. Odparowała, pozostawiając esencję doznań. Wagi nabrały przeżycia. Nie mam już żadnego z motocykli wspomnianych [...] do końca kart opowieści [...]. W garażu stoi po prostu kolejny. Jeszcze inny, choć jak zawsze jest to rodzaj kombajnu do zbioru doświadczeń</i>[2].</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>Ogromną zaletą podczas lektury tej nietypowej książki podróżniczej są zdjęcia</b>. Z chęcią przeglądałam je kilkakrotnie podczas <span style="font-family: inherit;">czytania</span>. Część z nich znalazła swoje miejsce między rozdziałami, co było doskonałym pomysłem wydawcy. Po lekturze każdego rozdziały odtwarzałam sobie wydarzenia z minionych stron. <b>Fotografie nie wyróżniały się artyzmem czy ukrytym przesłaniem - wyglądały na zwykłe zdjęcia z podróży, które mógł zrobić każdy</b>. To też nieco przybliżało atmosferę i klimat, jaki towarzyszył podczas mijanych kilometrów. Koniec<span style="font-family: inherit;"> opowieści</span> (a o dziwo następuje dość szybko, bo czytanie pochłania od pierwszego do ostatniego słowa) osłodziły pozostałe kadry z miejsc, w których był Michał Mazurek. Warto i na nie poświęcić chwilę czasu.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i>Bałkany zebrane z asfaltu</i> nie są zwykłą książką o podróżowaniu, jakich dużo. <b>Z grona wielu podobnych wyróżnia ją niewątpliwa pasja autora, która niemalże "przelewa" się na każdej stronie. </b>Michał Mazurek pisząc o tym co kocha, zaraża nie tylko pozytywną energią, ale i chęcią do poznawania świata oraz podjęcia takiej ekspedycji na motocyklu. Nawet tych, którzy takiego pojazdu nie posiadają. Szczerze polecam tę publikację zarówno tym, którzy kochają podróże; jak i tym, kochającym odgłosy silnika.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><br />
[1] Mazurek Michał, <i>Bałkany zebrane z asfaltu</i>, Gdynia 2015, s. 25;</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;">[2] Tamże, s. 105.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
Memehttp://www.blogger.com/profile/15902705185276573252noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-127112826877201908.post-54810793600220336692015-09-05T23:09:00.001+02:002015-09-14T22:21:59.902+02:00Katarzyna Zyskowska-Ignaciak "Niebieskie migdały"<div style="text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirN0cPip3k5KqmTBs4wdHFCnJ01imUENtKhLfPbTCKW5RniyCcXgZAXqGwf8YVkNERg8AMe4wFyq_2-NpFsBcegoovqqgjEEqm0WOpSABVxEs4nZ7ckdgjioIpauJWQpXrrIczL7DA9XoU/s1600/Niebieskie+migda%25C5%2582y.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirN0cPip3k5KqmTBs4wdHFCnJ01imUENtKhLfPbTCKW5RniyCcXgZAXqGwf8YVkNERg8AMe4wFyq_2-NpFsBcegoovqqgjEEqm0WOpSABVxEs4nZ7ckdgjioIpauJWQpXrrIczL7DA9XoU/s400/Niebieskie+migda%25C5%2582y.jpg" width="278" /><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i></i></span></span></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;"><i>Wydawnictwo Nasza Księgarnia</i></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i><span style="font-size: small;">Warszawa 2011, 304 s.</span><b> </b></i></span></span></div>
</td></tr>
</tbody></table>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i>Podobno w mózgu człowieka
zakochanego wytwarza się jakiś związek chemiczny, który sprawia, że
czujemy się tak,jakby ktoś nieprzerwanie dostarczał nam kroplówki z
czekoladą</i>[1]. </span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>Marzyć o niebieskich migdałach - każdemu kiedyś się to zdarza</b>. Dla niektórych to codzienna dawka fantazji, dla innych - oznaka słabości przed samym sobą. Jednak marzenia, nawet te najmniej realne, są czymś zupełnie naturalnym, mimo że nie zawsze pożądanym. Bowiem czy niebieskie migdały na prawdę istnieją? Czy może to jedynie coś wyśnionego, nierzeczywistego?</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Ina pracuje jako dziennikarka, ma własne mieszkanie, brak jej tylko mężczyzny, który pokochałby ją i został aż do śmierci. Ponadto ma nadopiekuńczą rodzinę, która zrobiłaby dla niej wszystko, zwłaszcza matka, która najchętniej przyjęłaby córkę znów pod swój dach. Do tego - zwariowana przyjaciółka z szalonymi pomysłami o każdej godzinie dnia i nocy.<b> A, i zapomniałam. Ina ma też... nieślubne dziecko, które kocha najbardziej na świecie. </b></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Niemowlak niema jednak ojca - w końcu po tym słuch zaginął i nie dowiedział się o narodzinach malucha. Kobieta postanawia wychować go sama i dać mu mnóstwo miłości. Mimo prób okiełznania wrzeszczącego Kajtka nie udaje się jej zostać matką idealną podobną tym, które pokazuje telewizja śniadaniowa. Zakupy w centrum handlowym z niemowlakiem zdecydowanie nie są dla niej relaksujące mimo zapewnień pani z tv. <b>Postanawia więc reprezentować przeciwieństwo prawidłowych cech dobrej matki. </b>W tym o dziwo znajduje sposób...<b> </b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b></b></span></span><br />
<a name='more'></a><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>O mężczyznach też nie ma zamiaru myśleć.</b> Każdy bowiem oszukuje, manipuluje, a potem porzuca bez słowa. Wyjątkiem może są jej ojciec, narzeczony Karoli i mały Kajtek. Jedynymi niebieskimi migdałami, jakie będą męczyć jej myśl będą te, o których marzy Karola na swoim ślubie. W końcu główna druhna ma niejedno trudne zadanie. <b>Tylko co, jeśli los</b> (albo szalona matka i przyjaciółka) <b>mają zamiar wyswatać młodą matkę</b>, która pogrążyła się w otchłani kaszek, obiadków dla dzieci oraz kup i śliniaków?</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i>Mężczyzna równa się zdrada.</i></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i>Przystojny mężczyzna... równa się stuprocentowa zdrada.</i></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i>Miłość
to uczucie, którym należy obdarzać jedynie krewnych (wyłączając z tego
grona mężów, konkubentów i narzeczonych, bo to też potencjalni zdrajcy).</i></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i>A jeśli już się zdarzy obdarzyć uczuciem kogoś spoza rodzinnego kręgu, najlepiej od razy strzelić sobie w łeb</i>[2].</span></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4-Nou5TbqViIh1gOzP4A6IzgS5osclGJu2O0XauA61-161cU-9fAf48hMySHmBTe374FRhe8Jx41Q0lAZPdbzgoMkJHBGB_rDMgCyds1XKduDy3MEkhonxs9v-PSUHWV6roDbqy7TWCtd/s1600/IMG_20150729_180254.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="358" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4-Nou5TbqViIh1gOzP4A6IzgS5osclGJu2O0XauA61-161cU-9fAf48hMySHmBTe374FRhe8Jx41Q0lAZPdbzgoMkJHBGB_rDMgCyds1XKduDy3MEkhonxs9v-PSUHWV6roDbqy7TWCtd/s640/IMG_20150729_180254.jpg" width="640" /></a></span></span></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Za książkę Katarzyny Zyskowskiej-Ignaciak sięgnęłam dość pochopnie. Kilka miesięcy temu wypożyczyłam inną jej publikację, jednak nie zdążywszy przeczytać pozycji na czas, oddałam z zamiarem ponownego powrotu latem do prozy tej zachwalanej zewsząd pisarki. I tak, <b>podczas pierwszej wakacyjnej wizyty w bibliotece </b>(po której o dziwo wyszłam ze znacznie mniejszą ilością książek, niż moja siostra) udało mi się trafić na jedną z publikacji Pani Katarzyny. Kiedy w końcu rozpoczęłam lekturę, po kilku godzinach mogłam zamknąć książkę z uśmiechem. Dlaczego?</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>Opowieść, którą wykreowała Zyskowska-Ignaciak zachwyca świetnie dopracowanymi bohaterami</b>. Balbina - postać centralna w utworze - to całkiem normalna, a zarazem ogromnie pozytywna dziewczyna, która postanowiła urodzić dziecko, mimo że ojciec wziął nogi za pas na widok testu ciążowego. Macierzyństwo nie jest jednak tak prostą sprawą, jak kreują to magazyny dla młodych mam, których dziewczyna kupiła dość pokaźny stos. Z niemałym uporem, ogromną niechęcią do mężczyzn spowodowaną przez wszawego pana (bądź co bądź ojca Kajtusia) kobieta musi radzić sobie nie tylko z płaczem, kolką, ząbkowaniem i trzydniówką. Powiem pozostali niekiedy nie ułatwiają jej życia...</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><b>Karolinę - zwariowaną przyjaciółkę - polubiłam już na samym początku utworu</b>. Wtedy to dzielnie (i dość zabawnie z punktu widzenia czytelnika) uspokajała ciężarną, której odeszły wody, a potem niemal "odbierała" poród, męcząc się bardziej niż sama rodząca. Dalej, gdy pojawiała się ta charyzmatyczna bohaterka, nie bywało mniej wesoło, ale też jej obecność nie działa denerwująco. W tandemie z narzeczonym - Radkiem - prezentowali dość ciekawą mieszankę.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Prócz tego Pan Zygmunt (niewidoczny, ale zawsze stojący na posterunku, Pani Grażyna - matka Iny i malarka (która w pewnym momencie skrada show nawet rozkosznemu bobasowi), babcia Stefania, Bronek - Brandon, doktor Rafał, Pani Irena... - dużo by tu wymieniać. <b>Każdy zupełnie inny, wnoszący istotną rolę do utworu, a zarazem tak realny, że mógłbyś go sam spotkać wychodząc z domu.</b></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Rzeczą, za którą najbardziej cenię sobie pióro Katarzyny Zyskowskiej-Ignaciak jest <b>niebywały humor, który zdecydowanie jest jedyny w swoim rodzaju</b>. Pisarka nie serwuje nam mnóstwa żarcików, nie przepełnia akcji wspomnieniem komicznych sytuacji z życia Iny. Pokazuje jednak, że w życiu bywają momenty, kiedy pozostaje jedynie śmiech, bowiem na łzy brak już sił. Wielokrotnie zaśmiewałam się podczas lektury - tak naturalnie, z radością, bez przymusu. Mój uśmiech nie wywoływały komiczne perypetie głównej bohaterki i jej syna, ale to, co mogłoby się przydarzyć równie dobrze innej, początkującej matce.</span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i>Można powiedzieć, że podczas
swojego pierwszego sylwestra Kajetan Górejko nieźle zaszalał. Spożył
bowiem taką ilość nowych dla niego substancji (naturalnie
bezalkoholowych), że nie doczekał nawet północy</i>[<span style="font-family: inherit;">3</span>]. </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjf9-KuUV6Y7hVZTpmPYNynrXeF3wkR5venZKLzFAg3TPMHXPNhV_b-fMb8EVySCRcHYFQQHwasmVg109OWhyAkf-DE8HeIn9ERkRa3kG7MV4tNM2drJbehNHBXWTSsiZ-1goiQpLG70uoj/s1600/IMG_20150729_180408.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="328" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjf9-KuUV6Y7hVZTpmPYNynrXeF3wkR5venZKLzFAg3TPMHXPNhV_b-fMb8EVySCRcHYFQQHwasmVg109OWhyAkf-DE8HeIn9ERkRa3kG7MV4tNM2drJbehNHBXWTSsiZ-1goiQpLG70uoj/s640/IMG_20150729_180408.jpg" width="640" /></a></span></span></div>
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Ostatnim, o czym chciałabym wspomnieć, jest wątek miłosny. <b>Nie każdy jest gotowy, by w pakiecie z urodziwą dwudziestoparolatką pokochać jej niedawno urodzonego synka</b>. Dlatego też Ina woli założyć zbyt duży pomarańczowy dres w rozmiarze 40, niż wyjść z Karoliną czy matką na zaaranżowane spotkanie. Jednak miłość zazwyczaj spotkasz tam, gdzie zupełnie byś się jej nie spodziewała. Zyskowska-Ignaciak figlarnie zagrała na nosie wspomnianym Paniom i niektórym czytelnikom, dzięki czemu Balbina miała szansę znaleźć szczęście w ramionach innego mężczyzny... O dziwo rozwojowi wypadków nieco przysłużył się nie kto inny, a przystojny prezenter telewizyjny zwany wszawym psem.</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Jak widać styl i ogromna ilość pozytywnej energii jaka płynie wraz ze słowem pisanym, to nie jedyne atuty prozy kobiety, która postanowiła pisać tylko o sprawach, o których ma pojęcie. Po lekturze zdecydowanie mogę przyznać jej rację - tylko tak stworzona opowieść ma sens i potrafi rozbawić, zauroczyć i zadowolić nawet największe romantyczki. Wbrew pozorom myślę też, że mimo zbyt wielu "przypadków", które zdają się być nieco przerysowanymi, powieść zadowoli nawet bardziej wymagających. Bowiem czy nie każdy z nas pragnie, by marzenia się spełniły, a na naszej drodze kiedyś stanął ten lub ta jedyna?</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i>Niebieskie migdały </i>nie są lekturą wysokich lotów. Pisarka nie stara się zmusić czytelnika do rozmyślań egzystencjalnych czy odczuć prospołecznych. <b>W powieści autorstwa Katarzyny Zyskowskiej-Ignaciak zdecydowanie możemy doszukiwać się źródła relaksu i błogiego nastroju</b>, najlepiej przy lekkim powiewie ciepłego wiatru ze szklanką soku w ręce. Wątpię, że ta jakże pozytywna historia z nieodłącznym happy endem kogoś zawiedzie. Uśmiech i poczucie dobrze spędzonego popołudnia gwarantowane! </span></span><br />
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;">[1] Zyskowska-Ignaciak Katarzyna, <i>Niebieskie migdały</i>, Warszawa 2011, s. 22;</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;">[2] Tamże, s. 173;</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;">[3] Tamże, s. 165.</span></span></div>
<span style="font-family: inherit;"><br /></span>Memehttp://www.blogger.com/profile/15902705185276573252noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-127112826877201908.post-53334547585677852002015-09-03T11:41:00.000+02:002015-09-14T22:24:44.562+02:00Rowan Coleman "Słowa pamięci"<div style="text-align: center;">
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="float: left; margin-right: 1em; text-align: left;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><span style="font-family: inherit;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh55iThZAYfwpDZ0ygScxpRGN3eMQ9OCaQcJDS0BatZSIkT1D55DwYQiIdXrHGCjnvCt8UTwu-SdSDdosTusQN-fe5e64xEvYI_W1zVT5E3ys77NchZ2MPbK80vCJyz7oMJAeg835A01zyU/s1600/S%25C5%2582owa+pami%25C4%2599ci.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh55iThZAYfwpDZ0ygScxpRGN3eMQ9OCaQcJDS0BatZSIkT1D55DwYQiIdXrHGCjnvCt8UTwu-SdSDdosTusQN-fe5e64xEvYI_W1zVT5E3ys77NchZ2MPbK80vCJyz7oMJAeg835A01zyU/s400/S%25C5%2582owa+pami%25C4%2599ci.jpg" width="256" /></a></span></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">Wydawnictwo Prószyński i S-ka</span></span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">Warszawa 2015, 400 s.</span></span></div>
</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i>Każdego ranka zaraz po otwarciu oczu powtarzam sobie, kim jestem, kim są moje dzieci i co mi dolega</i>[1]. </span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Spotkanie, wizyta u dentysty, wywiadówka. Miejsce, w którym leżą kluczyki od samochodu, karta kredytowa, dokumenty. Imię współpracownika, przyjaciółki, dziecka. Wszystko powoli ulatuje z pamięci. Nawet umiejętność prowadzenia auta, droga do domu i uczucie do mężczyzny, który jest Twoim mężem. Symptomy są niezauważalne, początkowo nieznaczne. Kiedy już znasz przyczynę, a choroba postępuje chcesz ustrzec wspomnienia przed zapomnieniem...</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Claire nie jest staruszką, ani nawet starszą panią spędzającą popołudnia z przyjaciółkami. To kobieta w kwiecie wieku, która mimo upływu lat, wciąż wygląda młodo. Ma dorosłą córkę, niedawno na nowo odkryła uroki miłości i macierzyństwa. Kiedy wszystko wydaje się toczyć jak w bajce, zdiagnozowany zostaje u niej Alzheimer. Pozornie wszystko wygląda tak samo. Kobieta o płomiennie rudych włosach, matka dwóch córek, nauczycielka. Wszystko się zgadza. W środku jednak - osoba pełna wątpliwości, mimowolnego lęku, a jednocześnie świadoma tego, że choroba zabiera ją kawałeczek po kawałeczku. Najpierw sobie samej, mężowi, córce. Claire nie poddaje się. Chce walczyć, nie odbierać dziecku matki. Chce pamiętać, kochać, być. </span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Szukając sposobu na zachowanie chwil tak ważnych dla niej i całej rodziny, główna bohaterka zaczyna tworzyć Księgę Pamięci, by pozostawić ją po sobie najbliższym. To, co pozostało w jej świadomości, stara się zachować - opisując mniej i bardziej ważne chwile z wymykającego się między palcami życia. Przed opasłym notesem oprawionym w czerwoną skórę zasiadają również inni domownicy pragnąc przypomnieć chorej tak odległe wspomnienia. Caitlin wspomina dzieciństwo, dorastanie, moment, gdy pojawił się Greg. Mąż pragnie przypomnieć Claire siłę ich uczucia. Niekiedy jednak słowa pozostają słowami, a kobieta nie czuje żadnych emocji, choć wie, że rani innych.<i> </i></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i></i></span></span><br />
<a name='more'></a><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i>Nie choroby się boję, nie tego dziwnego, mrocznego i tajemniczego, wspaniałego świata, do którego mnie ona prowadzi. Ciężkim brzemieniem przygniata mnie świadomość, że zawodzę ludzi, których kocham, i nie mogę zrobić nic, by to zmienić</i>[2].</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Czerwcowa premiera w klubie <i>Kobiety to czytają!</i> była powieścią, po której oczekiwałam na prawdę wiele. Nieprzypadkowo zdecydowałam się na jej lekturę, gdyż publikacja, która została włączona do tej, niezwykłej moim zdaniem serii, jest mi bliska fabularnie. Ogromnie ciekawiło mnie w jakim stopniu Rowan Coleman uda się opisać to, co przynosi niektórym życie. W końcu przy tej chorobie chwile uśmiechu zwykle ustępują momentom smutku i nieopisanej bezsilności, którą zwykle przynosi codzienność. </span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i>Słowa pamięci </i>czyta się jednak bez wytchnienia, mimo iż pisarka na każdym kroku wskazywała, jakie trudności niesie ze sobą ta ciężka choroba obezwładniająca umysł. Dzięki swoim niebywałym zdolnościom empatii, a zarazem szczerości, jakiej nie była wyzbyta proza Coleman, autorka pokazała czytelnikom swojej powieści Alzheimera od podszewki. Być może można jej zarzucić, że nie opisała całego, bardzo szerokiego spektrum przypadłości, a jedynie niewielką jego część. Jestem jednak zdania, iż pokazując zaskakujące dla niektórych początki, nie tylko z perspektywy obserwatora, ale również samego chorego, stworzyła niezwykłą powieść o życiu. </span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">W powieści szczególnie zostaje podkreślone uczucie między małżonkami i jego siła, w tak trudnym momencie. Greg, mimo iż najbardziej odczuwa skutki choroby, nie opuszcza żony i stara się ją wspierać. Dla Claire mąż staje się obcym mężczyzną, który z niewiadomych przyczyn krząta się po jej mieszkaniu, a nawet sypialni. Dotyk, przytulenie powoduje u niej zimny dreszcz, a jednocześnie smutek Grega. Ten mimo coraz silniejszego bólu okazuje żonie wiele troski. Na każdym kroku, starając się nie wzbudzić w ukochanej lęku daje dowód swojego oddania oraz niezmiernej miłości. Pisarka sprawiła, iż całość wprawiała czytelnika w podziw i mimowolne wzruszenie. </span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Mimo bagażu smutku i trudności, jakie niesie ze sobą to powolne odchodzenie, Pani Rowan zadbała o styl i język, które pozostają lekkie, ale niebanalne. Podwójna narracja - Claire i Caitlin - pozwoliła powieściopisarce idealnie nakreślić również portrety psychologiczne bohaterów. Oscylując między subtelnością a przenikliwością, Coleman przelewa na papier rzeczywiste emocje, które towarzyszą prawdziwym ludziom. Nic nie wydaje się tutaj stworzone na potrzeby fabuły. To historia, jaką każdego dnia mogą przeżywać zwykłe rodziny...</span></span><br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg27zmYp30BcvJ6F9WHapcrj-KpiAacR_s2f6VSvQvUSm08P0ujZOaC6hD3Ppw7iu6DTSFsRTgwYKgsgxNkeMcpGtlrt97mixrSHGydQoM6bI9EIfNIbKWoI0suOgWNGCdumPb3pmcNz_qX/s1600/Rowan+Coleman.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg27zmYp30BcvJ6F9WHapcrj-KpiAacR_s2f6VSvQvUSm08P0ujZOaC6hD3Ppw7iu6DTSFsRTgwYKgsgxNkeMcpGtlrt97mixrSHGydQoM6bI9EIfNIbKWoI0suOgWNGCdumPb3pmcNz_qX/s400/Rowan+Coleman.jpg" width="265" /></a></span></span></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-size: small;"><span style="font-family: inherit;">[<a href="http://rowancoleman.co.uk/about-rowan-coleman/" target="_blank">źródło</a>]</span></span></td></tr>
</tbody></table>
<span style="font-size: large;"></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"></span><span style="font-family: inherit;"></span></span>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i> </i></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i>Macierzyństwo to chronienie dziecka przed tym, co mogłoby je zranić, ale także zachęcanie go do życia jak najlepiej, jak najpełniej, jak najśmielej i niezłomna wiara, że nawet jeśli ciebie przy nim nie ma, więc nie możesz trzymać go za rękę, ono i tak odniesie sukces</i>[3].</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i>Słowa pamięci </i>to nie tylko powieść o chorobie, ale przede wszystkim historia, w której znaczącą rolę odgrywają matki i córki oraz łącząca je relacja. Ruth - matka Claire, przeprowadza się do domu bohaterki, gdy jej choroba zaczyna postępować. Gotuje, sprząta, pomaga w opiece nad Esther. Dla niej Alzheimer, który owładną umysł jej córki jest podwójnie trudny - sama bowiem przed laty z dnia na dzień traciła męża, a ojca Claire, który również był chory. Wsparcie, które daje bliskim, pozwala choć na chwilę obezwładnić ciężar utraty kolejnej kochanej osoby. Byłam pod ogromnym podziwem dla Ruth, która niejednokrotne skrywała swoją słabość, niemoc i cierpienie.</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"> </span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Wyraźnie zostaje również nakreślony wątek córki
Claire - Caitlin, którą niezmiernie polubiłam. Dla niej choroba matki
również nie jest łatwa, zwłaszcza, że przez kilka lat jedynie we dwie
mierzyły się z trudami codzienności. Bohaterka z perspektywy której
również mamy okazję obserwować sytuacje jest cennym źródłem na temat
chorej widzianej przez otoczenie. Caitlin najlepiej zna matkę sprzed
diagnozy. To jednak nie ułatwia jej życia, gdyż na jaw wychodzi skrywana przez lata tajemnica - personalia jej biologicznego ojca. Czy uwierzy matce i wtargnie w życie nieznajomego mężczyzny? Ale nie tylko matka ma niespodziewaną informację dla rodziny...</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"> </span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Claire walczy też ze sobą, by pozwolić cieszyć się dzieciństwem Easter - młodszej z córek. Razem z utratą wspomnień, przychodzi też zapomnienie tego, czego nauczyła się przed laty. Kobieta z czasem zdaje sobie sprawę, że nie tylko zastanawia się nad imieniem własnego dziecka, ale również znaczeniem ciągów liter, wypełniających książkę z bajką. Czy bylibyście w stanie powiedzieć kilkulatkowi, że nie przeczytacie mu historii, bo nie pamiętacie jak się czyta?</span></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><br /></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;">Ta
książka zdecydowanie skradła moje serce. Rowan Coleman napisała
zupełnie inną powieść od tych, których pełno na rynku wydawniczym.
Pisarka bowiem nie postawiła na wątek miłosny czy szczęśliwe
zakończenie. Opowieść, którą podarowała Coleman swoim czytelnikom jest
wszystkim, czego szukamy w literaturze. Wywołuje uśmiech i bawi tak, że
inni spoglądają na Ciebie ze zdziwieniem. Wzrusza sprawiając, że łzy
spływają po twoim policzku niezauważalnie. I najważniejsze - daje
nadzieję, choć choroba, którą opisuje, jest bezwzględna. Szczerze polecam!<i> </i></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><i>Prawdziwe uczucie jest bardziej rzeczywiste niż ciało, silniejsze niż wszystko, co może mu zaszkodzić. To - szczypię się w przedramię - jest tylko opakowanie</i>[4].</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><br /></span>
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">[1] Coleman Rowan, <i>Słowa pamięci</i>, Warszawa 2015, s. 58;</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">[2] Tamże, s. 268;</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">[3] Tamże, s. 119;</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="font-size: small;">[4] Tamże, s. 225.</span></span></div>
</div>
Memehttp://www.blogger.com/profile/15902705185276573252noreply@blogger.com18